Popieram, do kwadratu! I nie rozumiem ludzi piszących o Quarrichu ,,założę się, że bił żonę bo zupa była za słona'' xD xD xD.

Kompletnie się nie zgadzam. Wg mnie ten pułkownik był zupełnie niemrawym czarnym charakterem, o którym wkrótce zapomnę. Taki Joker w Batmanie, nieważne czy Nicholson czy Ledger, to czarny charakter z krwi i kości, bezlitosny i przebiegły, o którym się nie zapomina. A Quaritch? Nie wiem co mam napisać. Chciwy na kasę żołnierz. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.

A ja tu sie nie zgodze, Quaritch zagral swietnie, postac 'czarnego harakteru" zagrana naprawde niezle.

Co do Jokera to juz wogole :P. ledger zagral wysmienice i prawde powiedziawszy dla jego roli ogladalem batmana.

ps. Neytiri tak jest postacia numero uno :)

Również się nie zgodzę. Świetna gra Stephen'a Lang'a dała tej postaci naprawdę charakter. Myślę, że tak szybko ludzie nie zapomną o tej postaci, ale nie mi to oceniać, czas pokaże.

Zoe też zagrała świetna rolę. Sam się nie postarał aż tak bardzo.

hehe, no ja wole Neytiri, bo to jest coś nowego...

czarnych charakterów robili już wiele, i mięśniaki się tylko prześcigają między sobą.
A Neytiri jest jedna, wyjątkowa, niepowtarzalna.
w dużej mierze to rzecz gustu.