7,4 824 tys. ocen
7,4 10 1 824093
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Nie będę komentował całego filmu, bo szczerze mówiąc mi się nie chce - najwyraźniej s-f już nie dla mnie. Ale niech mi ktoś wytłumaczy - po jaką cholerę główny bohater w momencie, gdy chce przekonać ich do ucieczki mówi, że był szpiegiem? Czy ktoś poda jakikolwiek racjonalny powód tej decyzji? Motyw jak z komedii romantycznych gdy gość zakłada się z innymi, że przeleci laskę, ale potem się zakochuje - wtedy jeden z jego kumpli mówi o tym dziewczynie i ten się tłumaczy. Z tym, że tutaj nikt im nie powiedział i nie miało to żadnego sensu, przez co było - po prostu niewyobrażalnie głupie. Jedyny powód na jaki jestem w stanie wpaść, to to, że główny bohater był debilem. Ale może ktoś mnie wyprowadzi z błędu.

I tak, naprawdę mnie to ubodło i nie mam lepszych rzeczy do roboty.

ocenił(a) film na 8
DrFaust

I stąd ta ocena? Chyba po prostu amerykanie mają taki dziwny schemat filmowy, że jak się zakochujesz to mówisz wszystko i chcesz być szczery. Oklepane i już.

ocenił(a) film na 9
skt84

dlatego bo groziło im niebezpieczeństwo i sully mial godzinę aby ich przekonać zeby sie przenieśli a wyznał im prawde bo kochał Neytiri

proste!

ocenił(a) film na 2
sayanx

@skt84 - nie, na ocenę składa się też wiele innych czynników, ale jak wspomniałem wyżej tutaj chciałem pogadać o tym jednym aspekcie.

@sayanx - no właśnie - czy rzeczywiście marnowanie czasu na gadanie o byciu zdrajcą było dobrym wykorzystaniem tego czasu? Tym bardziej, że gdy powiesz komuś, że go okłamywałeś od początku to Ci tym bardziej nie uwierzy. Ta straszna luka fabularna mnie gryzie, bo zgrzyta jak cholera. Rozumiem jeszcze gdyby ten generał, czy ktokolwiek inny chcąc skłócić Sullyego z jego "braćmi" powiedział o tym, że jest zdrajcą i ten zaczął się tłumaczyć - ale żeby w takiej chwili wyskoczyć z czymś takim, nie rozumiem tego.

Dziękuję jednak za odpowiedzi.

DrFaust

"Mylić się jest rzeczą ludzką". Poprostu może głupio postapił? Cameron stworzył genialne profile psychologiczne postaci. Nie są nieomylne.

ocenił(a) film na 5
KapitanOrzech

Chłopak, który postanowił zostać niebieskim stworem to iście światły umysł.

ocenił(a) film na 2
KapitanOrzech

@KapitanOrzech - ośmielę się nie zgodzić - genialne to są profile przychologiczne w powieściach Dostojewskiego - omylność nie decyduje o jakiejś głębi psychologicznej postaci. Chodzi mi o to, że to co zrobił było tak irracjonalne i bezmyślne, że właśnie sztuczne. Tak jakby na siłę chcieli zrobić z tego typową do zarzygania hollywódzką produkcję (ok, rozumiem to film komercyjny, hollywódzki itp.) i wstawili oklepany motyw, który zupełnie nie pasował do sytuacji. Chociaż może można to zrzucić na karb stresu, może myślał, że jej więcej nie zobaczy itp. T

ocenił(a) film na 6
DrFaust

Wg. mnie odpowiedź jest prosta, zrobił to aby uargumentować skąd wie co ma wkrótce nastąpić i że jest to pewne. Głupie, ale nie miał w sumie innego wyjścia. No i oczywiście w pomniejszym stopniu (tak przy okazji bo Neytiri stała obok) amerykański miłosny wątek szczerości, który faktycznie jest już stereotypowym kiczowatym standardem.

Ja mam 2 pytania, które też od razu pojawiły się podczas oglądania (pierwsza bardzo zbliżona),
proszę, w ładnej formie:
http://www.youtube.com/watch?v=kXraSkgssFk

Kto mi odpowie? :)

ocenił(a) film na 6
DrFaust

Jeśli mogę zapytać, co w większym rozwinięciu masz na myśli po myślniku w pierwszym zdaniu? Przykuło to moją uwagę:)