To najpiękniejsze co mnie spotkało...nigdy nie zapomnę tego filmu...
Wciągnął mnie do tego stopnia ,że nie mogłam go wyłączyć , chciałam dalej pozostać w tym Avatarze...
Już się odłączyłaś ? Tak? Witamy z powrotem w rzeczywistości ;-] a film poza efektami i oprawą niczym mnie nie zachwycił, raz obejrzałem, później drugi raz z dziewczyną i mnie po prostu nudził. 7/10 zasłużone.
Właśnie film jest dobry , ponieważ każdy znajdzie w nim coś interesującego.
Dla chłopaków efekty specjalne , przeróżne zmyślne maszyny itp...
Jednak dla dziewczyn jest to wątek miłosny , który jak dla mnie nie był przesłodzony i było ok.
Mnie zanudził na pierszym pokazie ... zniechęcony poszedłem z dziewczyną , która była wniebowzięta że na to idziemy ...
Efekty specjalne ... jedyny plus , no dobra niech będzie , podobała mi się jeszcze postac pułkownika.
I na tym się kończy... dla mnie nic fajnego, sorki że to mówię , nie chce nikogo obrazic, ale dziwnym człowiekiem jest ten kto ocenia Titanica i Avatara ,lepiej od Podziemnego kręgu i Skrzypka na dachu ...
Dobry film, niesamowicie się go oglądało w kinie, ale po drugim seansie emocje nieco opadły i oceniłem go obiektywnie. Ode mnie również w pełni zasłużone 7/10 :)