7,4 823 tys. ocen
7,4 10 1 823453
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar


James Efekt Specjalny Cameron wraca ze swym nowym filmem, wzbudza zachwyt, ja natomiast wracam z kina i mówię, dlaczego ten film nie jest dobrym filmem.

PLUSY
1. Efekty specjalne.
Dogoniły Władcę Pierścieni, choć nie są wcale żadną rewolucją. Mimo to lepszych nigdy nie widziałem i pewnie długo jeszcze nie zobaczę.
2. Muzyka.
James Horner, choć bardzo dużo czerpie z "Wroga u bram", staje na wysokości zadania. Słucha się przyjemnie, naprawdę kawał dobrej roboty.
3. Scenografia i charakteryzacja.
Z każdego centymetra Pandory bije piękno, a Na'vi, a szczególnie ich ruchy, wykonane są perfekcyjnie.

MINUSY
1. Scenariusz.
Przewidywalny do bólu, skracający ważne elementy, a rozwijający do bólu te ważne. Bardzo płytki, śmieszą mnie wszelkie wypowiedzi na temat rzekomego przesłania. Niestety, każdy fragment scenariusza jest jedynie alibi do pokazania kolejnych efektów specjalnych, co na dłuższą metę denerwuje. Szczyt wszystkiego osiąga polski dystrybutor. W pewnej otóż scenie, by widoczny był trójwymiarowy stolik u dołu ekranu, napisy znajdują się na twarzach rozmawiający bohaterów (sic!). Gdzie tu logika? Genialne wręcz podsumowanie, co jest celem tego filmu. Mianowicie bycie fajnym, efektownym. Jest też sporo niedoróbek (np. Jake kładzie przed zamknięciem komory i połączeniem z awatarem "zakłada" metalowy stelaż. Gdy z komory wychodzi, żadnego stelaża nie ma).

2. Aktorstwo, a właściwie jego brak.
Worthington już w Terminatorze pokazał swój kompletny brak talentu. Wygląda jak kukła, jedyne, co potrafi zagrać to krzyk z całych sił w trakcie strzelania z karabinu.
Kariera Weaver skończyła się po pierwszym "Obcym".
O takich "aktorach" jak Alonso, Saldana, czy Rodriguez nawet nie wspomnę.

3. Humor.
Brawo!!! Jest jeszcze gorszy niż w, czysto filmowo, dobrym "Terminatorze". Szkoda jedynie, że w czasie, gdy pół sali wyło ze śmiechu, ja drapałem się zażenowany po głowie.

4. Reżyseria.
Błędy wspominane przeze mnie przy punkcie pierwszym.

5. Kampania reklamowa.
Szczyt szczytów osiągnął oficjalny, trwający ponad trzy minuty zwiastun. Otóż opowiedział on wszystko oprócz zakończenia, choć to już po owym zwiastunie było oczywiste.

To mógł być dobry film. Cameron powinien przestać pisać scenariusze, inaczej chyba już nigdy go nie polubię.

6/10

ocenił(a) film na 6
delvares

"K**wa! Jak ja nie lubię takich po*****ych f***ów jak ty krocz!!! " proszę o jeszcze więcej takich! pokaż mi jak być wyluzowanym! naucz mnie tego!

pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
delvares

i cyklistach. Bo każdy pijak to złodziej!

kolejna przepiękna dyskusja na forum, w której z radością uczestniczę :)))
dobranoc wszystkim, moje drogie internetowe trolle, wyczerpał mi się słowotwórczy haj. :*

ocenił(a) film na 4
moranello_rosso

Ale czym ten nieszczęsny autor tematu zasłużył sobie na takie gnojenie? Tym że wyraził swoją subiektywną opinię na temat filmu?
Ludzie, weźcie się ogarnijcie...

ocenił(a) film na 9
moranello_rosso

zgadzam się z aronnem - krocz podał normalną, KULTURALNą wypowiedź, a tu taki zmasowany atak...
Tacy fanatycy ja wiekszosc osob w tym tamacie się wypowiadajacych jest gorsza od tych idotów, co nieogladajac filmu wystawiają mu jeden, bo Ojciec Chrzestny nie bedzie na pierwszym miejscu...a dlaczego? Bo do takich fanatyków nie dociera żadna krytyka i mogą zbluzgac nawet bardzo mądrą wypowiedź.
Pamiętajcie! Nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu! :]

ocenił(a) film na 7
MrAnderson

wystarczy wejśc na jego profil,poprostu jest bardzo wymagającym odbiorcą..

ocenił(a) film na 3
Krocz

Całkowicie sie zgadzam. Z resztą już i tym wcześniej pisałem.

