Jasna cholera, co to się robi w top 100? Avatar #9, Leon #2, Siedem #8 i tak dalej... Już nie mówiąc o anime w top 100 i slumdogu #52.
wiesz.... kazdy ma inne gusta wg mnie forrest gump to dobry film ale nie
zasluguje na 2nd place.
Od anime proszę się łaskawie odczepić.
A co do Avatar'u to przynajmniej braveheart spadł w rankingu...
Forrest już nie jest 2:) Nie wiem, nie oglądałem Bravehearta, ale bez przesady, żeby Avatar był w top 10 po kilku dniach od premiery to już żart niesmaczny i niezdrowy:)
mam takie samo zdanie ale licze na szybki spadek gdy przycichnie wookół
szum na jego temat.
hehehehhehe #9
no nie moge
JESTT!!! wreszcie avatar na 9 miejscu. hehe zgarnie ojczulka z 1#. a to dopiero 3 dzień premiery... ja ten film kocham, za oderwanie się od rzeczywistości. jeśli wam się nie podobał, to na prawdę nie ma chyba filmu który by was zadowolił. choć szkoda że forest gump spadł...
To film musi czekac latami, aby zasłużyć sobie na miejsce w top 10? Nie ośmieszajcie się. To najlepszy film 3D jaki kiedykolwiek widziałem, 99% ludzi mysli podobnie po obejrzeniu Avatara-stąd tak wysokie noty i miejsce w rankingu. Pozostały 1% to odmieńcy- prowokujący tutaj swoimi niepochlebnymi komentarzami, leczącymi kompleksy bo w ich wątku udziela się kilkadziesiąt osób-bo nawet nie gustując w filmach sf i tak warto obejrzeć go dla efektów.
I co za efekty 10/10? Film to nie jest tylko grafika. To rzecz o wiele bardziej złożona. Ale Wam teraz wystarczy byle gówno i już od razu Arcydzieło. Fabuła to Wam w ogóle nie jest już potrzebna do niczego... Swoją drogą powinny powstać na FW oddzielne rankingni typu: Top filmów komediowych; Top filmów Sc-Fi i fantasy; Top anime; Top cała reszta. Moim zdaniem podział powinien być na te 4 kategorię. Nie wiem jak można oceniać bajki razem z filmami, jak takiego Avatara można oceniać w tym samym rankingu co Ojca Chrzestnego itp. To jest trochę głupie i bez sensu. Avatar to na pewno bardzo dobry film, ale w swoim gatunku, jeśli mam go zestawiać ze wszystkimi filmami świata to wybaczcie, ale wtedy dużo traci.
To żeby był sens, zróbmy odrębną kategorię dla każdego filmu. Najlepszy film o ojcu chrzestnym, najlepszy film o skazanych na Shawshank itd.
No jak dla Ciebie ocenianie komedii i takiego Ojca Chrzestnego to jest to samo to ja nie mam pytań. Jakby był taki ranking to sporo komedii albo Sc-Fi dostałyby ode mnie 10, jako, że byłyby to filmy świetne w swoim gatunku, a tak to jak mam ocenić jakąś komedie na 10 skoro w porównaniu z takim Ojcem chrzestnym nie zasługuję nawet na ocenę 3/10... Rozumiesz o co mi chodzi? Podział na 4 rankingi to nie jest nic nie normalnego. Komedie to specyficzny gatunek, ale to wciąż tylko "głupie" komedie, nic ambitnego, takie kino bardziej rozrywkowe, więc jak mam oceniać komedie i filmy pokroju Godfathera razem? To jest nie do pomyślenia. Mam animację Shrek - dałbym jej 10 jako animacji, ponieważ gdy pierwszy raz ją obejrzałem śmiałem się strasznie, bawiła mnie, bardzo miło spędziłem przy niej czas, seans zleciał mi błyskawicznie, nie było się do czego przyczepić. Ale nie dam jej oceny 10 skoro musiałbym dać taką samą ocenę jak dla Ojca Chrzestnego bo gdzie jakiejś bajce do takiego filmu...? Sytuacja z Sc-Fi powtarza się. Dlatego uważam, że to dobry pomysł. Pozdro
P.S. Ojciec Chrzestny był jako przykład, wiele jest świetnych filmów, których nie powinno porównywać się z komediami, bajkami, Sc-Fi w jednym zbiorze.
