Proponuję urządzić małą zgadywankę:
Na dzień dzisiejszy mamy:
Filmweb - 33 miejsce
IMDB - 72 miejsce
Jakie będzie miejsce Avatara za miesiąc? Czyli 12.05.2010 (odkopię wtedy temat i zobaczę kto miał rację)
Ja obstawiam:
Filmweb - 40 miejsce
IMDB - 76
No właśnie, kogo to obchodzi? Avatar z czasem będzie spadał i dobrze, bo na 33 miejsce na pewno nie zasługuje. Zatrzyma się pewnie gdzieś koło 50 i tak już zostanie. Zresztą, co mnie obchodzą jakieś głupie rankingi?
O ty cwaniaku :P
Oddaję bo patrze na te oceny jak próbuję się zdecydować jaki film odpalić na wieczór (bardziej mnie jednak obchodzi czy jest to 5 z kawałkiem, czy 8 z kawałkiem), ale obstawianie jaka będzie druga cyfra po przecinku wydaje mi się mało emocjonujące.
Czyli oddajesz głosy z troski o innych? Żeby ich wybór był także Twoim wyborem? Takiej altruistycznej odpowiedzi to się nie spodziewałem ;)
Ja mimo wszystko bardzo lubię statystyki, a patrzenie jak Avatar spada w dół sprawie mi pewną frajdę :P Albo inaczej - frajdę mi sprawia patrzenie jak moje ulubione filmy lecą do góry ;P
No widzisz, takim dobrym człowiekiem jestem :)
Tak jest faktycznie, dla mnie te oceny są użyteczne, bo można z grubsza dostać statystyczną ocenę czy dany film jest wporządku i można na niego tracić czas czy też jest to badziew, który można sobie darować na rzecz innego dzieła. Filmów jest dużo, czasu na oglądanie mniej, jakąś segregację trzeba przeprowadzić niestety. Oczywiście to nie jest reguła, jeśli mam przeczucie lub bliżej nieokreśloną chęć obejrzeć jakiś film to i nawet ocena 5,2 mnie od tego nie odwiedzie.
No ale niech Ci bedzie, obstawiam:
Filmweb 35
IMDB 74
Co dostanę w nagrodę jeśli wygram? :D
Ja robię zawsze tak: sprawdzam ocenę na IMDB, sprawdzam ocenę na Filmweb, ewentualnie jeszcze komentarze czytam - chociaż to trochę ryzykowne jest przez spoilerowanie.
Przewidziane nagrody to oficjalne gratulacje oraz pochwała wzrokowa :D
Polecam jeszcze sprawdzanie metacritic i/lub rottentomatoes, parę razy zostałem już uratowany :P
nie sądzicie chyba że dzieci urządziły sobie zabawę w pierwsze dni,
zachwycony był każdy kto poszedł do kina dobrowolnie,
a po premierze, zaczęli się wypowiadać ludzie których na siłę zaciągnięto do kina, stąd niska ocena.
jestem pewien że mimo to wielu ludzi musi ukrywać swoją niechęć do tego filmu (np. przed szefem w pracy)
dlatego po ciężkim dni wszyscy muszą odreagować posługując się anonimowymi kontami :)
W ramach bycia konsekwentnym odświeżam temat i podaję miejsca na dzień dzisiejszy:
Filmweb - 38
IMDB - 83
-----------------------------------
Obstawiali/ły
anniepat
Filmweb 35
IMDB 74
TOneX
60 domyślam się że chodziło o Filmweb
i ja
Filmweb - 40 miejsce
IMDB - 76 miejsce
-------------------------------
Filmweb spadek 5 miejsc
IMDB spadek 11 miejsc
-------------------------------
Wniosek prosty: multikontowa teoria spiskowa obalona, Avatar po prostu leci w dół.
A dlaczego Avatar leci w dół?
Bo ten film obejrzał chyba największy procent populacji ludzkiej niż kiedykolwiek wcześniej. Bo jest szum wokół filmu. Po początkowej fazie ekstazy i zachwytów niższe oceny zaczęli wystawiać ludzie, którzy normalnie gustują w innych klimatach i obejrzeli film ze zwykłej ciekawości o co tyle hałasu.
Moim zdaniem już sama liczba widzów i szum jest najwyższą oceną ;)
No tak, w pełni się z tym zgadzam ;) Chodzi mi tylko o to że się utarło na forum - Avatar leci w dół przez multikonta wystawiające same 1. Dodał bym jeszcze: na początku ludzie oglądali film w kinie w wersji 3D, gdzie wrażenia są zupełnie inne niż te po obejrzeniu Avatara na kompie.
Nie podobało Ci się 40 dni 40 nocy? :D
No proszę Ciebie, przecież to uroczo przerysowana, lekka komedia o męskim popędzie :P
40 dni 40 nicy widziałem około 7 lat temu, może gdybym obejrzał teraz to ocena była by inna. Ale jedna rzecz na pewno się nie zmieniła, Josh Hartnett strasznie mnie irytuje jako aktor, i to przez niego zaniżyłem ocenę ;)
nie utarło się, tylko to była prawda i było to zjawisko na tyle masowe, że redakcja musiała interweniować, teraz to też ma miejsce ale nie w takim stopniu... idiotów nie brakuje, a samo zaniżanie oceny bo film jest w jakimś tam rankingu popularności za wysoko jest również idiotyczne...
"było to zjawisko na tyle masowe, że redakcja musiała interweniować,"
Hehe pamietam ile sie musielismy nameczy zeby redakcja interweniowala :P