Jak Jake przyleciał na największym ptaszysku to od razu przestała się na niego gniewać. Grunt to dobra mieć furę. Spodziewałam się po niej więcej.
A tak zupełnie serio: film bardzo fajny, bardzo przyjemny w odbiorze. Lepiej jednak zobaczyć go w IMAX'ie niż w cyfrowej projekcji 3d w zwykłym kinie. W IMAX jest zdecydowanie większa głębia obrazu. Polecam wszystkim jako dobra rozrywkę.
Dokładnie! Byłem już na kilku filmach w 3D w zwykłym kinie, a na "Avatarze" w IMAX'ie, to po prostu różnica jest kolosalna! IMAX wbija w fotel!
Huh? Ja mam dokladnie odwrotne odczucia. Bylem w Poznaniu w Multikinie a potem w IMAX'ie i za pierwszym razem mi sie duzo bardziej podobalo.
Zastanów się, czy może nie było to spowodowane faktem, że film oglądałeś drugi raz. Ja nie lubię oglądać filmów po kilka razy. Drugi raz poszłam na Avatara tylko dlatego aby porównać efekty, wybieram się na Alicję Burtona i zastanawiałam się ile stracę w zwykłym kinie. I stwierdziłam, że niestety stracę za dużo. Na Alicję również tylko do Imax'a.
Oczywiscie mowie tylko o stronie wizualnej. Slaba jakosc obrazu i ghosting sa dla mnie duzo bardziej uciazliwe niz mniejszy ekran i troche bardziej plaskie 3d. Ale widac jak kto woli.
Ghosting i słabsza jakość obrazu to rzeczywiście mankament, mam zamiar sprawdzić jak to zostało zniwelowane w cyfrowym Imax'ie w Łodzi. Jednocześnie jeśli idę na projekcję 3d, to w zasadzie jest to dla mnie najistotniejszy element jeśli chodzi o efekty wizualne.
Moja mama była bardzo napalona aby iść ze mną na ten film w 3D. Jeszcze nigdy nie była na projekcji w Imax'ie ani żadnej innej w 3 wymiarach. Niestety w Imax'ie pół filmu obejrzała bez okularków. Ma lęk wysokości i mówiła mi, ze nie chciała fundować sobie kolejnego zawału. Powiedziała również, że pomimo rozmycia obrazu (po zdjęciu okularków) film i tak bardzo jej się podobał, szczególnie widoczki i chętnie zobaczy jeszcze raz, ale już w zwykłym kinie. Niestety dla niej seans był aż nazbyt realny.
Ja może nie mam lęku wysokości, ale na dużych wysokościach dopada mnie swoisty strach, tak że trzymam się kurczowo wszystkiego co popadnie :) Jak była ta scena, kiedy oni biegli po te swoje latające zwierzęta i skakali z tej skały na te liany nad przepaścią, to muszę przyznać że wtedy to aż serducho mi mocniej zabiło - rewelacyjna scena.
Zgadzam się byłem w obu i w Imaxie jest o niebo lepiej.
PS co do tego ptaka to pod koniec napewno ma największego i do tego w
modnym kolorze;P
W końcu jednak Neytiri miała rację JS okazał się najlepszym z wojowników.
Dałeś popis tym tematem. Wszystkich rozbawiłeś fajnie tylko po co zaśmiecać forum jak to już było poruszane 100 razy?
Poza tym obejrzyj jeszcze raz film i zwróć uwagę jakie to ma znaczenie mieć dużego ptaka (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało).
Co z tego ze chwile wczesniej umarl jej ojciec...... wielki ptak znaczy dla niej wiecej
faktem jest, ze 2000 tematow nie zainteresuje moderatorow nad czytaniem takich "pudelkowych" nonsensow typu "czy na koncercie doda miala majtki?", ani nie usuną negatywnego komentarza przeciwko autorce w/w tematu "Neytiri to straszna blachara!!". dziewczynko, koło Empiku wietnamczyk sprzedaje gumki do majtek. kup i strzel sobie w łeb.
O ile jestem w stanie zrozumieć oburzenie reese'a i rzejksully'ego, i nie widzę dodatkowej potrzeby dolewania oliwy do ognia, w końcu każdy ma jakiś swój wyznacznik co jest dla niego zabawne, a co nie jest i ma prawo się w tym temacie wypowiedzieć. Szanuję to i nie krytykuję, ani nie obrażam. Nie byli zachwyceni moim tematem - trudno, ich prawo. O tyle Twoja wypowiedź jest tak dojrzała i kulturalna, że zastanawiam się czy nie zasługujesz na klapsa chłopczyku/dziewczynko (nie zaznaczyłeś/łaś płci).
Wracając do kwestii usuwania tematów uważanych za zbędne/powtarzające się/nieistotne/itp. jestem za. Biorąc pod uwagę, ze dziennie pojawia się ich tutaj ok. 100. Ja zaglądam na to forum sporadycznie i nie mam czasu aby przeczytać wszystko co się pojawiło tutaj w ciągu ostatnich 48 godzin. Jeśli Ty masz tyle czasu, to naprawdę zazdroszczę. Zastanów się gdzie możesz go wykorzystać z pożytkiem dla innych - może wolontariat?
