Na wstępie chce podać do wiadomości dzieciaka o nicku schamar informacje tak liczba w moim nicku to rocznik w którym się pojawiłem na tym padole.
Avatar - obejrzałem ten film już 3 razy raz w kinie i dwa razy w swoim domowym zaciszu i do tej pory nie mogę wyjść z podziwu dla tego filmu. Cameron zrobił arcydzieło filmowe i ocena arcydzieło jest oceną bezapelacyjną a osoby które uważają inaczej nie mają pojęcia o filmach. Stopcenzurze patrząc na wygląd twojego nicka wnioskuję że jesteś zagubionym w świecie emodzieciakiem który na siłę chce zwrócić na siebie uwagę bo za twój wygląd to nawet pewnie starzy się ciebie wyrzekli. "Avatar ma oklepaną fabułę" może i tak chociaż ja w nim nie znalazłem nic oklepanego ale... popatrzmy na filmy kultowe "Rambo" - 4 części filmu, w każdej akcja ta sama no może pierwsza krew odbiega od pozostałych części ale w reszcie fabuła ta sama rambo znajduje idyllę do której przyjeżdżają jacyś kolesie prosząc go o pomoc bohater się zgadza i zadyma jeden człowiek pokonuje całą armię i efektownie zabija jakiegoś bossa. "Rocky" Bokser Rocky w każdej części ćwiczy a potem rozwala jakiegoś innego boksera. Nie krytykuje tych filmów są to dla mnie klasyki kina ale chcę pokazać dzieciakom że w każdym nawet nie wiem jak kultowym filmie jest coś oklepanego. Ale nie w Avatarye. Pocachontas ogladalem i nie widze w avatarze jakiegos wiekszego podobienstwa. Avatar to dla mnie przelom i tak pozostanie ten film dal mi wiecej do myslenia niz ta cala banda zielonych