Ale wiecie co jest bardziej rozrywkowe od "magicznego świata Pandory w którym można popuścić w majtki"? Czytanie tych wszystkich komentarzy od fanów, zwłaszcza tych gdzie kogoś obrażają. Naprawdę, można by o tym napisać całkiem dobrą książkę, o społeczeństwie internetowym i jego pustkach wypełnianych otchłanią głupoty i magiczną szczyptą debilizmu. Prawie jak Avatar!

ocenił(a) film na 4
Pentagon

Najlepsza odpowiedź w tym temacie :D

<za krótki za krótki za krótki>

ocenił(a) film na 10
Pentagon

Pentagon
po wypowiedzi widze ze wrazliwoscją nie gardzisz

ocenił(a) film na 3
wildecard

Wydaje Ci sie tylko.

użytkownik usunięty
Krocz

Kiedy widzę tekst mówiący o "efektach specjalnych" w filmie całkowicie wygenerowanym za pomocą komputera (! jaka na boga charakteryzacja ??), o jakiejkolwiek technice by nie mówić ... otwiera mi się nóż w kieszeni ;) a moje zaufanie co do rzetelności i "znawstwa" piszącego gwałtownie maleje...

i bez kitu ja największe rozczarowanie filmowe przeżyłam podczas seansu Wiedźmina ... równać Camerona z Brodzkim ...

na filmie jeszcze nie byłam wiec reszta jest milczeniem (do soboty), ale ufam że kto jak kto ale Cameron chały nie wypuści - w końcu na reżyserii zjadł zęby a każdy jego film jest w swojej kategorii majstersztykiem.

ocenił(a) film na 10
Krocz

krocz
subiektywnie ocenjam twoja wypowiedz na 6/10 a film 10/10
ps
Saldana wykonała mistrzowski pokaz aktorstwa, za to dostaniesz naganę !!

ocenił(a) film na 9
Krocz

Pozwolę sobie po ludzku z tobą podyskutować, w pewnych kwestiach się zgodzę w innych nie, ale przejdę do rzeczy. Będę się sugerował Twoimi punktami do których chciałbym coś dodać.

PLUSY:
1. Z tym dogonieniem Władcy Pierścieni to trochę się pomyliłeś moim zdaniem, bo Avatar przegonił WP z jednego, najważniejszego względu, bo przecież Avatar powstał długo po WP i technika poszła do przodu, więc nawet nie powinieneś tych produkcji porównywać.
Ogólnie niby piszesz, że lepszych efektów nie widziałeś ale masz jakieś "ale" więc przyjrzyj się jakości wykonania, odwzorowania mimiki, ruchów, dokładności "skóry", fizyki i dynamicznej kamerze myślę, że to rozwieje twoją niepewność. Zrozumiem jak też nie docenisz tego, tak naprawdę efekty doceniają ludzie z "branży", bo każdy grafik czy animator dojrzy ogrom włożonej w nie pracy.

MINUSY:
1. Nie jest głęboki ale płytkim też bym go nie nazwał. Myślę, że to co ma przekazać przekazuje, a chyba też o to chodziło żeby każdy zrozumiał jego treść, kto zasiądzie na sali kinowej. Wiadomo, że mogło być ciekawiej, zawsze tak można powiedzieć, ale też w dzisiejszych czasach, gdy prawie wszystko już wymyśliliśmy, ciężko oczekiwać nowych, twórczych pomysłów. Film jest masowy dlatego jest prosty, ale nie płytki. Każdy nowo powstały film jest już przewidywalny, pogódźmy się z tym, nie ma o co walczyć. Czasem wpadnie jakaś świerzynka ale będzie coraz ciężej.

