Masz racje i się zgadzam ale jakis fan ci odpowie że tak właśnie miało być.Rozumiem że historia prosta by trafiła do szerszego grona widzów i by sie zbytnio nie wysilać oglądając go.

Jak na film zrobiony za taka kasę zawiódł moje oczekiwania gdyż spodziewałem się czegoś co jeszcze nie widziałem a wyszło wiadomo co.

''I tutaj potwierdza się moja teoria, że oskary dostają najlepiej wypromowane filmy.''- tu się nie zgodzę bo wystarczy spojrzeć na The hurt locker który zmiażdżył Avatara a nie było o nim praktycznie nic słychać do czasu wręczenia nagród.

czasami zdarzają się takie przypadki, mam nadzieję, że będzie tak coraz częściej

To według Ciebie, jak to powinno wszystko wyglądać? Odwrotnie, w odniesieniu do tego, co większość uważa za słuszne?

jaka wiekszoc? te multikonta fanatycznych fanów ?

Pimpek, kompletnie nie zrozumiałeś kontekstu wydawałoby się już banalnie prostego stwierdzenia. Człowieku, weź się w garść... Specjalnie dla ciebie objaśnię najprościej jak się da (chociaż pewnie i tak nie załapiesz): Autor tematu powiedział, że dla niego pozytywna strona (uznane przez większość społeczeństwa) nie powinna wygrywać, a związek dwóch osób nie powinna zaistnieć (doszukując się tutaj jakiejś osobistej formy parafrazy autora tematu w odniesieniu do treści filmu, niezwykle wybiorczo traktowanej, gdzie ów autor abstrahuje od kontekstu praktycznie całości obrazu). A moja dygresja była ukierunkowana odnośnie faktu, że generalnie przyjęło się, iż zdrowy psychicznie człowiek solidaryzuje się z niesłusznie krzywdzoną stroną i chce, aby owa strona odniosła nie jakieś zwycięstwo, tylko by sprawiedliwości stało się zadość. A ty wyjeżdżasz z jakimiś multikontami, już naprawdę masz zryty beret tymi swoimi animozjami i chęcią popisywania się własnym cynizmem i dziecinną przekorą (w zasadzie młody wiek ma swoje prawa).

Perfekcyjnie udajesz inteligencje i dojrzałość.

Nie muszę, ale skoro sam chcesz uchodzić za takiego używając pustosłowia i złośliwego ogólnika bez uzasadnień... Poczułeś się czymś urażony, czy tylko chcesz się popisać przed kimś?

Ty masz chyba jakąś fiksację analną z tym wiekiem! Pewnie chodzisz do jakiegoś osranego gimnazjum, przychodzisz na forum i grasz inteligentnego, tylko przed kim!? MY CIE MAMY W ******

W czym?

Oczywiście, że większość się liczy. Ale... Myślę, że Oskary powinny dostawać filmy nie banalne i oryginalne. A nie wiem, może nie lubię filmów o miłości, bo jeszcze nie nie doświadczyłam tego cudownego uczucia.

Co to jest film niebanalny i oryginalny? Sprecyzuj to.

To taki, którego nie przewiduję głównych wątków.

No to chyba trochę za mało, można oglądać coś pogmatwanego, ale akurat sama koncepcja w konsekwencji nie będzie jakaś specjalnie wyszukana. Owszem, może to być jeden z wielu czynników, niemniej według mnie powinno na to składać się dużo więcej. Film to jest bardzo złożony twór.

100% prawdy potakiej akcji marketingowej i tylu pochlebnych opiniach spodziewałem się czegoś więcej.

Zgadzam się