Oczywiście, że nie byłby tak dobry. Podobnie jak Harry Potter bez Harry'ego.
A to, w jakim stopniu, pozostaje kwestią sporną.
Czy Terminator bez Terminatota nie miałby sensu?
Czy Matrix bez Neo nie miałby sensu?
Czy LOTR bez Frodo/Golluma/Aragorna etc nie miałby sensu?
Czy seria Aliens bez Obcego nie miałaby sensu?
TWÓJ POST JEST BEZ SENSU!!!
Ja nie pisze o Aliensie czy o innych filmach tylko o Avatarze i o Neytiri ktora nie jest glownym bohaterem a Jake Sully jest .Zgodze sie ze
Terminator bez Terminatora nie miałby sensu czy Matrix bez Neo bo to oczywiste ale czy mozna sobie wyobrazic Avatara bez Neytiri.Mysle ze bez niej film bylby ale nie tak dobry jaki jest teraz.Przeciez nie napisalem Avatar bez Jake Sully bo to dopiero nie mialo by sensu> :)
Neytiri to cześc tego filmu i to duża, bez niej nie byłoby całej historii i akcji. to tak jakby mówić ze ojciec Chrzestny bez marlona brando byłby bez sensu. :)
Avatar bez Neytiri miałby sens, ale pod warunkiem że zamiast niej daliby jakąś inną, równie fajną Na'vi :)
bez neytiri film wiele by stracił.... bo mężczyznom o wiele przyjemniej patrzeć na nią, np. jej uśmiech o wiele lepiej niż na uśmiech Jake'a (dodatkowa atrakcja)
tak samo dziewczyny są pewne że gdyby Jake'a nie było, to film byłby nudny (bo z niego niezłe ciacho jest ) :P
Ciekawe jaki byłby matriks bez morfeusza :) Neo nigdy nie poznałby prawdy o matrycy i dokonał żywota jako prosty haker za dnia orzący w korporacji, ciekawe czy film by przez to stracił ;)
Nareszcie ktos kto ZROZUMIAL o co mi chodzilo,a nie jak inni daja "nie trafione" przyklady:Matrix bez Neo,WP bez Aragorna,Froda,Terminator bez Terminatora.Widocznie niekotrzy maja problem ze zrozumieniem tematu:)no coz trzeba ruszycz mozgiem
ooo... trafiłem zupełnie przypadkiem... ^_^
ehhh gdybym miał takie szczęście w totka :P
wiem wiem , ale skoro pytanie jest otwarte to niech autor też się wysili , i coś zaproponuje .... co się będę pierwszy produkował ;)
Charyzmatyczna postaci Neytiri jest perełką tego filmu, bez niej na pewno utraciłby wiele. Zoe musiała włożyć wile wysiłku, by tak dobitnie wyrazić przez nią emocje - a zadanie nie było łatwe.
W sumie odpowiadając na poważnie , to wyszedłby inny film . Gdy Cameron wogóle zrezygnował z tej żeńskiej postaci i wątku miłosnego , moglibyśmy otrzymać klimaty bardziej wojenne ( może nawet coś w stylu BHD :) . Nie mówię , że byłoby gorzej , ale
a) romantyzm + baśniowość poszłby w krzaki ,
b) brak wątku miłosnego byłby raczej nietypowy dla Camerona .