Polski dystrybutor to oddzielny temat nie powinieneś ganić przez to oryginału.

2. Różnie można mówić, mi się wydaję, że ten cały Worthington zagrał tak jak powinien, zwykłego, prostego żołnierza, sztuczność od niego nie biła, bynajmniej ja jej nie dostrzegłem. Co do reszty grali normalnie, na pewno nie źle, zawsze można powiedzieć, że można było lepiej... chodź nie widzę w tym przypadku na to z konieczności. Emocje były, podłożone głosy też świetnie więc uważam, że było bardzo dobrze.

3. Humor jest prosty, typowo amerykański i z takiego też się trzeba umieć śmiać, podkreślam film nie jest dla inteligentów tylko dla ludzi wszystkich "klas społecznych". Ktoś chce inteligentnych do bólu żartów może obejrzeć odpowiedniej klasy film, a nie czepiać się akurat tego, który, nie wiem czemu, miałby owy posiadać.

5. Zwiastun jak zwiastun, tez nie powinien wpływać na ocenę filmu, bo równie dobrze ktoś go mógł nie widzieć. Ogólny szum o filmie myślę, że jest normą, w takich czasach żyjemy. Poza tym każdy chce pokryć koszty produkcji i zarobić na filmie. Coś w tym dziwnego?

Podsumowując, ocena zależy od Ciebie, mam tylko nadzieję, że nie była skierowana przeciwko komuś tam... jak wygląda 90% pozostałych recenzji, wypowiedzi itp. Jednakże myślę, że powinieneś docenić starania włożone w realizację tego projektu trochę wyżej. Zresztą sam powiedz, czy nie oglądało Ci się go przyjemnie? I nie wspominałeś go pozytywnie w myślach jeszcze długo po obejrzeniu? Arcydziełem, owszem nie jest, ale samo "nie zły" to chyba trochę za nisko ;)

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
Striderr

Miałem ochotę dłuższy komentarz wysmarować, ale po co skoro założyciel tematu praktycznie napisał to samo co ja chciałem napisać.

Po pierwsze: nie no sorry, niektóre filmy z Seagalem mają przesłanie ale i tak są płytkie, Avatara nie porównuję oczywiście z filmami z Seagalem, bo ktoś by mnie zlinczował od razu, ale chodzi mi o to, że same chęci nie wystarczą aby coś zrobić, widać że tutaj były chęci żeby coś zawrzeć w tym filmie głębszego ale niezbyt to wyszło.

Po drugie: aktorzy, no cóż, to jest akurat kwestia sporna, bo bywają i tacy co twierdzą, że Tom Hanks słabo zagrał w filmie "Forrest Gump" albo Russell Crowe w filmie "Piękny umysł". Pewne jest jednak, że aktorstwo nie jest tutaj wybitne, Worthington zwykła niewyróżniająca się rola, ale ten cały Stephen Lang czyli pułkownik Quaritch, no sorry, ale takich ról jak jego były już setki, może i tysiące. Aktor nie może odegrać kilku szablonowych minek i koniec, trzeba coś oryginalnego włożyć w odgrywaną postać, a i jeszcze jedno czemu w tym filmie dużo osób gada do siebie, to jest bardzo denerwujące jak np. kobieta siedzi w helikopterze i gada jak to zaraz komuś dowali, przecież to powinno być widoczne na twarzy aktora, po co aktor oznajmia widzom co myśli czy też co zaraz zrobi.

Po trzecie humor - były sceny do uśmiechnięcia się ale żeby boki zrywać ze śmiechu no to na pewno nie, w każdym razie humor jak to napisał przede mną Striderr jest typowo amerykański, da się to jeszcze przełknąć.

Po czwarte: reżyseria, co tu dużo mówić, nie ma się do czego przyczepić niestety :)

No i wreszcie po piąte: zwiastun był bardzo dobry, gdyby się dało oceniać zwiastuny to bym ocenił bardzo wysoko.

