7,4 823 tys. ocen
7,4 10 1 823328
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Oczekiwałam pięknej, epickiej opowieści sf ze wspaniałymi efektami, na którą czekałam od ponad roku – i otrzymałam to. A w bonusie coś, czego się kompletnie nie spodziewałam, co postawiło mój poukładany (jak dotychczas sądziłam) świat na głowie.
Ciężko określić i ująć w słowa burzę, jaka rozgrywa się obecnie w moim umyśle. Widzę, jak puste jest (było?) moje życie, namiastka życia, zapychana bezmyślnie kolejnymi niepotrzebnymi przedmiotami. Widzę, że to droga donikąd, strata czasu i energii (że o pieniądzach już nie wspomnę). Moja praca, którą zawsze starałam się wykonywać lepiej, niż potrafię, a której tak naprawdę nikt nigdy nie docenił. I taka byłam dumna z tego, że się nie poddaję, że sobie radzę w życiu, a przecież nikogo to nie obchodziło. Otworzyłam szeroko oczy. I co teraz? Mam już zawsze patrzeć, jak życie przecieka mi między palcami? A potem zostać zapakowana do pudełka i zapomniana po tygodniu?
Cameron, człowieku, zmusiłeś mnie do zadawania sobie wielu pytań, w tym wielu po raz pierwszy w życiu. Diabli wiedzą, jak to się skończy, gdy zacznę szukać odpowiedzi. ;) Na szczęście, nie ja jedna będę ich szukać, co świetnie widać chociażby po tym forum.

ocenił(a) film na 8
Ivanneth

Życzę ci abyś odnalazła swoją Pandorę!!!!

Ivanneth

Ja za to zobaczyłem w tym filmie smutną prawdę. Masz rację co do swoich przemyśleń, ale ja doszukałem się czegoś jeszcze. A mianowicie tego, że czasem szczęścia musimy szukać bardzo daleko. Żeby je znaleść należy diametralnie zmienić swój światopogląd. Wszyscy nastawiają się na osiągnięcie bogactwa. Całymi latami przeznaczają na to czas i nerwy, lecz nie wiedzą o tym, że niewielu ludziom się to udaje.

Dołujące jest w tym filmie to, że główny bohater znalazł swoją drugą połówkę, ale dopiero w innym układzie słonecznym. Mam nadzieję, że ja sam nie będe miał równie trudno.

jahmo

Masz rację, to strasznie dobijające, zwłaszcza, że znany nam świat jest o wiele bardziej ograniczony. Ale gdyby to było możliwe i ktoś dzisiaj zaproponował mi taką wyprawę na odległą, nieznaną planetę, pewnie nie wahałabym się zbyt długo. Mówię poważnie. Nie mam tu nic, co żal by mi było zostawić.

ocenił(a) film na 8
Ivanneth

Bardzo rzadko cos komentuje na FW ale nie moglem sie powstrzymac by napisac Ci tu jak dobrze to ujeles. Spodziewalem sie efektow a dostalem piekny film, ktory zmusil mnie do myslenia. Wywolal u mnie cala game emocji, mimo ze juz po 30 minutach domyslilem sie calej fabuly. Kreacja swiata i Na'vi jest jakas taka bliska widzowi. Cos wspanialego, dawno nie bylem w kinie na filmie na ktory, choc kosztowal mnie 26 zl, poszedl bym jeszcze raz i jeszcze raz. Ale mysle ze w tym filmie dostrzega to tylko naprawde wrazliwi

Ivanneth

Hmm... Film był ładny. Ot taki kolorowy świat. Taka wzruszająca historia. Znaczy fabuła standardowa (co mnie trochę zabolało). Ale to nie zmienia faktu że film był ładny. I jak ktoś chce może w nim doszukiwać się wielkich prawd.
Ale drugi raz bym nie poszła na 3D. Oczy mi prawie odpadły.
Równie dobrze mogłabym obejrzeć go za pół roku na kompie. Znaczy jak dla mnie film ok, ale nie powalił mnie w żaden sposób.

ocenił(a) film na 6
madrill

Mnie w kinie nie powalił, a dopiero teraz.

Jeśli zmusił czarną masę do myślenia to rzeczywiście coś musi w sobie mieć. -_-' W dodatku dzięki niemu zdali sobie sprawę jak nędzne jest ich życie :D

ocenił(a) film na 10
Czerny

Mnie osobiś(cie zastanowił monolog Jake Sully w momencie jak mówił do drzewa dusz.... "na ziemi nie ma już zieleni, wszystko jest zniszczone, i tu będzie tak samo" może to nie są słowa z filmu bo dokładnie ich nie pamiętam ale przesłanie jest takie samo .... wszędzie gdzie się pojawiamy to siejemy zniszczenie..... hyyy

ocenił(a) film na 10
LUKASZMOTO0322

P.S. w życiu lepszego filmu nie widziałem... i obejrzę go na pewno jeszcze nie jeden raz

Czerny

Wiesz... kiedyś wytoczyłabym Ci krucjatę za nazwanie takich, jak ja, "czarną masą", żeby Ci udowodnić, jak bardzo się mylisz, ale dziś... nie robi to na mnie szczególnego wrażenia. :)

ocenił(a) film na 9
Ivanneth

Z dzieciństwa pamiętam jak się wykrzykiwało "kto się przezywa ten się sam tak nazywa". Sporo w tym dziwnym dziecinnym powiedzonku prawdy :). Bo kim jest osoba która idąc miastem na głos wypluwa zdania w stylu "k*** ten debil je** w d** jest taki a taki"? Podobnie jest z tymi którzy nazywają innych ludzi czarną masą.

ocenił(a) film na 7
Ivanneth

Jest coś smutnego w tym ,że kiedyś ludzie zadawali sobie takie pytania czytając Platona, a dziś po obejrzeniu filmu o kosmitach...

