Widocznie film nie jest w moim guście, ale i tak nie rozumiem zachwytu związanego z Avatarem.
A mnie się nawet podobał. Nie jakoś żebym zwariował na jego punkcie, ale był niezły... A tak w ogóle to o co chodzi z tym że premiera jest w sierpniu tego roku...?
W sumie nie dziwie się. Film ma tak niesamowicie prostą fabułę i jest tak przewidywalny, że po godzinie miałem dość. A motyw o "ekologii" też mnie jakoś nie zachwycił. Przekonujący wątek ochrony przyrody był jak już w "Mononoke Hime".
Ja tam nie mam nic do tego filmu nie byl najgorszy, dobra muzyka swietne efekty specjalne dobra obsada, ale tak szczerze mowiac to nie ma sie czym podniecac:)
Fabula jest wprost z Pokahontas ktora ogladalem wieki temu:D
Ale ogolnie film ok:)
szczerze mówiąc, ja też nie rozumiem tego zamieszania. Wszyscy mówią, że taki świetny, a mnie nie zachwycił, chociaż się starałam wczuć podczas oglądania ;] I nie wzruszyłam się :(