Podsumowując mogę napisać że tak naprawdę gdyby Avatar miał malutki budżet i słabe efekty to wszyscy by mówili: jakie gówno, co za gniot. A tak że są efekty no to jest fajnie, nie powinno tak być, jakby ktoś wyłożył dużo kasy na "Plan 9 z kosmosu" to też by był dobry? Nie można się sugerować tylko efektami specjalnymi, np. stare klimatyczne "Gwiezdne wojny" to było COŚ. Scenariusz rewelacja i to był przełom w efektach, a w Avatarze co jest takiego przełomowego w sumie? No dobra, nakrytykowałem się ale nie jestem z tych co ocenia na 1, bo się nie podobał. Miałem większe oczekiwania, o wiele większe, może właśnie przez tą całą kampanię reklamową i dlatego moja ocena to 4/10, film nie jest zły, jest ok, ale według mnie do obejrzenia na raz i wystarczy, a pojedynki z "Gwiezdnych Wojen" można oglądać w nieskończoność. No i tyle. Przepraszam jeśli uraziłem fanów, bo zauważyłem że krytyka tego filmu dosyć szybko wzbudza jakąś dziwną , niepotrzebną agresję.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

ocenił(a) film na 4
rzyczki

No i w końcu długi dosyć komentarz wyszedł :)

użytkownik usunięty
Krocz

scenariusz?? ci co tworzyli film leszczu wiedzieli jaki scenariusz stworzyć, wiedzieli jak odbierze go większość widzów.

aktorstwo ?? debilu to nie jest film fabularny albo jakiś dramat że aktorzy mają największe pole do popisu i są głównym wątkiem w filmie kaleko !!

humor??? no dobrze ze nie wiem gdzie mieszkasz.... bo za takie kłamstwa ofiaro losu to sie takie mięso jak ty smaży na podwójnym ogniu...
A jeśli mam wierzyć że pół sali wyło w kinie na avatarze to chyba to kino zrobiliście sobie z rodziną w domu przy telewizorze 21calowym

reżyseria- hhehe na prawde nie komentuj tych szczebli bo jesteś tylko mięsem armatnim...

kampania reklamowa?? no jak widać okazała się skuteczna gdyż przyciągła masy ludzi do kin i nadal to czyni



użytkownik usunięty
Krocz

Zgadzam się z minusami. Natomiast plusy u mnie są mniejsze.

Efekty specjalne to najlepsze 3-D, jakie widziałem, ale to dalej nieudana próba oszukania mojego oka. Oczywiście nie liczyłem na jakąś wzrokową "rzeczywistość wirtualną", ale spodziewałem się chociaż momentów, kiedy zapomnę o okularach na nosie i będę miał wrażenie wyglądania z okna w inny świat. Nie miałem. Jak już to napisałem w innym wątku, miałem wrażenie jakbym wsadził łeb do monitora na którym leci gra komputerowa.

Muzyka dla mnie OK tj. 5/10. Czyli jakby neutralnie. Poznaję to po tym, że ani świadomie nic mnie muzycznie nie ruszyło ani podświadomie jakaś melodyjka czy motyw nie zaczęły mi chodzić po głowie. Z drugiej strony nic mnie muzycznie nie drażniło.

Jeśli idzie o scenografię to dla mnie to "piękno Pandory" było jak stragan odpustowy w Borzęcinie Małym. Wszystko "ślyczne" i świecące. To kompletnie nie moja estetyka.

Dlatego u mnie w sumie 4/10, czyli poniżej oczekiwań i właśnie w takim nastroju wyszedłem z kina



użytkownik usunięty

czyli człowieku nie nadajesz się do takich filmów jeśli nie potrafisz dostrzec przesłania filmi i innych ciekawych elementów w nim zawartych....
lub też nie posiadasz wyobrazni bądz nie potrafisz jej używać w kinie ..

