Uznaję twoją odpowiedź i proponuję ściągnięcie genialnego serialu Bar Atlantic:
http://www.filmweb.pl/topic/1337947/Good+things+come+to+those+who+wait.html

UZUPEŁNIENIE

http://pl.wikipedia.org/wiki/Autorskie_prawa_maj%C4%85tkowe

i można zakończyć już tę nierówną walkę wiadomo kto jest piratem z pozycji naszego prawa!

Wszystko ok, ale tamta rozmowa o piractwie dotyczyła raczej kwestii czy ściąganie jest w porządku wobec artystów.

"tamta" rozmowa dotyczyła (bo potem zeszła na psy) tego, że ci, którzy ściągają to złodzieje. Nie byłeś chyba na początku tematu o ściąganie się rozeszło a nie o artystów. Prawo pozwala więc nie bardzo wiem po co poruszać takie temat "wobec artystów"

1. Według prawa mogę ci piardnąć w twarz, ale nie znaczy to że będę
postępować w porządku.
2. Nawet jeśli uznamy postępowanie tegoż gościa za spoko i legalne - są
jeszcze setki tysięcy piratów w Polsce którzy owe dzieła rozpowszechniają.

Nie widzę sensu - ja mówię "Nieładnie jest deptać kwiatki", a piraci na to
"Ale prawo zezwala mi na deptanie moich kwiatków, zabronione to jest
dopiero gdy depczę cudze, więc problemu nie ma i to ja mam racje".

ja o zupie Ty o dupie.
poprzedni temat obejmował jedno: czy wolno pobierać treści typu muzyka filmy z internetu, odpowiedź jest prosta - wolno i tyle. W dupie także z tym czy w porządku, ładne czy się komuś nie podoba.
- Masz swoje kwiatki to se je zdepcz, powyrywaj rób co chcesz ale nikt innym robić tego nie może
- Pierdnąć w twarz możesz, tylko, ze to może być ostatnia rzecz w życiu jaką zrobił byś annusem

reasumując
oba Twoje porównania są do kitu, nie związane z tematem
pobieranie z sieci muzyki i filmów nie jest piractwem, jest nim natomiast umieszczanie jej tam, więc temat krótki i prosty. Także nazywanie piratami tych co słuchają muzyki z radia internetowego, nagrywają ją na dysk, pobierają skądkolwiek to pomówienie a to już paragraf 212 K.K.

I jeszcze jedno

Założyłem temat o tym, że Amazon będzie sprzedawał zestawy DVD+BD Avatara za jedyne $24.99.

Nasze sklepy proponują zaś "goły" BD za 120 PLN, czyli trochę ponad $40

Im chyba naprawdę zależy, żebyśmy tego NIE KUPILI tylko zassali z jakiegoś netu.

A wiesz dlaczego jest drożej? Może dlatego że u nas jedno z większych
piractw jest i żeby coś sie w ogóle opłacało na ten rynek wydawać to musi
być droższe? Hm, jak myślisz?

Guru prawa i wyrocznia ekonomii przemówił :D
A może jakby obniżyli cenę, to... sprzedawaliby więcej? Niepojęty koncept :D

Sprzedawali by więcej - ale Polacy i tak by piracili.

Sprawdzono to na przykładzie chociażby Painkillera. Jedna z lepszych
Polskich gier, sprzedawana za 20 zł doceniona na całym świecie - a i tak
więcej razy ją ściągano niż kupowano.

"A może jakby obniżyli cenę, to... sprzedawaliby więcej?"
Twoi sojusznicy z barykady "piracenie wspomaga rynek" jeszcze niedawno
uparcie twierdzili że bez piractwa wzrosły by ceny. Możesz im teraz cytować
sam siebie,.

"Sprzedawali by więcej - ale Polacy i tak by piracili."

No i? Dystrybutorzy mają misję cywilizacyjną zlikwidowania piractwa w Polsce? W jaki sposób?

"Sprawdzono to na przykładzie chociażby Painkillera. Jedna z lepszych
Polskich gier, sprzedawana za 20 zł doceniona na całym świecie - a i tak
więcej razy ją ściągano niż kupowano."