Po prostu dla ciebie jeden gatunek filmowy jest z definicji i automatu lepszy od innego, a film "ambitny" z definicji lepszy od filmu "rozrywkowego". Nie potrafisz albo masz trudności z obiektywnym spojrzeniem na film. Nic się na to nie poradzi.
Patrzyłbym obiektywnie na komedię, Sc-Fi i animację, gdyby były oddzielne rankingi dla takich produkcji... Skoro wszystko jest wrzucane do jednego worka no to przepraszam bardzo, ale to nie moja wina. Ale zgadzam się z tym co napisałeś uważam iż filmy "ambitne" jak to nazwałeś są lepsze od reszty, ale tylko dla tego, że akurat JA bardziej preferuję taki gatunek. Każdy może mieć swoje zdanie, ile ludzi tyle poglądów. Swój ranking również mam zrobiony na swoim mini blogu filmowym, ale to jest ranking ulubionych filmów.
"Patrzyłbym obiektywnie na komedię, Sc-Fi i animację, gdyby były oddzielne rankingi dla takich produkcji..."
To spojrzenie subiektywne, bo nie potrafisz ocenić filmu za to, co sobą prezentuje, tylko za to, jaki ma "kolor skóry" i który z tych kolorów bardziej ci odpowiada. To tak jakbyś napisał,że tolerowałbyś czarnych na klatce schodowej, gdyby mieli oddzielną klatkę schodową.
Dla mnie podział na "dobre" filmy ambitne i "złą" "resztę", jak to ładnie nazwałeś, jest zupełnie sztuczny, bo widziałem (czasem nie do końca) wiele "ambitnych" gniotów i wiele bardzo dobrych filmów "rozrywkowych". W każdym gatunku i rodzaju są filmy złe i dobre, ja siebie ograniczać nie mam zamiaru, potrzeby ani chęci.
Tak, chyba masz rację. W sumie to nie, nie chyba - na pewno. Tylko co do jednego - nie napisałem, że nie ma filmów dobrych wśród Sc-Fi, komedii itp. Uważam je za gorsze w porównaniu z tym co ja lubię oglądać, czyli kino inne, nie rozrywkowe. Ja osobiście po prostu bardziej preferuję taki gatunek filmowy. A rozrywkę czerpię, przede wszystkim właśnie z takich produkcji, które mi się podobają, bawię się lepiej na tym "ambitnym" jak to już nazwaliśmy filmie niż na nawet dobrej komedii.
Jasna sprawa, ja też mam swój ulubiony gatunek, choć linie podziału przebiegają inaczej. Są w tym moim ulubionym gatunku (jak moim zdaniem w każdym) filmy słabe i lepiej się bawię na dobrym przedstawicielu gatunków mniej lubianych. Generalnie opis tego wszystkiego brzmi sztucznie, ale był konieczny, żebyśmy się nawzajem zrozumieli. Pozdrawiam.
To powinieneś dać jeszcze rubrykę horror jako że tam powinno się oceniać straszność i tajemniczość filmu. Każdy film ocenia się inaczej a moim zdaniem film z danego gatunku powinno się oceniać według gatunku, ja nie patrzę na film ogólnie tylko jest to horror patrze na niego jak na horror a nie jak na komedię.
