Ja zapamiętałem jeden
Jak Jake przyleciał na Toruku:
"No i wszystkie dupy jego" i coś tam jeszcze o Ferrari było, nie pamiętam dokładnie

u mnie to była tylko cisza :Du mnie to była tylko cisza :D
za krótki <br/>

Hehe, to może siedziałem we Włocławku w multikinie w niedizele bo ja to do brata powiedizałem " że ferrari przyjedzie i wszystkie dupy jego" czy coś takiego :)

Na samym początku, jeszcze podczas reklam, jakiś gościu za mną rzucił czipsem, na co drugi:
"Porąbało cię? Chciałem go zjeść"

"Jak Jake przyleciał na Toruku:
"No i wszystkie dupy jego" i coś tam jeszcze o Ferrari było, nie pamiętam dokładnie"


Mam Pytanie do Ciebie rAD gdzieś Ty oglądał ten film :D, bo moją dziewczyna dokładnie tak powiedziała haha :D

babka koło mnie: "Łeee, napisy, to przynajmniej tylko pooglądam"

Jakieś dzieci (na oko 9 lat) po zakończonym seansie:

- No ile można ku**a umierać?! Ma dwie strzały wielkości dzid wbite w płuca a ten żyje!
- Ehehehehe! Nooo!

Zawsze można sprawdzić... Hyh...

Muszę powiedzieć, że podczas mojego seansu nie było żadnych głupich tekstów, żartów czy zachowań. Raz tylko, chyba po śmierci wodza, jedna kobieta zakłóciła ciszę przeciągłym płaczem - no cóż, emocje.

U mnie z tyłu siedziała jakaś parka.
Pani zaczęła się głośno śmiać (jeszcze nic nie leciało) i jej chłopak (czy
też kolega, z którym przyszła) zwrócił jej delikatnie uwagę, żeby była
nieco ciszej, na co ona na całą salę zaczęła jęczeć, żeby koleś zluzował,
bo przecież "nic złego nie robię, nie rzucam popcornem, nie klnę tylko się,
kurdę, normalnie śmieję!". Mieliśmy na dole polewkę z paniusi. Ostro się
tam pożarli, ale podczas filmu był spokój. O dziwo żadnych komentarzy nie
słyszałem. Nawet siorbania Pepsi nie było, cała sala zamarła :D

U mnie nic się nie działo . Po lewej stronie jakaś starsza babka , a po prawej starszy facet . Jeden tylko tekst usłyszałem od chłopaka jak wychodziłem : "Jednak filmy Camerona to mają fajną fabułę ".

ja się spodziewałem i byłem na to przygotowany że będzie siorbanie poepsi , szeleszczenie chrupkami itd , a tu taka ciszaaaaaaaaaaaa ;D byłem zdziwiony jak nie wiem co...

Kiedy przyleciał do wioski na Turoku (czy jakoś tak)
-Wróciła do niego, Blachara!
-Po prostu zobaczyła że ma największego Ptaka

U mnie jakaś kobieta (po 60-ce) zaczela krzyczec :D Nie pamietam tylko, w ktorym momencie ;D

Ja słyszałem przed kinem kawalek rozmowy dwóch kolesi którzy rozmawiali chyba z jakimiś znajomymi których spotkali przypadkowo. Usłyszałem tylko "fajny film o tym jak sie ufoludki bzykaja" ;). Cóż...
Poza tym bardziej podobał mi sie komentarz znajomego po wyjściu który uznał że "Mam ochote sie teraz rozebrać i poskakać po drzewach" ;D

I tak zalosna holota, nie rozumiejac filmu, probuje go zmieszac z blotem.
Tak samo mowia, ze Chopin i Mozart umarli od chorob wenerycznych.

U mnie na seansie w czasie filmu zniknął obraz, tylko napisy było widac. W pewnym momencie taki napis " no to po nas" - cała sala ryknęła smiechem. Okazało się, że mieli jakąś awarie projektora - na szczęście pod koniec filmu i szybko naprawili.
A mój komentarz: "hej ho, hej ho, do lasu by się szło" (ale to już poza salą kinową).

u mnie ogulnie był spokój, no może dwa razy pojawiły sie śmiechy np. ze sceną jak Jake w ciele awatara dotykał te wszystkie grzyby które zaczęły po dotyku świecić.

Nom to u mnie tez w kinie było :D Albo jak Neytiri trzymała Jake'a końcowa scena "I See You" to faceci beke mieli że ona taka wielka a on malutki :D Avatar rządzi :)

adikEC - Nidezły komentarz twojego kumpla :D

W momencie próby uzdrowienia Pani doktor-botanik głos z sali: " A co to kur..a gorzkie żale??" Całe kino pompa!!! Sam film gniot, efekty fajne tylko przez pierwszą godzinkę, a titanic przy tym to horror!!

u mnie jakiś dzieciak z tyłu krzykną jak ta niebieska kobieta szła w takim śmiesznym staniku "pokaż cycki"....

Niebieska kobieta... Heh...

ja słyszałem w moim rzedzie:

mój kumpel przy poczatku filmu:
- ufff, ale się wystraszyłem! zawału można dostać :d
ja na to:
- czytałem że w dniu premiery były już 3 ofiary śmiertelne :D

No i cała sala kinowa w brecht.

Po seansie jak zapytałem się mojego kumpla z którym byłem na filmie o wrażenia jego odpowiedź brzmiała miej więcej tak:

"A oni mieli tam za słabe szyby w tych helikopterach"

Chodziło mu o sceny w których podczas finałowej bitwy strzały z łuków przebijają szyby tym pojazdom latającym ludzi.