Żal jest takich ludzi naprawde... no ale to nie znaczy że trzeba was krytykować i potępiać gdyż nie każdy musi miec taką wyobraznie jak 90% ludzi bedących w kinie na avatarze

użytkownik usunięty

Nie chcę Cię obrazić, ale takie "przesłania" to ja dostrzegałem, jak byłem w szkole podstawowej. Teraz one nie podniecają mnie dokładnie tak samo jak nie podnieca mnie podglądanie koleżanek w ubikacji na koloniach.

Gdy wspominam ten film, mam wrażenie, że w kinie widziałam kreskówkę. Nie wiem, czy przez "bajkowość" postaci i miejsc, barwy, czy zastosowaną trójwymiarowość.

Jak to jest - czy w obecnej technice 3D muszą być warstwy i nie da się tego przeskoczyć? Nie pozwalało mi to "wejść" w ten trójwymiar. Bardziej była to dla mnie wielopłaszczyznowość niż 3D.
Dałam się wciągnąć tylko kilka razy, gdy coś ewidentnie było "przed ekranem". Może za blisko siedziałam.
Szkoda, że nie było długich ujęć przy lataniu.
Umieścić gdzieś tłumaczenie w takim filmie - ot, wyzwanie. Bo przecież nie jak w operze.

Muzyka. Pewnie tylko mnie bolą ewidentnie sztuczne smyczki...

użytkownik usunięty
martzma

czy w obecnej technice 3D muszą być warstwy i nie da się tego przeskoczyć?
________________________

Ja właśnie spodziewałem się, że ten zapowiadany "przełom" to m.in. przeskoczenie tej warstwowości. A zobaczyłem tylko jej bardzo staranne dopracowanie. Bez tych szumnych zapowiedzi mój zawód byłby mniejszy.

ocenił(a) film na 9
Krocz

Albo jestem mało wymagający i w ogóle ale film mi się bardzo podobał. 9/10 i szczerze powiem ale w temacie na początku już wszystko zostało powiedziane. Co do gry aktorów zupełnie się nie zgadzam. Mimo wszystko coś w tym filmie jest. Wizja świata zupełnie innego od naszego jest na tyle spójna, że już za samo to brava dla Camerona się należą. Avatar to baśń i właśnie tak do tego trzeba podejść a najlepsze jest to, że ciekawi mnie jak potoczą się dalsze losy bohaterów - czyli zadanie producentów w 100% wykonane ;)

ocenił(a) film na 10
Krocz

Avatar ABSOLUTNIE nie jest żadnym przełomem w kinematografii. Avatar jest po prostu naprawdę dobrym filmem, który doskonale wykorzystuje wszystko CO JUŻ BYŁO W KINEMATOGRAFII, ale robi w doskonały sposób za co chwała Cameronowi. Pokarzcie mi inny film, który dokonał w ostatnich latach czegoś podobnego.

Zwracam się do wszystkim ćmoków, czopków i mondziołów udajacych na tym forum krytykow filmowych!

Avatar tak jak Władca Pierścieni jest wspaniały widowiskiem dla masowego odbiorcy a nie filmem artystycznym pretendującego do miana traktatu filozoficznego. Avatar ma przede wszystkim bawić oraz zachwycać widza, a ten film dokładnie to robi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... !

Pod względem reżyserskim film jest po prostu świetny! Kto uważa inaczej Ten TŁUSTA, POMARSZCZONA DUPA. A aktorstwo? kogo to obchodzi!, przecież Avatar nie jest przecież psychologicznym dramatem, a "tylko" rozrywkowym filmem.

ocenił(a) film na 3
delvares

Rozwaliło mnie ostatnie zdanie.
"A aktorstwo? kogo to obchodzi!, przecież Avatar nie jest przecież psychologicznym dramatem"
No dajcie spokój ludzie, chyba nie musze tłumaczyć dlaczego.

ocenił(a) film na 9
Pentagon

Brawa dla Pentagona, który uważna Awatara za psychologiczny dramat.
Avatar jest naprawdę fajnym filmem, ale tak naprawdę to tylko ambitna wersja Armagedonu. I bardzo dobrze!!!, ponieważ dzięki temu bardzo dobrze ogląda się Avatara.