Ale kto pisał, że niższa cena = więcej sprzedanych oryginałów niż ściągniętych piratów? A gdyby kosztował np. 120 zł, to by się więcej sprzedało niż ściągnęło?

"Twoi sojusznicy z barykady "piracenie wspomaga rynek" jeszcze niedawno
uparcie twierdzili że bez piractwa wzrosły by ceny. Możesz im teraz cytować
sam siebie,."

Ty głupi trochę jesteś, co? Na pewno chciałeś to wszystko powiedzieć do mnie? Zastanów się dobrze nad odpowiedzią:D

"Ale kto pisał, że niższa cena = więcej sprzedanych oryginałów niż
ściągniętych piratów? A gdyby kosztował np. 120 zł, to by się więcej sprzedało
niż ściągnęło? "
Nie, ale zyski pewnie były by większe. Bo większość nie-piratów i tak by
kupiła, a większość piratów i tak by nie kupiła, nawet gdyby był za 5 zł.

"No i? Dystrybutorzy mają misję cywilizacyjną zlikwidowania piractwa w Polsce?
W jaki sposób? "
Sami się głowią nad sposobem, ale już Polacy zostali troszkę pokarani i
ośmieszeni. Poza tym może nie misję, ale pewnie ich wkurza że ktoś nie szanuje
ich pracy.

"Ty głupi trochę jesteś, co?"
Zależy od definicji - Sokrates wiedział że nic nie wiedział a i tak kozak był
^^
Za to ty durny jesteś na pewno.

"Na pewno chciałeś to wszystko powiedzieć do mnie?"
Na pewno jak cie czytam to jestem za przymusową "eutanazją" trolli.

"Nie, ale zyski pewnie były by większe. Bo większość nie-piratów i tak by
kupiła, a większość piratów i tak by nie kupiła, nawet gdyby był za 5 zł."

Taa, większość, mniejszość... Czyli twoim zdaniem grupa, która kupiła grę za 20 (czyli nie-piraci) to w zasadzie ci sami ludzie, którzy kupiliby grę za 120, tak? Musiałeś przeprowadzić gruntowne badania, respect.

"Sami się głowią nad sposobem, ale już Polacy zostali troszkę pokarani i
ośmieszeni. Poza tym może nie misję, ale pewnie ich wkurza że ktoś nie szanuje ich pracy."

Dobry Boże, jaki ty masz naiwny i prosty obraz świata:D Wychodź z ten nory trochę częściej.

"Na pewno jak cie czytam to jestem za przymusową "eutanazją" trolli."

Nie ma to jak ustosunkować się do czyichś słów:D Jesteś takim typowym trollikiem (sądząc z obserwacji wielu innych), że aż troszkę mi cię żal, bo wiem, że żyjesz w przeświadczeniu, że jesteś wybitnym i unikatowym indywiduum:D

" to w zasadzie ci sami ludzie, którzy kupiliby grę za 120, tak? Musiałeś
przeprowadzić gruntowne badania, respect. "
To mniej więcej ci sami ludzie - owszem doszło do nich troszkę ludu, ale
sprzedaż nie była dzięki temu sześciokrotnie większa. Może dwukrotnie.

"Dobry Boże, jaki ty masz naiwny i prosty obraz świata:D Wychodź z ten nory
trochę częściej. "
Dobry Boże, jaki ty jesteś prosty i nużący.

"Nie ma to jak ustosunkować się do czyichś słów:D Jesteś takim typowym
trollikiem (sądząc z obserwacji wielu innych), że aż troszkę mi cię żal, bo
wiem, że żyjesz w przeświadczeniu, że jesteś wybitnym i unikatowym
indywiduum:D "
Jesteś pewien że nie pisałeś sam do siebie?

samo BD kosztuje teraz tyle w przedsprzedaży a nie z DVD, po niej 40$. U nas BD 89 zł, DVD 56, nie widzę wielkich różnic.
Jak będziesz chciał mieć płytę to ją kupisz, jak będziesz chciał obejrzeć zassiesz i tyle, to jak byś poszedł do kumpla i obejrzał, nie widzę większej różnicy no albo pożyczył ją od kogoś.
Poza tym piractwo to nie u nas się zaczęło, Napster jako pierwszy był amerykański, rapid i hotfile to chyba też nie nasze, rodzime produkcje np odsiebie wyłączone bo nie umieli pilnować. Coś jeszcze?

