Jeżeli chodzi o oprawę audiowizualną to nie ma sensu się rozwodzić bo jest to mistrzostwo świata i co do tego nie ma wątpliwości.
Jednak na film nie składają się tylko same efekty specjalne ale również a może przede wszystkim fabuła. A ta jest przeciętna, bardzo przewidywalna i oczywiście kończy ją typowy dla Hollywoodu happy end.
Mamy więc wątek kolonizacji innej planety, walka o surowce, konflikt z obcą rasą oraz na deser wielką miłością tle. Na koniec jeszcze wielkie stracie "bosów" w scenie finałowej :) Ogólnie trochę żenująca jest ta scena i moim zdaniem psująca i tak nie najlepszą fabułę. Jest to typowy scenariusz, którego można się doszukać w sporej ilości filmów: przygodowych, wojennych czy Sc-Fi.
Sama obca rasa dość mocno nawiązuje do historii Indian. Kolonizacja "Dzikiego Zachodu". Słynna gorączkę złota (motyw drogiego minerału wydobywanego na Pandorze). Początkowo próby współżycia z rdzennymi mieszkańcami a na koniec oczywiści starcie militarne z tym, że zakończone w odwrotny sposób niż to było z Indianami.
Właściwie motyw głównego bohatera przypomina mi do złudzenia "Tańczącego z wilkami" Nie wiem czy tylko ja mam takie odczucie ale dla mnie to taki Porucznik Dunbar z przyszłości :)
Ogólnie oceniając film w kilku kategoriach:
- strona audio-wizualna 10
- gra aktorska 8
- fabuła 5
...można wyciągnąć obiektywna średnia w granicach 7.5
Racja, film zasługuje na średnią w granicach od 7 do 7.5. Ponad 8 to gruba przesada są o wiele lepsze filmy które biją avatara a są na dalszych pozycjach.
Fabuła od razu mi sie skojarzyła z Pocahontaz, ale co do oceny samego filmu to właśnie strona audio-wizualna 10, gra aktorska 6, fabuła 3.
Nie oglądałem Pokahontas więc nie jestem w temacie :)
Co do gry aktorskiej to nie ma się co czepiać bo to nie film psychologiczny tylko w dużej mierze film akcji i do gry aktorskiej nie ma się co czepiać, jest OK. Fabuła rewelacyjna nie jest ale myślę, że zasługuje na więcej niż 3 bo jest przynajmniej przemyślana i cała historia trzyma się kupy w przeciwieństwie do wielu filmów tego typu gdzie jest cała masa absurdów.