Stary film to film, liczy się fakt czy wywołał uczucia, skoro jesteś ślepo zapatrzony w Ojcu Chrzestnym to masz problem. Ja nie mam z tym problemu oceniam filmy które mi się zdecydowanie podobały w tym i Ojciec Chrzestny. Film to film a nie jakaś próbka wyznaczająca granice oceniania innych filmów...
Gościu, podchodzisz do tego od... pupy strony. :P
Filmów nie ocenia się w kontekście innych filmów z zupełnie innej kategorii.
Głupotą jest mierzyć jedną miarą dokument o ofiarach holocaustu i komedię romantyczną. Idąc tą drogą, przepraszam że to powiem, musiałbyś pornole także wrzucić do jednego wora. ;P
Jeżeli obejrzę komedię i będę na niej płakał ze śmiechu przez cały seans, to będzie ona genialna w swoim gatunku.
Jeżeli posikam się ze strachu na horrorze, uznam że jest to najlepszy horror jaki widziałem w życiu.
Jeżeli będę wył jak dziecko na dramacie to też będzie to genialny film.
Weźmy na przykład "Dystrykt 9". Film mi się bardzo podobał. Jest jeden problem. Jak dla mnie to jest parodia filmów sci-fi, komedia sci-fi. Bawiłem się świetnie, ale film na film-webie funkcjonuje jako "DRAMAT sci-fi", wszyscy się roztkliwiają jaki to piękny film i dopatrują... filozoficznych treści.
W tej sytuacji oceniam "Dystrykt 9" jako "nieporozumienie", jak to jest dramat a ja miałem na nim ubaw po pachy to coś jest nie tak. ;P
Oceniłem na filmwebie Pokemony. Oceniłem je na "bardzo dobry", bo są fajnym, nie zmuszającym do myślenia anime z gatunku shounen(czy wszystkie nawalanki dla młodych chłopców).
Oceniłem też np. "Grobowiec Świetlików", też anime, jako arcydzieło. Gdybym miał te filmy wrzucać do jednego worka "Pokemony" miałyby "nieporozumienie", a "Grobowiec" "arcydzieło".
Można podzielić filmy na kategorie. Tylko każdy będzie oceniał je trochę inaczej. Wiele filmów jest ciężkich do jednoznacznego zdefiniowania.
Można się roztkliwiać że coś jest "kinem samurajskim", albo "kinem zemsty", a można powiedzieć że to filmy akcji.
Poza tym, co zrobić z "horrorem-komedią"? Mamy zdecydować czy to że leją się tam flaki i biega trzymetrowy, ociekający śluzem potwór przeważa i film idzie do "horrorów", czy to, że potwór rozpruwa ofiary paletką do ping-ponga i biega w bikini przeważy na stronę "komedii"?
Oceniając filmy jedną miarą obrażasz w sumie te poważne, które szanujesz. Ocena powinna być "na wyczucie".
A rankingami się nie przejmuj, sorry ale to portal pokroju "naszej-klasy", czy to na prawdę ma duże znaczenie czy jakiś głupi film będzie tu miał wyższą pozycję niż dojrzały, poważny? I tak po latach to nie będzie miało znaczenia. Klasyką stanie się dobry film, a słaby odejdzie w niepamięć i głupie rankingi nic tu nie zmienią.
Powinny one być raczej wskazówką i pokazywać bardziej popularność niż jakość filmów.
zgadzam się z tym segregowaniem filmów ale moim zdaniem powinni dać też połówki do oceniania filmów np. 7,5 , 8,5, 9,5 wtedy byłoby wieksze pole do manewru:)
ee nawet nie chce mi sie tego do konca czytac.
o gustach sie nie dyskutuje cwaniaczku.
Zgadzam sie Avatar to dobry film i w 3D narazie nie bylo lepszego i żaden zapryszczały gówniarz nie powinien psuc mu oceny tylko dlatego ,ze zostal pokrzywdzony przez swiat paskudna gembą i musi sie na czyms wyrzyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z tego co ja zaobserwowałem, to źle oceniają go ludzie, co nie byli w kinie na 3d... Kozacki film, każdemu się spodoba to co zobaczy na ekranie, nawet jak nie jesteś fanem sf.
