To rasa ludzka zaczęła ingerować w naturę, o czym świadczy to że w filmie chcieli niszczyć ekosystem pandory dla jakiegoś "węgla". Chyba, że twierdzisz, że to co robią ludzie to jest naturalne. Coraz więcej gatunków objętych ochroną, bo są zagrożone wyginięciem to tez pewnie sprawka natury.
Jake powinien pokazać Navi jak ludzie mordują małe foczki:)i jezeli Navi są wrażliwi na krzywdę innych stworzeń, a chyba są:) to powinni wyruszyć na ziemie i zniszczyć ludzkość.

Człowiek jest częścią natury, nie wziął się z dupy. Jest zwierzęciem które dzięki ewolucji zyskało ogromną przewagę nad innymi. Zanim pojawił się człowiek wyginęło miliard różnych gatunków i jakoś wszechświat po nich nie płacze.

Zobacz sobie jak Orka morduje małe foczki albo jak jak kot bawi się upolowaną myszą.
Na'vi koteczku też mordują, tylko mordowanie poprzedzają modlitwą. Nie zauważyłem, żeby byli wegetarianami.

Tak, tylko przez ewolucję człowiek zaczął mordować, nie Tylko dla przeżycia jak to robi Orka zjadając foczki czy Navi zwierzyne co jest naturalne tylko po to, aby zapełnić halę nowymi futrami.

Jak człowiek zgładził w swojej historii kilka gatunków, które nie robiły tyle szkody co człowiek i natura jakoś sobie z tym poradziła. To jak Navi zniszczą ludzkość, która ma milion razy więcej na sumieniu niż wybite przez człowieka gatunki, to natura też pewnie sobie poradzi:):P

Tzn, że ewolucja jest nienaturalna? Myślisz, że zwierzęta nie mordują bez powodu? Miałeś kiedyś zwierzaka? Widziałeś jak pies rzuca się na kota? Chce go zabić zupełnie bez powodu. Albo widziałeś jak kot przynosi upolowaną mysz, bawi się nią godzinę, a potem zostawia, bo nie jest głodny?
Chłopcze człowiek się musi ubierać, żeby przeżyć. Uważasz, że te wszystkie skóry z krów zabitych na mięso powinny zostać spalone?

zaczęliście się kłócić na jakiś bezsensowny temat o obaj macie rację...

- na'vi nie są wegetarianami, zabicie zwierzaka poprzedzają modlitwą itp.
- na'vi nie mieszają się do przyrody, żyją w zgodzi z nią itp.

- ludzie, jak inne stworzenia też mordują, ale orka zabija z głodu a człowiek dla futra (!) i dlatego, żeby paru dziwnych* mogło sobie parę foczek zakatować na śmierć metalową pałką... i obdzierać ze skóry ŻYWE JESZCZE foki.
- jak człowiek zaczął polować na zwierzaki, mając przewagę jedynie taką, że miał w ręku kamień a mamut nie, miał małą szansę przeżycia... dlatego atakował w kilku chłopa, jak wilki (i wtedy ofiara ma małą szansę przeżycia), a gatunki wymierały przed człowiekiem, teraz, i po człowieku będą wymierać...
- jeśli będzie miało co wymierać. chodzi o to że dzięki człowiekowi wymarło więcej gatunków niż by wymarło dzięki ewolucji.
- w wiedźminie był text, jak yen(effer) mówi do geralta by osiadł na stale w jakimś mieście bo pełno potworów. zeugle na śmietniskach, płaskwy (czy jakoś tak) w brudnych fosach, pseudoszczury w piwnicach itp. "to nieledwie symbioza".
- zanim człowiek wynalazł medycynę była duża śmiertelność. tylko pytanie czemu gdy była "pandemia" ah1n1 tak szybko "wynaleźli" szczepionkę?
- człowiek morduje dlatego, że woli mięso od liści. na'vi też. ale człowiek używa świni jako przedmiotu robiącego mięso, który można obdzierać ze skóry i kroić na żywca, a na'vi szanuje swoje chodzące mięsko, modli się za nie i macza strzały w neurotoksynie, by szybko (noi też trochę bezboleśnie) umarło. i nawet jeśli wybije cały gatunek chodzącego mięska, to mięsko owe będzie szczęśliwe że nie umierało długo w czasie gdy jakiś inny potworek wyjadał mu części ciała.