A w kwestii usuwania tematów najszczersze życzenia wszelkiego powodzenia u moderatorów.
W tym miejscu muszę Ci oddać szacunek. Ostatnimi czasy bardzo rzadko zdarza się żeby ktoś zachował kulturę odpowiadając na posty, tym bardziej jak są przeciwko niemu.
Jeżeli Lalu coś szanujesz i tak o tym mówisz to w tym poście sam sobie przeczysz. Przecież sam założyłeś wątek o "blacharze" i sam nalałeś oliwy a teraz się dziwisz, że ludzie się oburzają. Nie szmać czegoś co innym się się podoba. Krytyka nie polega na kpinie.
Założyłam wątek i nie spodziewałam się takiej reakcji, dlatego postanowiłam nie dolewać oliwy do ognia i nie polemizować z kulturalną krytyką. Jednakże na tą chamską zdecydowałam się odpowiedzieć. Nie zeszmaciłam tego co komuś się podoba, wyraziłam swoje (a nawet nie moje) spostrzeżenie. Nie wiem, czy zauważyłeś, że film oceniłam na 10, i to chyba świadczy o tym, że jednak mi się podoba. A do tego szanuję czyjąś opinię, a nie wszystkie pomysły zrealizowane w filmie. Film z założenia miał być rozrywką, i jak rozrywkę go traktuję. Analogię do czerwonego ferrari również.
Pomyślałem sobie to samo jak to oglądałem. XD
Przyleciał czerwonym Ferrari i od razu jest fajny i dobry. :<
Chopaki tak to odebrali. Ja w pierwszym momencie nie miałam takiego podejścia, ale jak mi powiedzieli, że córka wodza to straszna blachara, to się nieźle uśmiałam.
a nie przyszło CI koleżanko do głowy, że to nie była kwestia ptaszka? nie tylko ona się "odobraziła" ale i pozostali także, gdy zobaczyli, że dokonał takiego wyczynu (a nie powiesz że nie był to wyczyn) po to aby ich bronić? Nie "zdobył" Toruka tylko po to tylko aby "podjechać" i dać zajawkę małolatom pod diskobudą! Oni tego tak nie odebrali, od razu załapali po co przyleciał. Pomyśl trochę w innej płaszczyźnie niż materialna, zobaczysz więcej.
Oczywiście każdy sądzi w/g tego co sam by zrobił. Ja nie odebrałem tego w taki sposób. Powiedziała przecież, że bała się o swoich ludzi a on okazał się zdrajcą, chociaż jak pewnie nie zauważyłaś chciała wrócić po Jake-a, ale ojciec jej nie pozwolił. Były ważniejsze rzeczy niż własna sprawa - ratowanie narodu.
która część to żart? to chłopcze czy to blachara, nie rozumiem zbytnio Twojego toku myślenia, pisz trochę jaśniej jak chcesz aby tylko chłopcy z podstawówki nie byli komentatorami Twoich wypowiedzi.
Droga Nezumi zapewne ta odpowiedź do mnie. Nie spotkasz moich postów w których bulwersuję się na niewiedzę. Po to jest to forum aby przyjemnie podyskutować o swoich spostrzeżeniach .... nie prawdaż?
"a Ty jak zwykle. Płaskie myślenie - płaskie wyniki. Nikt nikogo nie brał za męża/żonę po prostu się w sobie zakochali bez względu na kolor skóry czy pochodzenie. Takie rzeczy są w/g mnie lepsze niż kontrakty za miskę ryżu.
Powiedz mi skąd masz takie doświadczenie z kobietami? miałeś możliwość zakochać się bezinteresownie? czy tylko chodzisz z takimi co mają ..... "
To brzmi jak bulwersowanie się. :P Jestem chłopakiem. :o
Nie ukrywam zaskoczyłeś mnie... tak idiotyczne odpowiedzi rzadko się widuje...
Na podstawie twoich licznych wstawek o kompleksach i penisach domyślam się że nieraz twój stary musiał cię bić pytą po twarzy i tak jakoś teraz się obnosisz z urazem z dzieciństwa bo nijak nie widzę innej możliwości wywalenia tak idiotycznego słowotoku.
Avatar to maszynka do wyciągania kasy od plebsu, zrobiona z politpoprawnej propagandy, oklepanych scen, łzawej muzyki, czarnobiałych, papierowych postaci a także historii płaskiej, przewidywalnej i prostej jak konstrukcja młota. Niewiem czemu moja wypowiedź kojarzy ci się z penisami, widać jesteś sfrustrowanym gejem albo masz jakiś problem natury anatomicznej. Jak już się uspokoisz to może dla odmiany napiszesz coś mądrego i bez zbędnej agresji.
Pzdr
hehe... z tymi furami to akurat prawda. Gołębie serca dziewczyn wymiękają
na widok pięknej i stylowej maszyny. Szkoda, że nigdy nie interesowałem się
motoryzacją i zawsze jeździłem autobusem :D. Aż sentyment bierze. chlip...
To wyobraź sobie jaki potencjał ma taki klasyczny ogórek po tuningu - i od razu ile miejsca w nim...