W momencie, gdy Jake walczy z pułkownikiem(?) pod sam koniec, rozbija szybę w jego robocie, a po chwili pułkownik wyciąga maskę tlenową.
Jakaś laska:
O Boże!! To on jeszcze tą maskę ma?!?!

w momencie gdy głównego bohatera obsiadały te małe latająco-świecące meduzy ktos słusznie zauwazył, ze "Dzbanogłowi też beda mieli na swieta choinke..." ;)

"Masz jakis problem frajerze!"nie odwracałem się ale chodziło chyba że ktoś mu kopał w fotel

W momencie, kiedy Neytiri mówi do "wpół-żywego" Sullego:
-Widzę cię
- To zrób mi fotkę na nk ;)
Podczas finałowej bitwy:
- Ileż, ku#@a można strzelać?!
No i standardowy tekst, wypowiedziany niemal równocześnie przez kumpla i mnie, w momencie kiedy Jake ląduje na Toruku:
- Wszystkie panienki jego.
Wg mnie i tak najlepszy był dzieciak siedzący za nami, który co chwilę pytał się swojego opiekuna; "A co to za kamień?", "A co to, za koń" "A co to, za kwiatek", A co to, za drzewo?", "A czemu oni go zostawili", "A czemu oni do siebie strzelają?" ... i tak przez ponad dwie godziny. ;)

Jakiś facet w moim rzędzie gdy pułkownik umierał :
"W końcu, skurwysynu!" :D

ten facet to musialbyc jakis niezly leszcz..pulkownik to najbardziej kozacka postac w filmie

zgadzam sie

Ja miałem podobnie. Para obok mnie, a babka co chwilę do chłopaka: A kto to jest Stan (minute wcześniej koleś na ekranie się przedstawiał)?, A co to za stworzonka(do tych duchów - dmuchawców)?, Zostawili go? (zaraz po tekście że muszą przerwać poszukiwania do rana), A skąd oni znają angielski?.

Pomyślałem że musi być bardzo ładna albo niewiarygodna w łóżku, bo inaczej na miejscu tego gościa to bym taką idiotkę przepędził.

Babka za mną "Od dzisiaj chodzimy tylko na 3D"... o czyms świadczy...

"Zobacz jak w tym filmie jest jak w prawdziwym świecie , kto ma większego ( lepszego ) smoka ( samochód ) ten ma więcej kobiet"

Zawsze wchodząc do kina patrzę na te chordy ludzi z popcornem,colą,i śmierdzącymi na kilometr nachos-ami i niczym główny bohater "Dnia świra" mam pełno myśli w głowie że znowu będzie siorbanie,chrupanie,cmokanie. Przygotowany na to wszystko siadam i czekam na seans. Niestety moje obawy się spełniają jeden wielki hałas pożerania,szeleszczenia,cmokania.Całe szczęście są reklamy.Dam rade myślę. Zaczyna się film hałas nie milknie i po jakichś 10 minutach cisza jak makiem zasiał do samego końca. Seans się kończy zapala się światło i nie wierze własnym oczom pełne kubełki popcornu nie tknięte nachos-y.Pierwszy raz widziałem żeby film tak wciągnął widownie. Co do tekstów po seansie nie słyszałem chyba ludzie myślami byli jeszcze na Pandorze

Jak wychodzilem z sali to jeden gosciu do drugiego
"Ten film byl na pograniczu bajki"

A co to niby bylo?

Kumpel po filmie:
"Ewoki też wygrały z Imperium...".

Jakiś typ schylał się i próbował zajrzeć, co Neytiri ma pod ciuszkami. Chyba pomylił seans 3D z hologramem :P

Kazioo rozwaliłeś mnie tym pijanym kolesiem :D:D

U mnie standard. Jakaś dziewczyna, obok mnie tłumaczy drugiej po tym jak jack i księżniczka odlecieli na toruku : "no to tak jaby facet wziął cię najnowszym modelem motoru na przejażdżkę"

I potem taka tłuszcza daje 10 temu filmowi.

Jak wychodziłem to słyszałem rozmowę jakiejś pary:
on: nie dość że zmarnowaliśmy 56 zł to jeszcze 2,5h nudy...
ona: ja przynajmniej się trochę zdrzemnęłam...

Opuszczenie sali kinowej po seansie "Avatara" boli. Kontrast plastikowego świata z ekranową dżunglą zamieszkaną przez nieprawdopodobne organizmy i stworzenia jest nie do zniesienia.

"No i znowu wszystko sprowadza się do tego, kto ma większego ptaka"

Ten wątek jest najlepszym przykładem jakie DEBILE chodzą do kina. Nic dziwnego że później dają takiemu filmowi 1/10 i udają pseudo inteligentów oraz zaśmiecają każdy możliwy wątek swoimi smętnymi żalami i kretyńskimi wywodami.

trzeba było dodać coś świeżego i rozrywkowego na forum i to się autorowi udało:)
a przyznam że niektóre cytaty są rozwalające :)

-A co on zrobił z tym pierwszym smokiem? ( Po schwytaniu czerwonego Turoka)
-Odstawił na parking, w końcu lepszy lans w bugatti niż w jebanym golfie
-No racja, mam nadzieje że chociaż zaparkował nim w cieniu...

Dialog między mną a fanatykiem motoryzacji/moim kuzynem

Jak pokazali Neytiri od tyłu i słabo widać było sznureczki jej ubrania, to
jakiś chłopiec krzyknął w kinie Olala!

Po seansie padł dobry text- "ale g*wno, oddajcie mi moja kase złodzieje" ja jestem autorem jak coś