ocenił(a) film na 3
moranello_rosso

Przepraszam, ale czy wy mi podrzucacie materiały do mojej książki pt. " Pusta Internetu wypełniona otchłanią głupoty i szczyptą debilizmu" ?
Ale ok, spokojnie wytłumaczę. Nie chodziło mi tutaj o fakt, iż kolega zacytowany uważał że ten film nie jest psychologiczny. A o to, że wyszło na jaw iż tylko w psychologicznych dramatach ważna jest gra aktorska. Eh.. jak ciężko teraz o kumatość.

użytkownik usunięty
Pentagon

Ale może on ma rację? Może rzeczywiście w udającej film grze komputerowej aktorstwo nie jest ważne? Może wystarczy udawanie aktorstwa...

ocenił(a) film na 3

Jeżeli jest to udająca film gra komputerowa, to się już tutaj nic nie liczy bo filmem tego nazwać nie można. A zwykłą prezentacją drogich efektów, co sprawia że to coś traci 2x bardziej.

ocenił(a) film na 9
Pentagon

OK mądrale. Uważacie że aktorstwo w Avatarze było do bani. Podajcie mi zatem inny przykład komercyjnego filmu w którym aktorstwo ma pierwszorzędne znaczenie. Wymieńcie chociaż jedną hoolywoodzka mega produkcję w której aktorstwo było na poziomi.

PS. tylko nie wspominajcie o Gladiatorze czy Mrocznym Rycerzu, dobrze chłoptasie:)

ocenił(a) film na 3
moranello_rosso

O, a przepraszam Mroczny Rycerz się nie liczy?
No to nawet Władcy Pierścieni. Rewelacyjna Blanchett, Lee, McKellen. Po prostu wisienka na torcie.
A Gwiezdne Wojny? Przypomnij sobie Fisher albo chociażby Ford'a.

użytkownik usunięty
moranello_rosso

Weź choćby ten Park Jurajski. Też masowa rozrywka, też z mega-efektami (na tamte czasy bardziej przełomowymi niż te 3-D Camerona). Ale jednak scenariusz i aktorstwo bez porównania lepsze. Tam nawet te dzieciaki grały lepiej niż tutaj zły i mający dwie miny na krzyż pułkownik czy też zły ale mający tylko jedną minę Człowiek Korporacji.

użytkownik usunięty
delvares

Ja nie spodziewałem się żadnego kina artystycznego! Szedłem na Avatar oczekując dobrej (a pod względem technicznym - przełomowej) rozrywki. Czegoś w rodzaju Parku Jurajskiego czy Obcego. Natomiast w kinie po godzinie ziewałem, a przełomu technicznego też nie zauważyłem. Gry komputerowe, nawet wysokiej jakości, kompletnie mnie emocjonalnie nie ruszają.

ocenił(a) film na 9

Do Vigilate

Niestety na twoim profilu nie mogłem sprawdzić jakie są twoje ulubione filmy, dla tego nie wiem jakie filmu cię poruszają, a jakie nie. Jeśli jesteś fanem filmów pornograficznych to masz ABSOLUTNA RACJĘ, że w Avatarze nie znalazłeś nic fascynującego, podniecającego, czy choć trochę dla ciebie ciekawego:)

użytkownik usunięty
moranello_rosso

Bardzo różne filmy mnie ruszają. Rusza mnie i Rashomon i Blade Runner. Rusza mnie Dzień świstaka i Tam gdzie rosną poziomki.

A Ty uważasz, że wybór jest tylko między Avatarem i filmami pornograficznymi? Oj, chyba nawet w prowincjonalnej wypożyczalni DVD są jeszcze inne półki...

ocenił(a) film na 9
delvares

Brawo del vares!