* innymi słowy pojebanych sadystów

Humanitarne zabijanie zwierząt, a nie zabijanie ich w ogóle, to trochę inne sprawy.

wiem, ale to jest bardzo duża różnica między na'vi i ludźmi

bo i na'vi, i ludzie doprowadzają do wyginięcia róznych gatunków... tyle że na'vi w mniejszym stopniu bo ich jest mniej...

chodzi jeszcze o to że człowiek ingeruje w naturę również ją zatruwając dymami, spalinami itp. na'vi raczej nie.

inna sprawa że żyjemy w interglacjale i powinno się robić coraz cieplej... a wystarczy spojrzeć za okno...

Ograniczenie emisji szkodliwych substancji to jest coś czemu nikt się nie sprzeciwia(szkodzenie środowisku to szkodzenie sobie). Ale np. wybicie ludzkości to lekka przesada nie uważasz? tak samo jak śmieszne głosy o tym, że ludzka działalność jest nienaturalna a ludzie najpewniej przybyli z innego wymiaru i są tu elementem zaburzającym równowagę. Człowiek jest na tej planecie najdoskonalszym tworem natury. Mnie np. śmieszy przekonanie o tym, że gdyby nie było człowieka, to świat egzystowałby sobie w nieskończoność w cudownej harmonii. Za 50 lat może walnąć meteoryt i na ziemi nie zostanie jednej roślinki. Cała nadzieja, że coś ocaleje to właśnie ludzie. A być może ziemia to jedyne żywe miejsce we wszechświecie, szkoda by było zmarnować taki fenomen, przez okładanie się kijami i obrzucanie kupą z gałęzi, ale za to w zgodzie ze źle pojęta naturą.

zgadzam się z Tobą, nie mówiłem o wybijaniu ludzkości tylko zwierząt...

kolejny cytat z wiedźmina - po koniunkcji sfer no naszego (tzn wymyślonego przez sapkowskiego) świata przeszło mnóstwo stworzeń - ludzie zresztą też - i porobiło się mnóstwo mutacji etc. i zabijanie stworzeń typu ghule, graveiry i inne jest nawet wskazane, gdyż nie mają one miejsca w ekosystemie itp. nie mają własnej niszy ekologicznej.

sęk w tym że człowiek raczej nie wziął się z innego wymiaru. a nawet jeśli to kto by rozwalał innych ludzi (by niby ratować inne stworzenia)?? a co go wtedy obchodzi, czy będą żyły czy nie skoro on już żył nie będzie??

Pisałeś wczesniej, że ludzie muszą sie ubierać zeby przeżyć, zgoda ja mówię o czymś innym. Ludzie zabijają foczki, inaczej nawet nie zabijają widziałeś jak to się odbywa? Walą kijem ogłuszają i pół przytomne zwierze odzierają ze skóry i zostawiają tą foczke "żywą" bez skóry która umiera kilka godzin. Nie dla przeżycia, tylko dla własnej nawet nie wygody, tylko dla jakiegoś prestiżu.
Nigdzie nie pisałem, że nie należy zabijać zwierzat itd. Jeżeli zwierze jest hodowane na obój to się je zabija dla jedzenia, a resztki :) jak skóra przeznacza się na ubrania. I tak żyją w filmie Na vi.
Chińczycy nie polują na wieloryby, bo musza przeżyć, tylko dlatego, że wielorybie mięso jest drogie.

Jak za 50 lat walnie meteoryt to na pewno nie ocaleje ludzkość, tylko karaluchu, na szczęście.