"Poza tym piractwo to nie u nas się zaczęło, Napster jako pierwszy był
amerykański, rapid i hotfile to chyba też nie nasze, rodzime produkcje np
odsiebie wyłączone bo nie umieli pilnować. Coś jeszcze?"
Nie zaczęło się u nas, ale u nas jest jedno z większych. Poza tym pamiętasz
może Pegasusa?

Witaj Kowalio.
Pocieszyłes mnie trochę. Już się zmartwiłam, że popełniłam przestepstwo-ściągając sobie Avatara na komp.
A co do pierdnięć?
To słyszałam taki żart- z pierdnięciami jak z dziećmi- można wytrzymac tylko z własnymi. :)

witaj Iwonko, miło Cię znowu widzieć.

Forum przeczyszczone więc chyba można tu zaglądać.

"poprzedni temat obejmował jedno: czy wolno pobierać treści typu muzyka
filmy z internetu, odpowiedź jest prosta - wolno i tyle. "
Gówno prawda - tamten temat obejmował dużo więcej i nie to było meritum.
A ja ci właśnie próbowałem wytłumaczyć że "prawo zezwala" nie oznacza że
jest to właściwe - niestety chyba za głupi na to jesteś.

"- Masz swoje kwiatki to se je zdepcz, powyrywaj rób co chcesz ale nikt
innym robić tego nie może
- Pierdnąć w twarz możesz, tylko, ze to może być ostatnia rzecz w życiu
jaką zrobił byś annusem
oba Twoje porównania są do kitu, nie związane z tematem"
Rzeczywiście k***wa bardzo sensowne odpowiedzi - -_-' - to że nie jesteś
wstanie czegoś pojąć nie znaczy że jest do kitu. Wyobraź sobie że
Kochanowski porównywał członka do kociego ogona! Kretyn!

"obieranie z sieci muzyki i filmów nie jest piractwem, jest nim
natomiast umieszczanie jej tam"
A znaczna część piratów umieszcza ją tam - to nie ma znaczenia kto jest
piratem, a kto nie. Naprawdę dziwi mnie to że nie jesteś wstanie pojąć
czegoś tak prostego. Korzystasz z eMule/Torrentów?

"Także nazywanie piratami tych co słuchają muzyki z radia internetowego,
nagrywają ją na dysk, pobierają skądkolwiek to pomówienie a to już
paragraf 212 K.K."
xD Fajnie, i?

Tłumacząc jak przedszkolakowi:
1. Drogi dzieciaczku, to że prawo czegoś nie zabrania nie znaczy że jest
to dopuszczalne...
2. Większość ludzi pobierających również udostępnia.
3. Pobierając od udostępniającego (którego sam nazywasz piratem)
"napędzasz" piratów.
4. I tak mam to wsz. w dupie i tak pewnie zaraz wyskoczysz z płaczem że
cie na coś nie stać.

Czy Ty nie umiesz się powstrzymać aby swoje racje wytłumaczyć jak człowiek a nie jak kretyn? brakuje Ci słów? argumentów? myślisz że używając słów k***, i inne to Twoja wypowiedź będzie silniejsza?
ale odpowiem chociaż nie powinienem przy takiej atmosferze wypowiedzi:

