sami zróbcie lepszy jak sie nie podoba człowiek zrobi a ludzie wybrzydzają w dupach wam sie popszewracało
Krytykują ten film jedynie bezwartościowe trolle z problemami emocjonalnymi. Chwalą ten film zaś osoby znające się na kinie.
"Nie róbcie z "Avatara' filmu, którym nie jest. Jest doskonały i nie zmienicie tego."
Wojtek_dpo -> http://www.filmweb.pl/film/Avatar-2009-299113/discussion/AVATAR+to+bajka,1289266
Doskonały film to taki, jak sama nazwa wskazuje,że wszystko musi być doskonałe.
Wiem że ta produkcja może sie podobać że zachwyciły się miliony ale zrozumcie są osoby co naprawdę nie przypadł do gustu.
I nie trzeba takich od razu jechać od troli tylko dla tego,że mają inne zdanie od większości.
Po 1. Każdemu podoba się co innego
Po 2. Osoba, która ocenia co trzeci film na 10 według mnie jest trochę niekonsekwentna. Dla mnie ARCYDZIEŁO w sztuce filmu jest prawie niemożliwe, ponieważ ZAWSZE (lub prawie zawsze) znajdzie się coś, co w filmie nie jest najlepsze.
Po 3. Avatar bynajmniej nie jest arcydziełem. Owszem, doceniam gigantyczną pracę wszystkich osób zaangażowanych w film, ale... i właśnie to ale spowodowało, że film dostał taką a nie inną ocenę. Po 1 obejrzeniu byłem pod dużym wrażeniem, jak to zwykle bywa w projektach z takim nagromadzeniem efektów specjalnych obrabianych komputerowo. Jednak gdy się z tym przespałem to dostrzegam, że: ogromnym plusem jest muzyka w filmie (moim subiektywnym zdaniem jest cudowna ze względu na swoją z jednej strony prostotę a zarazem monumentalizm i "klimaty"), mniejszym plusem są efekty specjalne, które cokolwiek są zrobione z rozmachem, ale to przecież nie jest istota filmu. -.- Jeszcze jedną rzeczą godną zwrócenia uwagi jest oryginalny język, bardzo przyjemny dla ucha, a oprócz tego nierzeczywista, aczkolwiek piękna przyroda przedstawiona w filmie i cała scenografia. Z minusów największym mankamentem jest banalna wręcz fabuła (przyrównując Avatar'a do Pocahontas Disney'a z zatrwożeniem zauważyłem wręcz identyczne wątki - wniosek z tego krótki - WTF?!) - co powoduje, że film w mojej ocenie nie może otrzymać więcej niż 7-8/10, dodatkowo czynnikiem zaniżającym moją ocenę jest główna bohaterka, która jakkolwiek byłaby egzotyczna i oryginalna, to niestety nie odczułem, aby rzeczywiście przeżywała to, co dzieje się w filmie (nie jestem ekspertem, ale chyba coś nie tak z grą aktorską nie negując oczywiście umiejętności artystycznych aktorki). Podsumowując - w mojej ocenie film nie jest zły, ale w życiu nie dałbym za niego 9 lub 10, bo dla mnie jest dobry.
Pozdrawiam - Kłamca
Także się zgadzam z powyższym postem... dałem mu 9/10 i do ulubionych bo mi się podoba jego nastrój muzyczny co wpływa na efekt filmu... Ale nie jestem taki aby patrzeć jedynie na to. Ja nie dałem żadnemu filmowi jeszcze 10/10 bo to nie jest racjonalne.