Ciekawe jakie oceny miałby ten film gdyby nie był zrobiony w technice 3D. Ja przetrwałem godzinę, potem już oglądałem po łebkach bo zwyczajnie nudno było - film nie jest ciekawy, zbyt długi i bardzo nieskomplikowany - małe dziecko po 10 min już wie o co chodzi i jak to się skończy. Mnie technika i sposób pokazania czegoś na ekranie nie interesuje - już był niedawno podobny w odbiorze film "Gnijąca panna młoda" - nie dało się tej ckliwej opowiastki oglądać ale też zachwyty bo "ale sposób realizacji". Dałem 6/10 bo doceniam innowacyjność i że w jakimś sensie stanowi przełom w kinie choć nie z tej strony która mnie interesuje. Normalnie nawet na 4 by nie zasługiwał. Historyjkę taką to na kolanie w ciągu 5 min każdy wymyśli, przewidywalny i nudny. Jak ktoś lubi oglądać coś prostego a nowocześnie podanego w multikinie z najnowszą technologią w tle to polecam. I niech nikt mi nie wciska o głębokim przesłaniu jakie na siłę teraz się szuka w tym filmie - głębokie przesłanie to miał "Dekalog" Kieślowskiego czy "Człowiek z marmuru" Wajdy. Tu jest rozrywka w czystej postaci.