Ogolnie dobry pomysł na film by był w avatarze 2 bo o to chodzi:) Taki nie wiadomo czy Happy end czy nie, że navi rozwalili ludzi:) niby super, a z drugiej strony nie:P

I też nei można zakładać ze Navi przyczyniają sie do wyginięcia gatunku, może tak być ze jak widzą czują, coraz mniej spotykają jakąś zwierzyne to rezygnują z polowanie na nie, aby się rozmnożyło.
U nas też to się dzieje tylko, żeby to ludzie przestrzegali to się ich straszy karą finansową bo inaczje człowiek tego nie przestanie robić.
A czasami nawet to nic nie daje i mimo, że jakieś państwo potępia polowanie na delfiny, wieloryby czy jakieś orki to inne to olewa i wybijają ostatnie sztuki, bo sa cenne, a dlatego sa cenne bo jest ich mało, ale to gówno obchodzi ludzi:)

Wiem, że nie mmożna wrzucać do wszystkich do jednego wora, ale tak jak pisałem kilkanascie postów wcześniej, że Atak Navi na ziemie, byłby jak potop biblijny, nie było by litości dla nikogo, nawet dla niewinnych:), bo nie możliwością byłoby sądzić każdego z osobna, dlateto za grzechy odpowiedziała by cała ludzkość:)

Zabijanie delfinów niewiele się różni od zabijania świń. To że jedne zwierzątka są milutkie i słodziutkie, to nie znaczy, że nie można ich zabijać i zjadać, a wykańczanie poszczególnych gatunków z punktu widzenia przyrody jest bez znaczenia. To człowiek nadaje temu znaczenie. Z punktu widzenia przyrody przezyją najlepiej przystosowani. Do obecnych warunków lepiej przystosowany jest wróbel, a nie tygrys, wróbel przeżyje, tygrys wyginie, tyle jeśli chodzi o naturę.

Jezuu, różni się, bo człowiek jako istota myśląca, powinien dbać o dzieci swoich dzieci:) i rozsądnie korzystać z zasobów jakimi go obdarowała natura. Dlaczego jak człowiek ma malo kapitału w postaci pieniędzy to zaczyna oszczędniej nim dysponować, a jak jest mało surowca, to zamiast to samo robić to go jeszcze mocniej eksploatuje?
Poza tym świnie są zwierzetami hodowlanymi, które można hodować właśnie do celów konsumpcyjnych. Delfina nie da się, ponieważ nie wiem czy wiesz, delfiny w niewoli nie chcą czy może inaczej baaardzo trudne jest ich rozmnożenie.
I dlatego "ludzie" polują na nie, szybciej niż te delfiny potrafią się rozmnożać.
Naytitlitiriri czy jak ona tam miała, w scenie gdzie musiała zabić wilka (scena w której pierwszy raz rozmawia z Jakem) była wkurzona na Jake, że musiała zabić tego wilka/psa, bo była to śmierć bezsensowna.
Według ciebie ludzkośc to fenomen, dla mnie nie jest fenomenalne robienie figurek szachowych z kości słonia, tylko bezsensowne. Wielkie karaluchy z równie wielkimi mózgiem.

Moim zdaniem fajne to byłoby zakończenie filmu avatar 2, w którym navi karze całą rasę za ich czyny. NaVi które darzy widz sympatią niszczy rasę ludzką, zmusi do refleksji.

będzie najazd na ziemię i cały spirol z ziemi wywiozą a ludzi wyżną w pień.

"ale rozwija się powoli rolnictwo i browarnictwo"

cytat z książki

Robienie figurek z kości słonia nie byłoby złe, gdyby tego słonia zabijało sie dla pożywienia i niebyłoby innej lepszej alternatywyt to kości można byłoby wykorzystać na ozdóbki.
Ale obecnie zabija się słonie, wycina kły, a zwłoki lezą i gniją, jedyny plus to, że sępy się najedzą.

tak samo w wiedźminie buty bazyliszka itp. z tym że w wiedźminie bazyliszek to relikt pokoniuncyjny który i tak wymrze, dlatego iż nie ma własnej niszy ekologicznej. z tymże słoń to nie żaden relikt, ma niszę ekologiczną, i niedługo to będą tylko te w zoo.

na moim blogu to też jest :) błysnąłem fantazją wymyśając ten scenariusz

ta, bardzo xD