-tamten temat obejmował twoje pierdy takie jak powyżej a znaczenie miał jedno, autor tematu nazwał złodziejami tych co oglądają nie płacąc! U kumpla nie oglądaj bo kradniesz, nie pożyczaj nic co markowe od nikogo bo korzystasz a nie zapłaciłeś. Już jadąc czyimś samochodem korzystasz bezpłatnie. Nie musi być to samochód a może być to np pióro Pelikan czy innej marki. Wszystko co nie kupione a używane to złodziejstwo? - doprawdy?
- następne przemilczę bo kretynizm
- nie używam żadnych programów p2p, to dla małych dzieci. Nie trzeba udostępniać, żeby pobrać, nie wiesz jak to Twój problem.
- drogi dorosły to czego prawo nie zabrania to nie tobie zabraniać, wolno to wolno i tyle
- nic mnie nie obchodzi większość pajaców co są piratami udostępniając
- a jakim cudem ich napędzam? to niech się oni martwią o to co robią ja mam ich gdzieś. Powiesz paserstwo? dotyczy rzeczy ruchomych nie zasłyszanych czy obejrzanych. Poza tym to nie moja sprawa.
- to czy mnie stać czy nie to nic tobie do tego, kupuję co chcę oglądam co chcę i tylko zgodnie z prawem czyli legalnie.
Przeczytaj matołku przepis a nie próbuj ustalać własne reguły. Są niedługo wybory startuj, może to zmienisz.
Więcej jest piratów co zmienili płytę główną komputera i zainstalowali windows ponownie niż tych co udostępniają, co mają rara bez licencji czy innego sherwere.

ahaa przedszkolakowi oczywiście możesz tak tłumaczyć on Cię zrozumie na pewno.

Ja pitole - serio! Ile masz lat? Albo - które technikum skończyłeś?

"myślisz że używając słów k***, i inne to Twoja wypowiedź będzie silniejsza?"
Myślę że jak gadam z takim głąbem to sie k**wa powstrzymać nie moge.
"Czy Ty nie umiesz się powstrzymać aby swoje racje wytłumaczyć jak człowiek a nie jak kretyn?"
1. To że czegoś nie rozumiesz nie znaczy że jest głupie
2. Jakich racji? Mam swoją opinie ty masz swoją i co według ciebie mam ci udowadniać skoro nie
jesteś wstanie pojąć najprostszych rzeczy?
"- nie używam żadnych programów p2p, to dla małych dzieci. Nie trzeba udostępniać, żeby pobrać, nie
wiesz jak to Twój problem. "
Ja wiem jak - pytałem ciebie.
"- drogi dorosły to czego prawo nie zabrania to nie tobie zabraniać*, wolno to wolno i tyle "
To idź do najdroższej restauracji w mieście bez krawata, zamów śledzia i wpieprzaj go rękoma.
Albo powiedz swojej dupie że przytyła ^^
* To sie zdecyduj czy chcesz tą "dyskusje" prowadzić, bo mi sie nie chce
"- nic mnie nie obchodzi większość pajaców co są piratami udostępniając "
No i właśnie o to k**wa chodzi (czego nie zrozumiałeś) że mnie to obchodzi. I kto tu k**wa mówi o
zupie i dupie?
"- a jakim cudem ich napędzam? to niech się oni martwią o to co robią ja mam ich gdzieś."
No właśnie - ignorancie.
"- to czy mnie stać czy nie to nic tobie do tego, kupuję co chcę oglądam co chcę i tylko zgodnie z
prawem czyli legalnie. "
Brawo zabłysłeś - zgodnie z prawem czyli legalnie. Serio? No co ty!?
-_-'
Mi nic do tego, ale to ty chciałeś dyskutować - albo cie nie stać, albo skąpisz.

"Przeczytaj matołku przepis a nie próbuj ustalać własne reguły."
I w ten sposób ludzie tacy jak ty zatrzymali by sie na Hammurabim.

Jak chcesz ze mną dyskutować to najpierw powiedz o co ci sie konkretnie rozchodzi - bo na razie to
sie plujesz sam chyba nie wiesz o co.

nie rozmawiasz ze mną tylko próbujesz ale już koniec, gdybyś to zrobił w ten sposób dostał byś w ryj i poszedł spać na parę godzin a tak walisz łbem o monitor
To ze śledziami było najlepsze .... mogę i nogyma wpierdalać i chuj komu do tego a dupa jak przytyje to jej to powiem.