Arogancka ale jakże celna wypowiedz.

ocenił(a) film na 4
moranello_rosso

Napiszę jeszcze że trzeba mieć trochę namieszane w głowie, żeby zacząć wystawiać ocenę 1 takim filmom jak "Ojciec chrzestny" i "Forrest Gump" tylko z takiego powodu, że ktoś skrytykował "Avatar". To przecież niczemu nie służy. Uważam jeszcze, że jeśli "Avatara" nie powinno się oceniać na 1/10 to dlaczego można go oceniać na 10/10? Ja osobiście oceniłem go na 4/10, bo nie zachwycił mnie zresztą już pisałem o tym wcześniej, ale ludzie TEN FILM NIE JEST ARCYDZIEŁEM, może się wydawać arcydziełem, ale nim nie jest, TAK SAMO JAK NIE JEST GNIOTEM, możliwe nawet, że jest świetny, ale nie trafił w mój gust. Trochę zawile to napisałem ale chodzi o to że w arcydziele wszystko jest dopięte na ostatni guzik, wszystko jest idealnie, a tutaj tego nie ma, poza tym same efekty specjalne nie są gwarantem filmu wybitnego. Swoją drogą ciekawe że wystarczy skrytykować ostro ten film i od razu zaczyna się jakaś orgia wyzwisk i agresji. Przedziwne....

Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 10
rzyczki

Avatar 10 na 10 reszta na 1
aż nie dojdzie na szczyt

użytkownik usunięty
kotek0231

Avatar być #15. Zła biała człowiek na koniec zmiażdżyć jednak dobra niebieska kota z kijkami.

ocenił(a) film na 7
delvares

delvares żyłka ci peknie.

ocenił(a) film na 7
delvares

delvares bo ci jeszcze żyłka pęknie i sylwestra nie doczekasz :D

Krocz

tak sobie czytam, jak sobie próbujecie udowodnić (w sposób mniej lub bardziej wysublimowany) rzecz "nieudowalnialną". smutne to raczej, domorośli krytycy;)mam tylko słówko do tych, którzy nie widzą w avatarze nic poza rozrywką dla mas i efektami specjalnymi. jest w nim bowiem przesłanie, coś do rozważenia. cameron nie bez powodu nawiązał do dwóch klasyków kina: do tańczącego z wilkami i do urodzonego 4 lipca. jak się chwilę człowiek zastanowi, to przyjdzie i głębsza refleksja do co bardziej chłonnych umysłów;)

ocenił(a) film na 10
simonesa

jeśli alvares sądzisz że nie jest to przełomowy film to dla ciebie gra tibiapewnie jest kamieniem milowym
w technologi
:(

użytkownik usunięty
simonesa

Przyznam sie szczerze ze juz dawno zaobserwowalem pewien stereotyp, tendencje itp. Jezeli ktos wyrazi swoje zdanie w dosc negatywny sposob - celowo wypelniajac je slowami o mocnym negatywnym zabarwieniu - to wiekszosc z was/nas za wszelka cene stara sie go przekonac o tym ze nie ma racji. Niestety swiadczy to o tym iz zachowujemy sie podwojnie infantylnie. Po pierwsze - kazdy ma prawo do swojego zdania. Po drugie - mozemy miec do czynienia z prowokacja, wiemy o tym, ale reagujemy. Wrzuccie na luz. Nie karmic trolli.

ocenił(a) film na 10

w tym temacie to ich nie ma

w temacie kinga byłó ich z 10 icały czas spam i spam:(

ocenił(a) film na 8
BigDadddy

Dla mnie najgorsze jest to że jak jakaś osoba oceniła ten film bardzo negatywnie a do tego jeszcze próbuje na sile udowodnić innym jaki ten film jest słaby i ogólnie do dupy.
Czy do cholery nikt nie może zrozumieć że każdy człowiek ma inny gust , ja na przykład nigdy nie lubiłem filmów Quentina Tarantino i na pewno zaraz ktoś mi odpisze coś głupiego i to tylko dlatego że po prostu nie lubię jego filmów i koniec.Można wyrazić swoją opinie na temat filmów czy to negatywną lub pozytywną ale nie kłóćcie się zaraz i nie wypisujcie przekleństw czy głupich uwag.Większość tutaj użytkowników jest trochę dziwnych , takie jest moje zdanie :):):):) żegnam pa

ocenił(a) film na 9
Krocz

Filmu nie widziałem, zastanawia mnie jednak forma w jakiej atakowany jest autor tego wątku.

