Według mnie avatar i wszelkiego rodzaju filmy science fiction to pożywka dla "prymitywów". Filmy, w których liczą się tylko efekty, a nie fabuła to pewnego rodzaju tania rozrywka dla mas... Każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o kinie zgodzi się z twierdzeniem, że taki film nie jest żadną rewelacją !
Prymitywem to jesteś ty człowieku. Aż mi się odechciewa wchodzić na forum jak czytam taką pseudointeligencką młodzież która myśli że wie wszytko a nie wie nic...
Najwyraźniej filmy tego rodzaju są dla Ciebie za ciężkie i nie rozumiesz co oglądasz.
Ty nie masz pojęcia o gatunkach sf - powiedz mi w którym momencie np. "Na
srebrnym globie" jest pożywką dla mas?
Przepraszam ale kogo nazywasz prymitywem, widać że nieuważnie oglądałeś film uważnie tu chodzi o przesłanie (obraz zresztą też, ale według mnie mniej) tak więc nie za bardzo zrozumiałem o co ci chodzi.
filmy science fiction nie są porażką..no może niektóre ale sa słowa na wiatr fani i tak uznają avatara za najlepszy film
Rozumiem, że ty masz większe pojęcie o kinie od np. Quentina Tarantino, który pozytywnie ocenił Avatar? Ty i twoje pojęcie. Brak słów.
Kazdy ma inny gust. jednemu sie podoba drugiemu nie, i kazda opinie trzeba uszanowac.
Avatar-zadna rewelacja