Oho, kolejny żer :D

"Według prawa mogę ci piardnąć w twarz"

A sądzisz tak zapewne, bo nie ma nigdzie paragrafu "Kto pierdzi innemu człowiekowi w twarz, podlega karze...". Sprawy chociażby typu naruszenia dóbr osobistych tudzież przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej w najprostszej choćby postaci zniewagi już ci się w głowie nie mieszczą, bo za dużo miejsca zajmuje wymyślanie zajebiście inteligentnych i ironicznych odzywek :D

1. Trollem to jesteś tu ty. W dodatku offtopowym.
2. To bylo tylko porównanie głąbie.
3. Jesteś chyba jednym z nielicznych trolli które same nie zdają sobie
sprawy ze swojej trollowatości. Dno i metr mułu.

Oho, widzę że długo pościłeś, bo żer wygląda poważnie:D
Niech to sobie będzie nawet paralela :D Jest tak sensowna, jak reszta twoich jaśniepańskich mądrości :D Serio, jesteś tu chyba najzabawniejszym z borostworów, bo pimpy i spółka doskonale wiedzą, co tu robią, natomiast idę o zakład, że tobie tam przed monitorkiem autentycznie pęka żyłka (a najbardziej wtedy, gdy piszesz, że ciebie to i tamto w ogóle nie obchodzi:D Zatem mistrzu, nauczaj:D

Tak strasznie mnie wk****wiasz. ^^
Nie pochlebiaj sobie.

Dziękuję za potwierdzenie. Swoją drogą, jak miałoby pochlebiać takie nieważne i malutkie coś? Może jeszcze miałaby mnie rozpierać duma przy wyrzucaniu śmieciu, dajmy na to? Nie mierz innych swoją miareczką.

1. Według prawa mogę ci piardnąć w twarz, ale nie znaczy to że będę
postępować w porządku.

Nie możesz.

O proszę, widzę, że znowu rozpoczynamy od nowa tą samą grę :-).
Ja podchodzę do tematu następująco, tak jak już wcześniej to niejednokrotnie zaakcentowałem - ściąganie jakiegokolwiek materiału w sposób nielegalny NIE jest na pewno "czystą" kradzieżą, bo samo w sobie nie przysparza nikomu żadnych strat. Można się ich doszukiwać na zasadzie "no gdyby koleś tego nie ściągnął, to musiałby kupić w sklepie, więc w takim wypadku by zapłacił", nic więcej. Także nie jest to z pewnością to samo, co napaść kogoś na ulicy i zabrać pieniądze, albo zwinąć komuś nowe auto na parkingu.
I jeszcze jedna rzecz - gdyby tak w każdym aspekcie swojego życia trzymać się sztywno przepisów i reguł to... Co to by było za życie? Pomyślcie - piwka sobie nie możesz wypić w plenerze w wakacje, bo to "miejsce publiczne" i podchodzi pod paragraf. Dziewczyny teoretycznie nie możesz "poobracać", zanim nie skończy osiemnastu lat, bo to mogłoby zostać uznane za molestowanie. Przyłożyć jakiemuś frajerowi na ulicy, jak cię zaczepi, również nie możesz, bo to "nieuzasadnione stosowanie przemocy" i także podchodzi pod paragraf.
I tak jest praktycznie we wszystkim. Powiedz mi więc Victorze Fw, czy nie męczy cię trochę takie full - legalne i zgodne z wszelkimi przepisami życie? Bo w każdym poście właśnie to sugerujesz.

"I tak jest praktycznie we wszystkim. Powiedz mi więc Victorze Fw, czy nie
męczy cię trochę takie full - legalne i zgodne z wszelkimi przepisami
życie? Bo w każdym poście właśnie to sugerujesz."
Nie żyję w 100% zgodnie ze wszelkimi przepisami (i nie piszcie mi tu o
hipokryzji). Żyję po prostu w zgodzie z własnym sumieniem i innego życia
sobie nie wyobrażam.