Xavras

zdecydowanie, ktoś tu chyba lekko przegiął. to tylko zwyczajny film sci-fi

ocenił(a) film na 8
fisher

No chyba właśnie nie taki zwyczajny skoro porusza dogłębnie miliony... i to przy użyciu dośc prostych środków, na co zżymają się ludzie nadto przeintelektualizowani.

Cameron pokazał po prostu ujmujące piękno i prostotę - i to chwyciło ludzi za serce - a kanon piękna nie zmienił się jak widac od czasów Fidiasza. "Epatowanie" czystym pięknem zdaje się bardziej porywające niż epatowanie grozą i brzydotą - co też ma swoje wartości - ale przegrywa skalą rażenia z pięknem i harmonią.

Tylko tego ostatniego mieliśmy w ostatnich czasach wyjątkowo mało.

ocenił(a) film na 8
Xavras

Nie ma w tym, nic smutnego - czasy się zmieniły to i media. Wysiłek przy stworzeniu jednego i drugiego porównywalny a może nie - przy Avatarze 1000x więcej ludzi robiło...

Smutek by był jakby ludzie w ogóle przestali sobie jakiekolwiek pytania zadawac... tylko kiedyś głowę sobie łamała garstka intelektualistów a dzisiaj - dzięki np. filmowi - miliony ludzi na całym świecie... i to w tym samym czasie.

A czy coś z tego wyniknie to insza inszośc. Ale taka bomba ma potencjał.

ocenił(a) film na 8
Ivanneth

Wiesz czerny...Ja sie uwazam za indywidualiste ale nie bardzo zalezy mi na przekonywaniu Cie jak bardzo sie mylisz;) swoja droga ocenienie durnego bezmyslnego transportera wyzej niz avatara to jest dopiero okaz czarnej masy przez duze C.

ocenił(a) film na 6
conrado2991

Z założenia filmy te miały mieć taką samą ocenę, ale Avatar spadł o oczko w ramach zemsty za ból oczu.

A tak serio to jedynie Transporterowi dałem 7, a on mimo iz durna strzelanina jest lepszy niż Avatar.

ocenił(a) film na 8
Czerny

widac film do Ciebie nie trafil. Moze nie miales nigdy swojej "nibylandii"(tak wlasnie jestem po marzycielu;) do ktorej uciekales myslami wybijajac sie ponad rzeczywistośc. Dla mnie ten film to nie efekty bo wcale nie sa tak piekne jak to zapowiadano. Liczac na efekty pozytywnie sie rozczarowalem dostajac 3 godziny pieknego, choc przewidywalnego i banalnego w gruncie rzeczy filmu. Ale pozwolil mi zapomniec o swiecie i zamarzyc o swojej wlasnej pandorze...Zaden film na jakim bylem w kinie ostatnio a bywam nie robil na mnie takiego wrazenia, nawet bekarty wojny, ktore sa mistrzowskie i chyle czolo przed Tarantinem, jak zawsze zreszta.


A transporter to jest dopiero film klon, a jego klony sa tak niezliczone jak klony jango fetta w SW ;) no ale co kto lubi, pozdrawiam ;)

conrado2991

Hmm... do mnie też nie trafił. I myślę, że to nie jest kwestia posiadania lub nie "swojego świata". Bo ja posiadam, ale nie biegają tam akurat niebieskie czy inne stwory. Pewnie dlatego, że mój świat stworzony jest na bazie mojej prywatnej wyobraźni.

Ale zauważmy jak bardzo modna stała się fantastyka. Ja jak tylko mogłam pobiec na Bękarty, to pobiegłam.

ocenił(a) film na 8
madrill

na bekarty tez pobieglem na i to na przedpremiere;) avatar zrobil na mnie wrazenie mimo prostego scenariusza. na poczatku juz mozna bylo sie domyslec konca, ale w tym filmie jest cos pieknego, a cameron pokazal jak mozna z oklepanego scenariusza zrobic arcydzielo. Ale to jak ze wspomnianym piotrusiem panem w Marzycielu. Niby kolejna bajka a jednak miala cos co trafialo do ludzi. Ale nie kazdemu musi sie to podobac

użytkownik usunięty
Ivanneth

Mam podobne zdanie. :) Niedługo na moim blogu w profilu pojawi się obszerna recenzja, którą właśnie piszę.

Od opinii ''krytyków'' na temat (wypiszę 3 które każdy stale powtarza):
-prostoty fabuły,
-rozczarowującego 3d
-''plagiatu'' scenariusza Pocahontas
można już walnąć się w głowę. Każda z ich wypowiedzi jest podobna, a argumenty często bezsensowne. ile oni mogą o tym pisać? :)