Czasami się zastanawiam poprostu co tu się dzieje? Dlaczego osoby które postawiły filmowi ocenę 6/10 czy 7/10 także stają po stronie antyfanów? Przecież przy takiej ocenie film ten raczej powinien być dla nich neutralny tz. nie rewelacja ale i nie gniot.
nie po stronie antyfanów, tylko po stronie normalnych zdrowych umysłowo widzów, któzy zdrowym rozsądkiem reagują na wpisy typu "Arcydzieło, nie ma lepszego filmu..." czy Ty to czaisz? czy nie ?
"nie po stronie antyfanów, tylko po stronie normalnych zdrowych umysłowo widzów, któzy zdrowym rozsądkiem reagują na wpisy typu "Arcydzieło, nie ma lepszego filmu..." czy Ty to czaisz? czy nie ?"
Nic dodać nic ująć.
Widzisz - dobrze napisane. To teraz odwróćmy sytuację i powiedz tuta wszystkim, jak należy reagować na skrajność reprezentowane przez ciebie, z duża dozą negatywnych emocji? Według tego co piszesz, to niestety postawiłeś się w tym gronie (tylko po drugiej stronie), że tak powiem - strzeliłeś sobie tym tekstem w kolano, dlaczego tego nie zmienisz tylko dalej brniesz w ten ślepy zaułek?
Film jest, głupota ludzka to inna spawa.
Dzieci zapewne nie potrafią zrozumieć że jak ktoś lubi babki z piasku to nie musi lubić wszystkich innych którzy te babki też lubią.
Wyjaśnijmy sobie coś. Jestem niezależny i nie jestem żadnym giermkiem. Jeśli uważałeś że zawsze będę się z tobą zgadzał to byłeś w błędzie.
taa.. bo osoba dająca 10/10 i pisząca "ci co nie lubią Avka - wysrajcie się" nie jest uznawana za trolla..
podwójne standardy :|
a osoba wyzywająca ludzi od idiotów bez podania powodu nie jest uznawana za trolla.....
Jeden napisze o filmie i swoich odczuciach, inna osoba zacznie się popisywać - zjawisko nie do uniknięcia. Ale generalizowanie tego to niezbyt dobre posunięcie - szczególnie wypominanie wszystkim, że jeden zachował się niegrzecznie. Działa to w dwie strony i w zasadzie zdrowym odruchem jest przywoływanie do porządku zarówno sceptyków, jak też sympatyków.
przywoływanie do porządku jest nic nie warte - lepiej świecić przykładem, ale ty wolisz z tego co widać wdawać się w bezcelowe pyskówki, bo wychodzisz z założenia, że nie warto się starać...
Przecież nie napisałem w temacie "antyfan = troll".
Użyłem sformułowania "antyfan" aby określić przeciwieństwo fana.
"antyfan" w domyśle oznacza osobę, która nie darzy zbyt pozytywnymi odczuciami pewnego obiektu kultu ;)
Omijaj temat "Arcydzieło" czy jakoś tam. To - muszę się ponownie przyznać - była eksperymentalna prowokacja ;)
"czytając niektóre twoje wypowiedzi można odnieść zgoła odmienne zdanie :)"
Czytaj ze zrozumieniem :P
To nie generalizuj, bo powodów nie ma. Do kultu tutaj jeszcze daleko i może pojawi się gdzieś jednostkowo.
napisałam przecież: "jako stały bywalec deviantartu mam ku temu powody"
chyba, że użyte przez ciebie słowo "tutaj" odnosi się do tego forum - to tak, kult wygasa, zostało jedynie kilku fanatyków, którzy więcej krzyczą niż robią, ale robią wystarczająco dużo hałasu by ktoś postronny uznał ich za wariatów i fanatyków ;)
oo.. jak dobrze. o jak dobrze.
miło to słyszeć, dzięki że potrafisz mnie podnieść na duchu
ale przecież tobie to nie przeszkadza, prawda?
Jeżeli używasz spójnika "i" to nie stawiaj na litość boską przecinka. W szkole nie nauczyli cię interpunkcji?
( Ach, wspaniałe uczucie ;D )
ahahahahahahhahahahahahhahahahahahahahahhahahahahahahahahaha hahhahahahahahahahahhahahahahahahahahaahhahahahahahahahahaha hhahahahahahahahahahahahhahahahahahah
Kenexgro 1:0 Lecho
Fuck Yea....
Pewnie teraz robicie zrzutkę na piccolo z kenexgro i będziecie oblewać "zwycięstwo"
@kenexgro
To zdanie prawidłowo powinno wyglądać tak:
Jesteś fanatykiem i trollem, i prowokatorem.
Przecinek został postawiony w złym miejscu więc to co napisałeś nie jest od końca prawdą.
Chciałem dać ci przykład i pisać tylko wtedy gdy to konieczne lub poruszany jest mój temat. A ciebie dalej jest wszędzie pełno...
hm... dobra rada. dzięki - zobaczę co da się zrobić
PS: ty przynajmniej mówisz co byś chciał.
a diana potrafi tylko się denerwować.
ale w wątkach krzyzaka, seasmusa mnie jakoś mało.....
wiec wcale nie jestem wszedzie,
zapisz to na +
Sporo osób ma swego rodzaju konflikt odczuć i widać kłopot z nazwaniem tego i odnalezieniem się w tym. Łatwiej jest pisać o czymś w negatywnym wydźwięku, taka natura ludzka. Te sprzeczności wewnętrzne są mało komfortowe i podświadomie budzą lekką irytację - trzeba nauczyć się z tym sobie radzić, co nie jest aż takie trudne.