Victor Fw - OK, masz swoje zdanie i ja je szanuję, nie rozumiem tylko, czemu aż tak się zacietrzewiasz (chociaż dzisiaj to nic w porównaniu z tamtym poprzednim tematem, chociaż fakt, ja też tam ostro przegiąłem). Wystarczy, że wyraziłeś, jak sam to widzisz, ale po co przekonywać na siłę każdego innego, że twoje podejście jest akurat słuszne, a jego nie? Ja tam wcale nie staram się za wszelką cenę każdego "uświadamiać", czy należy ściągać czy nie. Bo cokolwiek tu nie napiszesz, każdy i tak będzie dalej praktykował to, co wcześniej.

Po pierwsze to od dwóch tygodni nie zaglądałem na to forum bo mi się nie
chciało - zajrzałem od tak żeby być może komuś odpowiedzieć na pytanie
odnośnie jakiejś wcześniejszej mojej wypowiedzi, sprawdzić jak się ma
Avatar i co zobaczyłem? Zaproszenie do dyskusji w tym temacie. Coś napisać
wypadało - choć dyskusją znowu bym tego nie nazwał.

"ale po co przekonywać na siłę każdego innego, że twoje podejście jest
akurat słuszne, a jego nie?"
Faktycznie już mi się nie chce - ale to samo pytanie można zadać bardzo
wielu organizacjom - z tymi politycznymi i religijnymi na czele.
Chciałbym zmiany chociażby w tym jak Microsoft postrzega Polskę, a jeśli
chcę zmiany to moim moralnym obowiązkiem jest COŚ zrobić. Aczkolwiek na
forum fw rzeczywiście pisanie w tej sprawie sensu nie ma.

"Bo cokolwiek tu nie napiszesz, każdy i tak będzie dalej praktykował to, co
wcześniej."
Ale przynajmniej nie będzie się bronił tekstem "piracę bo wszyscy piracą"

http://www.filmweb.pl/topic/1334706/Dajcie+linka,+gdzie+mog%C4%99+ksi%C4%85
%C5%BCk%C4%99+przeczyta%C4%87.+Szukam+i+nie+umiem+znale%C5%BA%C4%87..html

Powiem raz jeszcze jasno i wyraźnie. Napisałem jakiś czas temu ten temat bo znalazłem przepisy, nikt wcześniej nie umiał się podeprzeć paragrafem, rozmowa była o niczym.
Prawnik odpowiada w/g przepisu, którego interpretacje nawet mówią o tym, ze to nie jest u nas karalne, to tyle, nie ma co więcej zgłębiać tematu.

Poza tym to nie K.K tylko jeżeli już to wykroczenie w szczególnych przypadkach np. na dużą skalę, poza tym ciekaw jestem czy Pan Victor jadąc samochodem nigdy nie przekroczył prędkości.

Prawda, ściąganie materiału chronionego prawem autorskim na własny użytek nie jest karalne. Ale przeciętny "zasysacz" torrentów zapomina wyłączyć opcję upload i w ten sposób materiał ten także udostępnia, a to już podchodzi pod paragraf.

A jeśli chodzi o mnie: ściągam. Ale tylko dlatego, że nie lubię kupować kota w worku. W 80% przypadków, jeśli coś mi się spodoba kupuję oryginał z szacunku dla autora.

A ja ściągałem (może nawet będę, ostatnio po prostu czasu nie miałem) tylko
to czego kupić się nie da, głównie bo za stare.

Czyli np.? Bo w dzisiejszych czasach można kupić nawet największe starocie.

Np. Podróż na Księżyc - może i gdzieś da się to kupić, ale ja nie znalazłem.
A i autor jeśli ma mi za złe to raczej z nieba.

No i całkiem niedawno (to już nawet nie najstarszy film) nigdzie nie mogłem
znaleźć "Gwiezdnego Pyłu" (polskiego). Sprawdziłem na Allegro w wideotece,
empiku i pobierznie w necie. Może gdzieś jest, ale nie jest łatwo dostępny.

http://www.oceandvd.pl/index.php?cmd=prodet&pid=5828&phrase=&searchtype=2&attrid =1808&cid=0&pricemax=&p= - proszę, Gwiezdny Pył 29 zł.

Z pierwszym rzeczywiście byłby problem, ale nie wiem czy ten film już czasem nie stał się dobrem publicznym.

