7,4 823 tys. ocen
7,4 10 1 823328
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Oczywiście, film estetycznie wgniata w fotel (tylko, na litość boską, ludzie - widzowie, znaczy się - jak Wy to robicie, że te okulary są tak nieludzko wypaćkane?). Chyba rzeczywiście jakiś tam kolejny próg w kinematografii został przekroczony... No i - żeby jasność była - estetyka tego filmu to nie tylko efekty, ale też globalna i bardzo spójna wizja reżysera: na to, jak ma wyglądać flora i fauna (mnie się osobiście - i, jak widzę po przejrzeniu kilku ostatnich wątków, nie tylko mnie - najbardziej podobały te owady, które po dotknięciu zmieniały się w świecące helikoptery). Tego się nie da zrobić nawet przy nie wiadomo jakich ilościach dolarów i najwymyślniejszych narkotyków - jak się nie ma tego przemyślanego do końca, to nie ma uproś.
Fabuła... no cóż, naiwna do bólu, politycznie i światopoglądowo gruboskórna - co nie znaczy, że niesłuszna (ale wiadomo, że rewolucji nie robi się subtelnościami, tylko waleniem pięścią w stół: choć oczywiście nie zapominajmy, że tu w piórka rewolucjonisty stroi się facet usadowiony w samym środku hollywoodzkiego Babilonu). I tak się zastanawiałem, dlaczego cały ten film jednak tak porusza - i myślę sobie, że chodzi o drobiazg: o to, że Jake Sully jest na wózku. Dzięki temu dęte kino zaangażowane robi się naprawdę przejmującą baśnią o tęsknocie za rzeczywistością, w której można zacząć od początku. I zamiast kolejnej bzdury o przemianie from zero to hero mamy, ot, nowego Piotrusia Pana w nowej Nibylandii. I bardzo ładnie, ja tam jestem za.

ocenił(a) film na 10
Ras_Democritus

Nowy Piotruś Pan w nowej Nibylandii :) Bardzo mi się podoba to porównanie.
Też uważam, że urok tego filmu tkwi w tym, że budzi w nas dziecięcą spontaniczność i zachwyt. A że fabuła prosta... ja nawet uważam, ze gdyby była bardziej skomplikowana to film by na tym stracił. Nie było by już tej magii :)
Pozdrawiam

anniepat

Ja wychodzę z założenia że ideał musi sięgnąć bruku, aby za kilka (kulkanaście lat) został doceniony. Najprostrzy przykład - "Blade Runner". Został zmiażdżony przez krytykę. Po kilkunastu latach stał się kultowy, wręcz został nazwany arcydziełem. Podobnie było z "2001: A Space Odyssey". "Kubrick dostał po premierze "2001" najgorsze recenzje w swojej dotychczasowej karierze. Sam reżyser powiedział później: "recenzje nie były już nawet złe, były wręcz wrogie". Krytycy prześcigali się w wymyślnych złośliwościach pod adresem filmu: "jest tak nudny, że zabija nawet nasze zainteresowanie swoją technologiczną pomysłowością, dla której przecież Kubrick na początku zdecydował się być nudnym", "pretensjonalny moralnie, niezrozumiały intelektualnie i nieznośnie długi" (Esensja). Tak mówili wielcy krytycy.
Historia się powtarza. Mamy Avatara, który jest krytykowany za fabułę, niektórzy krytykują nawet efekty specjalne ( chyba żeby coś skrytykować). Historia czerpie z Pocahontajednak fabuła jest ( wg mnie) dobra, prosta ale dobra.

Shuriken

Przepraszam, za wcześnie wysłało ;)

No więc, jeśli "Avatarowi" należy się krytyka za fabułę, to co powiedzieć o "Gwiezdnych Wojnach"??? Zobaczcie skąd Lucas czerpał pomysły ( a nawet zgapiał)...

Co do Top100 - to administracja filmwebu się ośmiesza i tyle.

ocenił(a) film na 10
Shuriken

Cameron po prostu poznał, czego ludziom potrzeba w historii

użytkownik usunięty
Shuriken

Człowieku, ty mówisz o krytyce. To, czy ktoś zrozumiał Odyseję zależy tylko od poziomu widza. Poza tym ten film objechano za niezrozumienie i nudę co świadczy o tym, że banalny nie był a Avatara krytykują za płytką fabułę. Avatar ma tylko dobre efekty, a płytka fabuła przypomina Pocahontas pomieszaną z czymś jeszcze...
Trzeba patrzeć obiektywnie - Avatar fabularnie nie jest genialny. Ma tylko efekty. I mówię tak bo po prostu obejrzałem oba filmy, krytyka mnie nie wzrusza. Zwłaszcza pseudo-fanów (nie mam na myśli Ciebie).

ocenił(a) film na 1

az nie wiarygodne ze tak malo ludzi zauwaza tak paradokslanie proste rzeczy jak ty. pochwalam wpis i podpisuje sie pod nim cala moja osoba!

na czym polega płytkość fabuły - ogólnie

ocenił(a) film na 6
Shuriken

Co do Blade Runner kinowa wersja była rzeczywiście taka sobie, dopiero reżyserska wersja została tak dobrze przyjęta.

ocenił(a) film na 9
Ras_Democritus

Dobrze powiadasz kolego, piję do ciebie. A teraz czekamy na krzyrzaka :)

ocenił(a) film na 8
Kolbe

Lewy do prawego, prawy do lewego... przepijam wzajem w ręce Waszeci! Ale i ze smuteczkiem przepijam, jako że legendarny krzyrzak gdzieś tu się na jednym z wątków był łaskaw wypowiedzieć tak tajemniczo dość, że oto znika i na temat "Avatara" już się krzy(rzak)wił nie będzie. Nad czym oczywiście ubolewamy. Powodzenia na nowej drodze życia, w życiu prywatnym i zawodowym zasyłają Jake Sully z rodziną. Do życzeń dołączamy pisankę (no dobra, to ostatnie zdanie to greps z jakiegoś kabaretu, bodaj z "Potem").

