Byłem dzisiaj w kinie i nie mogę powiedzieć żebym nie był zadowolony ale Cameron trochę za bardzo pojechał na schematach robiąc kolejną kalkę Tańczącego z wilkami/Pocahontas/Ostatniego Samuraja. Fabularnie jest sztampowo do bólu, co nie znaczy że to w czymś przeszkadza.
Strona wizualna pierwsza klasa (pewnie bedzie oskar) ale samo 3-D nie zrobiło na mnie wiekszego wrażenia i nie widzę potrzeby oglądac w ten sposób po raz drugi. DVD (a może BR jak sie dorobie odtwarzacza w tym roku) w zupełności wystarczy.
8/10
PS> z zeszłorocznych wyokobudżetowych produkcji wyżej stawiam Watchmen i Star Treka. Może sie to zmieni jak obejrzę Avatara na DVD.
ja bym postawil wyżej STAR TREK, przynajmiej ma w miare orgynalną fabułe, i tu sie też zgodze ze Cameron zrobil głupstwo robiąc kolejną oklepaną fabułe, bo technicznie film jest ZAJEBISTY !!!! wyobrażacie sobie takiego OBCEGO ? ;p
To na prawdę są jakieś ewenementy. Przeważnie są właśnie tymi kalkami jakiegoś filmu bądź książki. Oczywiście nie cała fabuła ale niektóre schematy itp. Teraz już jest praktycznie nie możliwym zrobić całkowicie nowatorski film i jakimś mega nowym przesłaniem na temat którego nikt się wcześniej nie zastanawiał. Tak samo jest z fabułą i schematami. :)
Co jest orginalnego w nowym star treku? Wzięcie starego schematu przygodowego sci fi i przerobienie go na sci fi akcji z licealistami z amerykańskiego ogólniaka?
Twój nick jakoś mi się dobrze kojaży choć nie pamiętam dlaczego, nie psuj wrażenia :P
http://www.youtube.com/watch?v=UdIIqoDakHU&feature=player_embedded#
Mówi samo za siebie no nie?
W połączeniu z tym: http://i.imgur.com/JmRmb.jpg ten zwiastun mówi o Avatarze wszystko :P
tego wcześniejszego przynajamniej nie było na forum 10 razy do tej pory. I tak chyba cie z kimś pomyliłem.