Ostatnio słynny reżyser poproszony o autograf nie dość, że odmówił, to jeszcze wyzwał swojego fana od dupków i kazał mu usunąć się z jego prywatnej przestrzeni.
Co o tym sądzicie?
Zobaczcie sami jak James Cameron traktuje fanów ‘Avatara’.
Oto link do video
http://film.wp.pl/idGallery,5912,idPhoto,219571,galeria.html
brzydko z jego strony, wystarczyłoby "nie teraz". Ale to nie zmienia faktu, że film zajebisty. :-)
Przecież to była podpucha. Ludzie... wierzcie we wszystko, co wam media pokażą, a daleko zajdziecie. Filmików z tym gościem było więcej, wszędzie się za Cameronem szwendał, zaczepiał go (+ drugi typ z kamerą) i nie dawał mu spokoju. Powinien policję wezwać, ot co.
"Nie jestem ci winien żadnego pieprzonego autografu... Wypier***aj z mojej prywatnej przestrzeni, dupku!"
Uuuuu, no to się James nie popisał. Znając życie codziennie taranuje go horda fanów, albo miał wyjątkowo kiepski dzień. Wolę nie wierzyć w to, że każdemu tak odpowiada... :O
Wierzyć, nie wierzyć... Fakt jest taki, że zachował się jak ostatni dupek i tyle. Odbiło mu i nic go nie usprawiedliwia. Fakt, nie zmienia to tego że Avatar to dobry film ale budzi jednak zniesmaczenie.
Taki filmik jest robiony dla takich ludzi jak ty którzy od razu to łapią. :) Przecież widać po ich ruchach, zachowaniach że to paparazzi. Cameron jak każdy człowiek znany jest na nich wyczulony i nie chce mieć nic do czynienia. Zdenerował się i tyle, a oni byli natrętni. Ja to bym ich na jego miejscu jeszcze mocniej zjechał.
No tak, zapomniałem o możliwości Paparazzich. To pasuje. Ja bym tez tak odpowiedział mendzie wcielonej...;)
Paparazzi – popularna nazwa fotoreporterów działających na własną rękę, którzy specjalizują się w wykonywaniu zdjęć znanych publicznie osób. W kontekście, w jakim zwykle stosują ten termin znane publicznie osoby, jest to określenie negatywne, odnoszące się do tych dziennikarzy, którzy wkraczają bez pozwolenia w prywatność i starają się wykonywać zdjęcia w sytuacjach niezręcznych dla fotografowanych.
Cały ten film jest taką właśnie prowokacją. Cameron już na początku rozpoznał że jest celem ataku PROWOKATORA i jego kolesi filmujących całe to zdarzenie, stąd niechęć do "współpracy". Filmik zrealizowany wyłącznie w celu dorobienia kilku kliknięć w portalu typu "pudelek".
Eee... tsaaa... Bo to by zburzyło ten cudowny obraz "dobrego wujka Jima" więc lepiej zwalić na kolesia i prowokację.
No ale ok, nawet jeśli to prowokacja to myślisz, że Cameron dobrze na nią zareagował? Nie mógł przez chwilkę pomyśleć, że można pokonać paparazzi własną bronią i podpisać cholerny plakat? Zachował się jak palant i tyle... NIC go nie usprawiedliwia. Ani pieniądze, ani dobre filmy ani to, że jest sławny.
Cameron po prostu się zdernoerwował. Nie każdy myśli od razu racjonalnie. Nikt nie lubi paparazzi więc złosć sama sie bierze.
WIdać że to ustawione na bank, bo przypadkowy swiadek zszkowany sytuacją stałby raczej w miejscu a nie biegał z kamerą jak szalony, wkładając ją prawie Cameronowi w usta. Widać że to był grupa paparazzi i Cameron od razu ich zauważył.
Dokładnie. Marna prowokacja jakieś tabloidu. I bronię tu raczej zwykłego człowieka, a nie Jamesa Camerona, bo wiedząc, że ci 'fani' są podstawieni dla taniej sensacji - zachowałabym się tak samo. Albo i gorzej ;)
Nie można zapominać, że soł kold, 'celebryci', to też normalni, zwykli ludzie. Nie odbierajmy im przymiotu człowieczeństwa, tylko dlatego, że zagrali w kasowym filmie, czy przespali się z kim trzeba i są znani z tego, że są znani ;) Dlatego kiedy atakuje się Jamesa Camerona - reżysera, jednocześnie narusza się prywatność Jamesa Camerona - człowieka, heh. A każdy człowiek ma skłonności do bycia nerwowym.
A odstępując na chwile od tematu, to jak podoba wam się wygląd Camerona ?
Mi osobiście jakoś tak bardziej pasował z zarostem :P
A gościu w kapeluszu to jest ten sam co dostał w morde od Jasona Mewesa przed jakimś klubem z rok temu.
Żałosny temat, widać że to była prowokacja paparazzi. Pisałem o tym temat, ale ktoś mi już usunął... Dziwne że tego tematu nikt nie usuwa mimo ze po filmiku widać że to prowokacja i to kiepska.