A tak na poważnie. W ostatnim tygodniku powszechnym ukazał się bardzo frapujący kawałek o "Avatarze" - pióra nie byle kogo, bo Jacka Dukaja, najlepszego moim zdaniem (po śmierci Lema) polskiego pisarza-fantasty, a może i najlepszego naszego autora w ogóle:

http://tygodnik.onet.pl/37,0,40763,stworzenie_swiata_jako_galaz_sztuki,artykul.h tml

Niestety, na razie jest tylko fragment, ale myślę, że tak do tygodnia powinni zdigitalizować całość. Tekst nie jest łatwy i nie ze wszystkim bym się zgodził (zwłaszcza, że autora czasem ponosi jego własny dyskurs i chyba nie do końca wie, co chce powiedzieć), ale z pewnością wart lektury.

ocenił(a) film na 9
Ras_Democritus

Ehhh bez krzyrzaka nudno będzie, co zrobić. R.I.P Już po pierwszym zdaniu pana Dukaja postanowiłem oddać się lekturze :) Więc udam się na poczytanie sobie. :)

ocenił(a) film na 10
Ras_Democritus

Pora na ekranizacje Thorgala!! Pora na niego! Avatar czy Alicja pokazuja ze juz wszystko mozna nakrecic a Thorgal bylby czyms niesamowitym! Trylogia by sie schowala a moze i nawet sam Avatar??? Oby nikt tego nie spieprzyl bo widze tylko P.Jacksona jako rezysera bo Cameron nie da rady,nie ta kategoria filmow a Spelberg na przyklad pewnie przesadzilby z przygodowoscia itp. Kto mysli ze to dobry pomysl???

ocenił(a) film na 8
peterson23

Ja.
A tam powyżej miało być "Tygodnika Powszechnego". Pieprzony brak opcji "edytuj"... Halo admini, dałoby się coś w tym temacie?!...

ocenił(a) film na 9
Ras_Democritus

Przydał by się cały tekst, ciekawe czy będzie go można przeczytać online, czy mam lecieć po "Tygodnik".

W kwestii Edycji to zapomnij, już wielokrotnie o to prosiłem :)

ocenił(a) film na 8
Kolbe

Zazwyczaj digitalizują w całości, ale że "Tygodnik" jest wieczny, a średnia wieku w redakcji to jakieś 98,7 lat, więc spieszą się powoli (czy raczej "festina lente", jakby to sami w swej uczoności powiedzieli). Ale nie trać ducha!

ocenił(a) film na 9
Ras_Democritus

Ani mi się śni, czekam z niecierpliwością :) Czas obie umilę Dante's Inferno i Maleną :)

ocenił(a) film na 8
Kolbe

Kolbe, na stronach "Tygodnika" dali już całość tego kawałka Dukaja. Nie wiem, czy jest podlinkowane tak samo jak poprzednio, więc na wszelki wypadek wklejam raz jeszcze:

http://tygodnik.onet.pl/37,0,40762,3,artykul.html

ocenił(a) film na 8
Ras_Democritus

Połowa tych pseudokrytyków nie wiedziała o co chodzi i zanudziła się na Ciekawym przypadku BB a tutaj piszą znowu, że Avatara charakteryzuje prosta fabuła :D. Film dostanie zapewne serie lśniących statuetek a ślepcy dalej będą ślepcami. Niech mnie coś strzeli jak to nie jest film roku :)

ocenił(a) film na 6
skatefish

Ja cie mogę strzelić ;)

ocenił(a) film na 10
Drimek

Znaczy że jesteś "czymś"?

ocenił(a) film na 10
Ras_Democritus

No właśnie na moich i nietylko (chyba na wszystkich) okularach były jakieś okrągłe plamy, od czego to?

ocenił(a) film na 8
poulg12

No... ja myślę, że to od tego mazistego popiołu, co to wszędzie fruwał po tym, jak pierdyknęło hołmtri... Albo po prostu były oplute przez te takie dziwne krzyżówki bawoła z rekinem-młotem, co to je Jake Sully spotkał zaraz na początku filmu. Ale tak na poważnie to hardkor z okularami zaczyna się dopiero dla tych, którzy (jak niżej podpisany) muszą się dodatkowo wspierać też własnymi, prywatnymi szklanymi wspomagaczami (czułem się trochę jak przydeptany żuk z dwiema parami skrzydeł, błoniastymi i chitynowymi). Ale ja już nie chodzę na 3D bez własnej irchy do czyszczenia bryli, a następnym razem to już chyba wezmę jakieś czyściwo chemiczne - następnym razem, czyli zapewne na "Alicję w krainie czarów".