... ten film nie ma nic do zaoferowania. Jeżeli rozebrać ten film ze wszystkich efektów specjalnych, to wyjdzie najzwyklejsze romansidło i motyw z przejścia na drugą stronę, opowiedzenia się po "jasnej stronie mocy".
O tak, a najlepiej ten wątek romantyczny widać podczas zwalenia Domowego Drzewa i finalnej batalii - wszyscy tam romansują i jest słodko. Swoją droga, to sporo ludzi widzi w tym filmie głównie wątek romantyczny (gdzie jak wziąć wszystkie sceny przedstawiające go to może będzie z 10 minut) - przyznaj się lepiej, że głodnemu chleb na myśli (co nie jest niczym złym). Co do opowiedzenia się bohatera po jasnej stronie mocy - to chyba normalne, że ktoś tak postępuje, bo inaczej można by uznać nasz gatunek już totalnie niebezpieczny nawet dla siebie samego.