Pierwszy raz zastałem w kinie taka ciszę w trakcie seansu, każdy dosłownie z otwartymi ustami i wytrzeszczem na oczach podziwiał efekty i plenery urokliwej pandory. A gdy wychodziliśmy z sali słyszałem jedynie komentarze ludzi "o kurwa, ale film!"
10/10, polecam każdemu! A miejsce w Top moim zdaniem zupełnie zasłużone, film nie musi mieć genialnej fabuły, żeby był genialny! Ten właśnie taki jest, ogląda się go z zapartym tchem i o to chodzi! Czego chcieć więcej?
Już Ci mówię dlaczego tak jest. 99% ludzi to tłuszcza, zjadacze popcornu przychodzący do kina grupami z hasłem "to na co idziemy?". Filmu Avatar nie widziałem, ale zjawisko z nim związane, które obserwuję na Filmwebie jest mi znane. Ten jeden procent to ludzie, którzy patrzą na ekran przez inny pryzmat, a do kina idą świadomie. Wiadomo, że każdy ma inny gust, ale różnica w guście nie powoduje wahań oceny od 1 do 10. To kwestia innego pryzmatu.
Nie mogę się jednak zgodzić z osobami proponującymi ocenianie filmów w kilku kategoriach, żeby bajki nie mogły konkurować z Ojcem Chrzestnym w rankingu. Po części ma to jakiś sens, ale jaki by nie był, film jest filmem. Jeżeli konsumentom się to podoba to widocznie jest dobre. Dobre jest to co się dobrze sprzedaje. Niestety kino dzisiaj to nie galeria sztuki, to galeria handlowa.
Pozdrawiam
Już Ci mówię dlaczego tak jest. 99% ludzi to tłuszcza, zjadacze popcornu przychodzący do kina grupami z hasłem "to na co idziemy?"
???
OMG pozamiatałeś...
Ja jakoś na tym filmie nie widziałem tłuszcza. Nawet starsi ludzie przychodzili na film. Popcorn to tylko pojedyńcze przypadki. Ludzie wiedzieli na co idą i nikt nie chcial stracić nawet minuty filmu. Nie widzialem aby ktoś przez te 2,5h wyszedl do kibla. A byłem na nim już 3 razy. Wiec skącz pierd...
Film jest po prostu epicki.
Kino zawsze było sztuką dla mas.
Kino jako forma dojrzałej sztuki to raczej postać wtórna.
Na początku to była rozrywka jarmarczna. "Ruchome obrazy, czad, o a potem pokazują bliźnięta syjamskie i człowieka gumę!" :P
Top100 filmwebu to w ogóle jest zmanipulowane. Dzieci Neo robią "akcje" w stylu dawajcie temu filmu 1, albo tamtemu 10, musi iść do góry. Bardziej mi się podoba ranking imdb top250 (Tam Avatar jest na 25). Także rankingi AFI są bardzo dobre, nie zapominają o klasyce. A filmweb? Żeby taki komercyjny gniot jak Siedem dusz był w top100? Bez przesady.
