Miał zaskoczyć. Miał zwalić z nóg. Nie było tak. Ten film mi się bardzo podobał, ale znam o wiele lepsze. Piękna widowiskowa Pandora, ale niestety nie wiele więcej. Wydawało mi się że to wszystko już widziałem.
Kolega mówił że planują już Avatara 3. Jak to możliwe skoro nie było dwójki?!
Potem umiera jakiś główny aktor, reżyser, scenarzysta albo młodzy asystent drugiego pomocnika rezerwowego podoperatora dźwięku klasy Z i kolejne filmy z serii są do niczego...
______________________________________________________________________
Monomikroaniwoldolomitiariumia. Tylko Dr House trafi na tą chorobę.
Popieram Twoje zdanie w stu procentach :) Film ciekawy, przyjemnie się ogląda, ale szału nie ma. A przynajmniej nie takiego, jak wszędzie zapowiadali, że będzie ;)