A co? chciałbyś widzieć jak Neytiri kuca pod drzewkiem i leje? :D to byłoby nie poważne. W Titanicu też nie widziałem aby ktoś się załatwiał.
Ale nie powiem, ze jakiś czas temu też miałem takie pytanie do samego siebie.

Myślę, że funkcje fizjologiczne ludzi w filmach są zazwyczaj w jakiś wojennych, gdy to jest obóz najemników i jeden z nich stoi na czatach i nagle poczuł chęć opróżnienia.
W filmach s-f rzadko o ile w ogóle. Osobiście nigdy się z takim czymś nie spotkałem.

Ale jak Jake cały dzień się wygrzewał w sarkofagu to faktycznie... ani nie lał ani nie srał przez cały dzień... trochę głupie... ale z drugiej strony jak by to wyglądało...

Sorry Neytiri, ale muszę się wylać. Odłączą mnie od Avatara to mnie na chwilę popilnuj, żeby mnie przypadkiem coś nie wpieprzyło. Zaraz wracam, chyba że siądę to i od razu z grubszej rury pocisnę, to chwilkę może potrwać... To narazie, buźka.

Poległam po przeczytaniu tego. Dobrze napisane!

Ale Wy ludzie nasrane macie!!! I co jeszcze mial pokazac??? Az strach pomyslec! To jest film akcji i takie sprawy nie sa istotne.W Matriksie tez nie odlewali sie i to nie jest interesujace! Chyba wkroczylismy w jakis pojebana XXI wiek gdzie kazdy docieka szczegolow i chce wiedziec wszystko,rozbierac wszystko na drobne czesci itp.To wina mediow i tego chorego swaita w jakim zyjemy.Musi byc wojna bo tak dalej nie moze byc!!!

Wcale nie trzeba wojny, będzie prościej jak skończysz ze sobą, albo chociaż
odłączysz neostradę.

nie mam neostrady,mieszkam za granica ale o tym nie mogles wiedziec! Wojna bedzie i koniec i zrobi sie nowy porzadekna swiecie bo przyleca kosmici(czyli nasi stworcy!) hahaha....

"Gdyby się głębiej zastanowić nad rozmiarami fekaliów Toruk'a, określenie
'ostatni cień' nabiera nowego znaczenia." :)))

No, jest też tam parę innych zwierzątek, w których przypadku nieuważne podążanie ich tropem mogłoby się skończyć w sposób absolutnie nie pasujący do bajkowego klimatu całego filmu. Mamy tego piękny przykład w genialnym "Jabberwockie" Terryego Giliama.

No cóż, defekacja to raczej mało romantyczny temat i jest w 95% produkcji wstydliwie pomijany. Mam wrażenie, że zazwyczaj jeśli jest on już wykorzystywany w filmie, to zazwyczaj w kontekście komediowym, przy czym bardzo często są to te głupsze komedie. Może prawdziwi kinomaniacy podadzą lepsze przykłady. Ja mam wrażenie, że jedynym filmem, gdzie potraktowano go poważniej jest niezapomniane francuskie "Wielkie żarcie".

A tak... kibli nie ma i w "sokole millenium", i na "Enterprise". Gdzie dzielni marines w "Obcy 2" chodzili na stronę i dlaczego wtedy żadnego nie wciągnęło?

Gniazda ikranów nie mogły być ob... tego, by Jake mógłby się pośliznąć.
Navui pewnie chodzili gdzieś na stronę mając jakieś swoje "nieświęte miejsce".

Nb. mało też w tym filmie o jedzeniu, a z książki przecież wiemy, że Navi potrafili przyrządzać mięso, nasiona i pędy na tysiące rozmaitych sposobów, nie zadowalając się tylko osmalonym nad ogniem gnatem.

"Ja mam wrażenie, że jedynym filmem, gdzie potraktowano go poważniej jest niezapomniane francuskie "Wielkie żarcie"."
Dorzucam choćby "Dyskretny urok burżuazji" Bunuela - defekacja w salonie podczas dyskusji, a jedzenie wstydliwie w ustronnym miejscu.

Rozwiązanie tego jest bardzo proste! To wszystko to czary!

Nie wiem czy ktoś jeszcze wróci do tej dyskusji,ale chciałem zapytać dlaczego nie odłączyli Jake jak został sam w lesie? Tylko ze względu na ryzyko utraty avatara? A może jakieś inne powody?

Żadnych. Największe pytanie to dlaczego nie mieli funkcji podglądu.... Potrafią zsynchronizować dwa mózgi ale sygnał z oczu to dla nich wielka zagadka?

Już dziś funkcjonują urządzenia potrafiące w niewielkim stopniu pomóc osobom niewidzomym przy pomocy kamer, więc domniemam że, w erze lotów międzyplanetarnych na obiekty oddalone ponad cztery lata świetlne od ziemi, taka możliwość powinna już istnieć.

Odpowiedź brzmi: Pień Mózgu.