Ach polskiego Gwiezdnego Pyłu... przepraszam, nie doczytałem ;)

Problem w tym że jakoś trudno będzie policji orzec po tym jak ci wparują do
domu czy wsz. co pobrałeś wykorzystywałeś tylko dla siebie.
Ale to już offtop.

I znowu -_-'

Święty nie jestem i wiesz co? JPII chyba też nie - w końcu wpieprzał za
dużo kremówek! Ja nie wiem jak on mógł się odzywać w jakiejkolwiek sprawie
skoro sam nie był bez grzechu!

"Powiem raz jeszcze jasno i wyraźnie. Napisałem jakiś czas temu ten temat
bo znalazłem przepisy, nikt wcześniej nie umiał się podeprzeć paragrafem,
rozmowa była o niczym.
Prawnik odpowiada w/g przepisu, którego interpretacje nawet mówią o tym, ze
to nie jest u nas karalne, to tyle, nie ma co więcej zgłębiać tematu. "
Aha czyli założyłeś temat żeby sie pochwalić paragrafem i opinią prawnika.
Fajnie. ^^

To ja ci mówię że mimo iż jest to dozwolone nie uważam tego za moralne, a w
dodatku nawet olewając już to co legalne - potępiam te setki tysięcy
piratów, którzy to prawo łamią. I co teraz? Bo wiesz to co ty napisałeś i
powtarzałeś nic w moim zdaniu nie zmienia i nie ma na nie żadnego wpływu.

pochwalić? raczej uzmysłowić, ze 300 postów na marne, bo w niewiedzy. Ktoś pytał o prawnika, poszukałem, znalazłem, w międzyczasie temat usunęli, miałem tam dodać.
Nie miałem zamiaru zmieniać niczyjego zdania, wpadłeś tu z choiny i z k**wami i dalej heja, a to był post informacyjny do tego co został usunięty. Więc nie ma o czym gadać, z moralnością to nie ma nic wspólnego ale jeżeli Twoja moralność jest tak wrażliwa to zamiast wychlać browara daj biednemu dziecku na obiad poświęć tę godzinę z forum jako wolontariusz gdzieś w szpitalu ooo to moralnie będzie zauważalne.

^^ I osądzasz mnie choć nic nie wiesz. Bo np. być może jestem abstynentem i
30 godzin w miesiącu poświęcam na pracę w hospicjum?

to był przykład nie osąd a dobrego nigdy za wiele każda godzina dobra

Victor Fw - Sam widzisz, tak jak to wyżej napisałeś, jeśli chcemy odbudować od podstaw gospodarkę i rynek w naszym kraju, należy zacząć od polityków. Czyjeś piracenie na własny użytek w domowym zaciszy to nic w porównaniu z tym, co dzieje się na wyższych szczeblach, bynajmniej nie mam tu na myśli ściągania filmów. I jeśli zaczynać jakąś rewolucję, zwłaszcza w sferze postrzegania naszego kraju przez Microsoft, to z pewnością takie osoby jak ja czy ty, niewiele tutaj zmienią.

Mnie śmieszą np. zapaleńcy w stylu Zbigniewa Hołdysa, którzy są działaczami na rzecz legalnego oprogramowania/muzyki/filmów, a znajduje się u nich w firmach pirackie oprogramowanie ;p

Tak, tylko:
1. Polityk obiecujący zwalczenie piractwa wybrany raczej nie będzie (a
jeśli zrobi to w ramach "niespodzianki" to na drugą kadencje nie ma co
liczyć, zresztą nikt na to nie zagłosuje)
2. Nic nie zmienię, ale jednak nie wypada przemilczeć. Choć jutro już tu
raczej nie wejdę, a i dziś dużo już nie napiszę.
3. Wiesz teoretycznie, co może zmienić jakiś pracownik stoczni Gdańskiej ;)

Aha. Czyli osoby nie udostępniające ściągniętych filmów nie są przestępcami...mhm...aha... mhm...mhm... czyli 90 % z was i tak nimi jest. A co ? może żaden z was nie wrzucił na penika filmu koledze? Niestety jeśli toczy się tu jakaś dyskusja o piractwie to ten post wciąż jest bezużyteczny...