Prowokacja czy nie, wystarczyło powiedzieć - "Nie przykro mi, spieszę się". Kultury wymaga się w różnych sytuacjach, a takiemu człowiekowi nie wypadało tak się zachować.
Mów to dziesiątki razy przez ileś tam dni do jednego i tego samego faceta. To nie była pojedyncza prowokacja, ale zmasowane natręctwo.
Nie zmienia to faktu, że Cameron to egocentryk i idiota (tylko idiota może się hajtać 5 razy...).
Znani ludzie są po prostu wyczuleni na takich paparazzi, ze nerwy czasem pękają. Pewnie cały dzień za nim biegali to nie wytrzymał.
Żałosne jest ich zachowanie, by zarabiać kasę na tym jak kogoś upodlić...
Jak dla mnie adekwatne do sytuacji byłoby jebnięcie pasożyta z bani. Ostatecznie mógł go opluć jak tarantino :)
Jason Mewes naklepał jakiegoś ciecia? :D Jakieś źródła? Jason rzadzi :]
Oglądałeś w ogóle ten film? To nie fan, tylko debil, który sprzedaje autografy i robi właśnie taki syfiaste sytuacje. Cameron nie jest mu nic winien, nie jest własnością fanów. Święty by nie wytrzymał w takiej sytuacji. Zresztą gość sam się odsłonił - żaden fan, nie zacząłby obrzucać mięsem filmu bo reżyser nie miał siły, czasu i ochoty, żeby dawać mu autograf.
Dokładnie. ;-)
Że tak powiem, tylko naiwny nie dostrzeże, że ta syfiasta sytuacja była ukartowaną prowokacją. Zresztą wszelkie komentarze są zbędne.
Pseudo fan tylko uzewnętrznił swoje warte pudelkowej sensacji okrzyki "oburzenia".;-)
Nawet nie czytałem waszych wszystkich komentarzy, powiem tylko jedno - internet jest jak telewizja, i nie można wierzyć we wszystko co tam pokażą/napiszą. Ja nie daje wiary tym głupotom.
NAwet jeśli to klamstwo to nie dziwie się mu ;)
to tak samo jakby przez miesiąc lazila za tobą łaska ...
Nerwy i tyle :€
nic mnie to nie obchodzi. mógłby nawet nasrać na tego dzieciaka, dopóki robi dobre filmy, to będę go lubił
Mam dziwne uczucia co do camerona po tym jak na oscarach powiedział że jest
królem świata, żenada...
To nie pierwszy raz u Camerona. Jego chamskie zachowania są znane. Jak się ma film na topie i walczy o oskary, to się bierze nerwosol i ładnie uśmiecha do wszystkiego co się rusza.
Ain't it old news. Tak czy owak takie rzeczy pokazują, ilu ludzi na świecie bezmyślnie kształtuje swoją opinię dzięki różnym Faktom i innym Super Expressom.
Ale cham ,i prostak z tego Cameroona .Zawiodłem sie na nim 1/10 dla głupca który puyblicznie wyzywa,normalnego obywatela .
pytanie za 100 złotych: Czy to był "normalny" obywatel? No i po co nagrywano całą akcję?
To ten obywatel powinien rozczarować. Przecież to paparazzi i filmik został odpowiedni przez niego przetworzony. Cameron widział że to nie fani a hieny żerujące na innych sławie.
Ten gość to szuja i tyle. Robi z siebie biednego poszkodowanego fana, a to gbur i intrygant, który matkę by sprzedał za tanią senasację.
Ja na miejscu Camerona strzeliłbym gościa i po sprawie.
A nawet jakby to nie była podpucha, to co z tego? Że jest niemilcem to juz dobrych filmów nie może robić?
"Wypier***aj z mojej prywatnej przestrzeni życiowej , dupku!"
Zaj*bisty tekst :)
Choć może nie tak chwytliwy jak "This is Sparta" , lub tak złośliwy jak "Przestań zużywać moje powietrze " .
BTW . ów "fan" kleił sie jak meduza i ciekawe czemu to ochrona , się nim nie zajęła ?
Niestety Lu_0 masz rację. Gdyby Cameron miał wejść w top100000 największych "dopie*dalaczy" filmwebu to wylądowałby na ostatnim miejscu...
Zachowanie jest takie, jak każdej osoby wyprowadzonej z równowagi. Ani to złe, ani dobre - jeżeli patrząc na to w kontekście osobowym, każdy z nas ma napady złości i zachowuje się dużo później nić on. Jedynie co można powiedzieć, to że reaguje jak każdy z nas i poza uwaga w kierunku słownictwa nic więcej tak naprawdę wytknąć się nie da. Bardzo chętnie każdy ocenia innych na podstawie niepewnego źródła (jak ten filmik, który okazuje się czystą ordynarną prowokacją), natomiast na co dzień większość ludzi używa słownictwa dużo bardziej nasyconego inwektywami (wręcz zastępując nimi znaki interpunkcyjne) i przy dużo bardziej błahych sprawach.