a zapomniałem dodać to nie jest prowokacja czy coś,tylko moje zdanie :)

Nikt nie chce ciebie atakować panie Slipknot. Mówisz, że fani Avatar'a zakładają masę kont, żeby dać mu 10 a jesteś ślepy bo machę założyłeś do góry nogami i nie widzisz, że antyfani zakładają całą masę kont, tematów i trują dupę na forum filmu którego nie lubią. To jest dopiero chore.

Mowie tu o ludziach którzy w awatarze maja postacie z filmu w ulubionych film avatar tylko i wylacznie i wdodatku oceniony a 10 ktos kto ocenia film na 10 czy tam 8 jego sprawa ok film mu sie podobal jak kazdy inny i tyle nieprzerzywa tego niesiedzi caly dzien na fb czytajac posty dotyczace avatara i tym podobne zachowania to jest chore...

1. Każdy ma prawo mieć w awatarze co chce. Ja mam Leeloo - postac z Piątego Elementu, mojego ulubionego filmu. Rycho8 i tak ma najlepszy. ;D
2. Jeśli ktoś chce to niech siedzi sobie na forum do oporu. Od tego jest filmweb. Ty tego nie lubisz to robisz coś innego, nie wiem: grasz na gitarze (tak jak ja)
3. Niech sobie każdy ocenia nawet "2012" Emmericha na 10. Niech sobie ma w ulubionych i "M jak miłość", to jest jego profil.

Zakładanie wielu kont tylko po to żeby podnieść ocenę filmu to głupota, ale zakładanie wielu kont tylko po to żeby z nich tyrać film i jego fanów na forum to kretynizm, debilizm, imbecylizm i idiotyzm w jednym. Trzeba być naprawdę po...ym żeby robić coś takiego. A już wogóle robić to całymi tygodniami.

People=shit ;D

Po pierwsze, określenie "dzieci avatara" z lekka trąca ironią, cynizmem i arogancją, więc na przyszłość nie wychodź z czymś takim. Druga sprawa, nie popieram żadnego działania w stylu zakładania multikont itd, samo w sobie jest to rodzaj paranoi. Trzecia sprawa, dlaczego ktoś, kto przegląda tematy i jak coś znajdzie, gdzie może się wypowiedzieć, to od razu ma coś z głową? Proszę o rzeczową odpowiedź.