Napisał co mu się podobało a co nie.

A kontrargumentami są wyzwiska od pedałów i kretynów.

Czy to znaczy, że AVATAR zyskał rzeszę fanów wśród prymitywniejszej części Polskiego społeczeństwa?

Chciałem się wybrać na ten film ale paradoksalnie doskonałą antyreklamą okazali się gówniarze którzy nie mają żadnych argumentów na obronę AVATARA, a nie wpis autora tematu.
Cóż... :)

ocenił(a) film na 10
Krocz

Ja sie czeoue punktu pierwszego:
"1. Efekty specjalne.
Dogoniły Władcę Pierścieni, choć nie są wcale żadną rewolucją. Mimo to lepszych nigdy nie widziałem i pewnie długo jeszcze nie zobaczę. "
Ten film Ostawil efekty z LOTR daleko w tyle. Wladca Pierscieni to jest film z przed 6 lat!, uwazam ze efekty byly tam niesamowite ale przez ostatnich 6 lat wyszlo duzo filmow z leprzymi efektamia (tak na szybko Terminator Salvation, Piraci z Karaibow). No i wracajac do efektow w Avatarze to pomalaja na kolana i raczej nie w najblizszym czasie nie zanosi sie aby cos moglo miec lepsze efekty, gdyz te sa doskonale.

"MINUSY
1. Scenariusz.
Przewidywalny do bólu, skracający ważne elementy, a rozwijający do bólu te ważne."
Tak masz racje te wazne i wazne - to ktore mial rozwinac? Moze Wazne?

"5. Kampania reklamowa.
Szczyt szczytów osiągnął oficjalny, trwający ponad trzy minuty zwiastun. Otóż opowiedział on wszystko oprócz zakończenia, choć to już po owym zwiastunie było oczywiste. "
Tu sie nie moge zgodzic. Wiekszosc trailera jest na poczatku filmu. Jest to tazke ostatnimi czasy jedyni film ktory pokazywal wiecej niz trailer. Niestety przy 99% filmow to wszystko co najlepsze jest w trailerze, a tu tak nie bylo. W trailerze bylo duzo ale i tak co najepsze zostawili do filmu.

ocenił(a) film na 10
Cobra_4

A zapomnialem o jednym. Autor watku napisal ze "3. Humor.
Brawo!!! Jest jeszcze gorszy niż w, czysto filmowo, dobrym "Terminatorze". Szkoda jedynie, że w czasie, gdy pół sali wyło ze śmiechu, ja drapałem się zażenowany po głowie. "
To nie jest komedia i nie wiem z jaka publicznoscia byl autor tego watku w kinie. Gdy ja bylem przez caly film byla cisza, wszyscy siedzieli jak w hipnozie, nikt sie nie wiercil, nie rozmawial i wyl ze smiechu.

Cobra_4

I oczywiście zgadzam się z Cobra 4.
To nie jest komedia i wątpie, zeby zalożeniem Camerona bylo rozśmieszyć oglądających.
Nie szłam do kina z zamiarem śmiania się podczas ogladania "Avatara" (przed filmem przygotowuję się sumennie, by nie iść w ciemno), wręcz płakałam i nie wstydze się tego. Ja oglądając bardzo się wczuwam w film, tak jakbym była jego częścia.
Pozdrawiam :)

Krocz

Jestem pod olbrzymim wrażeniem tego filmu !!!!!!!!!!!!!!
J.Cameron jest geniuszem :)))
Jestem kinomanka i dawno juz nie widzialam taaaaak dobrego filmu, jak "Avatar".
Oczywiscie masz prawo wyrazic swoje zdanie jak i ja, ale osobiście nie zgadzam się z Tobą.
Pewnie nie jestes fanem Sci-Fi.
Idealny film :D Jestem tak zachwycona, ze nie potrafie wyrazic tego slowami. Mam nadzieje, ze ten Film lada moment dołączy do mojej kolekcji, do mojego zbioru.
Pozdrawiam :))