No właśnie, ja oceniam twój wiek na przykładzie twoich żałosnych tekstów mających na celu obrazę innych, ty nie oceniasz wcale, tylko krzyczysz by ktoś zatupał nóżkami ze złości. :)
Do przedszkola to ja cię mogę najwyżej podrzucić. Temat jest jaki jest, bo został edytowany i wpisałem cokolwiek by nie było pustki. Teraz twoja teoria leży, więc bierz się do roboty i wymyśl nową.
dobra dobra już się nie tłumacz, lepiej się zastanów jak się pani przedszkolance wytłumaczysz ze spóźnienia
To ty masz przedszkole wieczorowe? Nie słyszałem o czymś takim szczerze mówiąc. Światowy z ciebie chłopiec. :)
? przedszkole wieczorowe? co ty wymyślasz? chyba że powiedzieli ci że takie jest jak ci odmówili zwykłego
To ty mi mówisz, żebym leciał do przedszkola i myślał nad wymówką, bo jestem już spóźniony, a, jak sobie pewnie sprawy nie zdajesz mamy wieczór, więc jeśli jakieś przedszkola przyjmują o tej porze przedszkolaków, to muszą to być przedszkola wieczorowe. Rozumiesz? :)
ojej muszę dziecku wytłumaczyć :< spóźnisz się bo jeszcze nie spisz, już nie musisz wysilać makówki happy?
Więc po co kazałeś mi iść do przedszkola godzinę temu? Znów przeczysz sam sobie. Oczekujesz, że w jednej chwili będę szedł do przedszkola i jednocześnie spał? Sprytny z ciebie chłopiec, ale tak się nie da. :)
marsz to przedszkola to było stwierdzenie ogólne, no ale twój mały rozumek ma co chwilę jakieś trudności więc służę pomocą.
co mam więcej napisać? sam pięknie sobie jeździsz. Chyba już tu nie jestem potrzebny
lubisz czytać swoje wypowiedzi? bardzo się cieszę ,tylko po co się tym dzielisz?
Przecież mój mózg zawsze jest wyłączony, a jak można wyłączyć coś, co jest wyłączone? Znów masz problemy ze zrozumieniem tego co sam mówisz i co sam mówiłeś. :)
z naszego wspólnego poziomu patrzymy na twój,
aż lornetki nam potrzeba, żeby cię zobaczyć tam na dole xD
skoro rozróżniasz poziom poszczególnych części HP to znaczy że ewidentnie się zatraciłeś
Fakt lubię HP i to bardzo ale tylko i wyłącznie książki które są genialne(dla kogoś kto lubi powieści fantasy), filmy już nie są takie dobre części 1-3 trzymały poziom, reszta coraz słabiej.
Nie prowokacja.
Ludzie są zaślepieni efektami i zmylani reklamą tego filmu. Owszem, całkiem dobry - ale nic poza tym. Rewolucji nie przyniósł, i oczekiwań też nie spełnił.
Ja przygotowalem sie na ten "wielki hit kinowy". Nie mialem okazji isc do kina, ale poczekalem na premiere w empiku i na spokojnie chcialem ocenic to "cudo". Ogladalem ten film, na bardzo dobrym sprzecie kina domowego (podkreslam to zeby nikt nie gadal ze kinowke na laptopie ogladalem) w BluRay'u i jestem tego samego zdania co Szejku. Film bardzo przecietny. Glowna role zagrala tu reklama tego filmu jeszcze przed wejsciem filmu do kin. Podobala mi sie jeszcze grafika, kawal dobrej roboty, ale na tym koniec.