na imdb mroczny rycerz jest na 9 miejscu. nie ma rankingu idelanego. zawsze
ktos sie bedzie miał do czego przyczepic wiec moim zdaniem nie warto sie
kłócić który film jest lepszy
ja mam swój osobisty ranking :D ale szanuje zdanie drugiego człowieka nie
wyszywając go ani nie manipulując
Moim zdaniem "Mroczny Rycerz" to bynajmniej nie jest film zły. Ale żal mi ludzi, którzy myślą, że fakt, iż nie podoba mi się "Avatar" w TOP 10 spowoduje niesprawiedliwą ocenę (czytaj: 1/10). Dzisiaj idę na niego do kina i wówczas ocenę. "Braveheart" to film z historią, opowiadający o wielkim człowieku. No przepraszam, ale niewiele filmów potrafi tak dobrze ukazać pojęcie "wolności". Ale czy nie uważacie, że dawanie filmowi tytułu "arcydzieła" (10/10) za same efekty to przesada? Ktoś napisał "fabuła prosta, ale efekty specjalne piękne. Daje 10/10" - przecież to paranoja. Tak samo było w przypadku "Transformers 2". Oczywiście wszyscy pisali "efekty specjalne piękne, ale fabułą prosta. 4/10 (lub 5, czy 6, albo i niżej)". Pozdrawiam wszystkich kinomaniaków!
Idz do kina i sam osądź, o ile Transformersy 2 miały spoko efekty, ale nie oglądało się je aż tak dobrze, jak Awatara! To zupełnie inna liga filmów.
Ja zupełnie nie rozumiem, czemu niektóre osoby tak się oburzają. Uważam, że film powinien mieć swoje 5 min. w top 10. Ludzie... przecież wiadomo, że jak ten ogromny szum minie, to średnia obniży się do ok 8,5 i film znajdzie się prawdopodobnie w pierwszej 100... Uwielbiam Ojca Chrzestnego i Leona Zawodowca, niemniej jednak uważam, że film Avatar jest naprawdę wspaniały. Podeszłam do niego jak do nowoczesnej bajki dla dorosłych, więc moich oczekiwań nie zawiódł. Świat filmu wciągnął mnie całkowicie, byłam nim zachwycona jak w mało którym filmie i uważam, że za to też należą się brawa reżyserowi. Później wszystko się ustabilizuje i wszyscy będą happy. Więc proszę Was, nie obniżajcie na siłę oceny "byleby wypadł z top 10". Kiedyś na pewno tak się stanie, jak emocje trochę opadną...
Ja śmiem twierdzić, że szybko z niej nie wypadnie (jeśli w ogóle):) Mnie tam TAKI ranking i tak nie obchodzi, gdyż jest on zrobiony kompletnie bez sensu, czytaj moje posty wyżej.
No to właśnie nie rozumiem czemu się tak wszyscy tym burzą? Troszkę luzu:) Co będzie to będzie:P
Dokładnie, nie ma się czym przejmować, a film lekki i przyjemny ;d ode mnie ma 8/10. Nie wzbudza refleksji ani skrajnych uczuć ale tez nie tego się spodziewałem wybierając się do kina ;) Chciałem podziwiać piękny świat tworzony wiele lat i się na tym nie zawiodłem, fabuła prosta ale jak najbardziej da się obejrzeć, można co najwyżej zarzucić, że zbyt przewidywalna.
Ludzie uwielbiają ojca chrzestnego, ja i wiele innych osób np. będzie uwielbiac Avatara. Gatunek sf nie powinien go tu dyskwalifikować. Czego niby brakuje temu filmowi?:
główny atut efekty: w 3D robią duże wrażenie
fabuła: oczywiście jest-pod natłokiem efektów specjalnych ktoś z odrobiną wiedzy zrozumie, że Avatar to świat przyszłości- całkowicie pokazuje jego problemy: glob rzadzony nie przez państwa a interesy ponadnarodowych korporacji, walka o surowce, nowe cywilizacje, mózg zapisany w postaci cyfrowej, czy transport jaźni z jednego organizmu w drugi. Szeroki temat, bardziej skomplikowany niż tematyka Ojca Chrzestnego.
muzyka: klimatyczna, świetnie dobra w zależności od akcji
Kto widzi jakieś niedociągniecia, bo dla mnie to 10/10
AVATAR jest produkcją kótra przeszła swoją epokę. Zasługuje na 1 miejsce i mam nadzieje, że będzie jak najdłużej. Założycielowi tematu proponuję pograć sobie w ulubione lego a nie chodzic do kina a juztym bardziej pisywac na forach. Mamusia wie, że piszesz na forum?
Ja tam efektów 3D nie lubię i nigdy nie lubiłem... Moim zdaniem film jest wtedy taki sztuczny i nie potrzebuję takich efektów, żeby dobrze się przy filmie bawić (tym Sc-fi, fantasy itp). Poza tym nie wyobrażam sobie, żeby teraz co raz więcej wychodziło takich produkcji. Mam nadzieję, że to jedna z ostatnich bo niedługo nie będzie na co do kina chodzić. Kino to kino, niedługo gra aktorów będzie całkowicie zbędna (patrz Avatar), i reżyserzy również nie będą potrzebni bo "każdy głupi" będzie mógł zrobić film.
E.
"Kino to kino, niedługo gra aktorów będzie całkowicie zbędna (patrz Avatar),"
Obejrzyj sobie klip http://www.youtube.com/watch?v=LJKxcbcvxa4&feature=channel od około 2:50 minuty. Chyba że nie rozumiesz angielskiego, wtedy mogę Ci powiedzieć, ze "każdy, nawet najmniejszy element zachowania postaci w filmie był odegrany przez aktorów.
wystarczy poczytać posty osób które się zachwycają tym filmem aby wiedzieć czemu Avatar jest tak wysoko. Dzieci neo są bardzo liczną grupą użytkowników tego portalu jak i całego internetu. Nazywać ten film arcydziełem to jakby dać w policzek całej kinematografii... ach ta X muza :(
Kolejny troll- prowokator. Jak to jest być w 1% wiecznie niezadowolonych, niedowartościowanych prowokatorów?
ja również nie uwazam Mrocznego Rycerza za film zły (pozwole siebie nazwac
fanem całej serii BAtman nie tylko filmów Nolana ale takze Burtona ,
komiksów figurek itd.)ale jak ktos napisał nie bd sie oburzał tak wysoką
pozycja Avatara w TOP100 filmwebu. Nie pamietam czy w tym temacie czy w
innym napisałem ze mam własny prywatny top i proponuje kazdemu stworzyc cos
podobnego. nie bedzie wtedy sporów który film jest lepszy. w koncu zyjemy w
cywilizowanym swiecie i kazdy człowiek ma prawo do dowolnej opinii na dany
temat. Pozdrawiam
Wszyscy Ci co oceniają jakiś filmik i wypowiadają się na temat jakiegoś filmu zapominają często dodać jedno zdanie " że jest to film dobry lub bardzo dobry ale ...w danej kategori" no i zaraz rozpętuje się dzika dyskusja.
No ale jak można porównywać i rankingować na jednej liście "Avatara" i np. "Ojca Chrzestnego"
No lekkie nieporozumienie.
Nie zgadzam się z kolegą wyżej. To nie jest lekkie nieporozumienie - to jest WIELKIE nieporozumienie.
Dla mnie ni porozumieniem jest to, ze ktokolwiek kłóci sie z tą listą.
Wybierja ją ludzie, to ze jakis film jest 2gi czy trzeci w tym rankingu
oznacza ze u Ciebie musi byc tak samo i MUSISZ myslec tak samo? Ja mam
wlasne zdanie i to nie rankingi decyduja czy film mi sie podoba czy nie.
Polecam strzelic sobie shota i wrzucic na luz :)
A ty masz jakieś zboczenie na temat Ojca chrzestnego?? Nonstop nawijasz tylko o tym filmie....
Napisałem, że to jest jako przykład, ale widać czytanie ze zrozumieniem, nie należy do Twoich mocnych stron. Równie dobrze mogłem napisać "Gladiator" przez ten cały czas i co tez byś powiedział/a, że mam jakieś "zboczenie" na temat Gladiatora? Rozumiesz co to znaczy słowo - PRZYKŁAD? Widzę, że nie bardzo.