Świetny film, rewelacyjnie wykonany. Aktorzy zagrali bardzo naturalnie. Jako widz próbuję dostrzec jakieś nieprawidłowości w każdym filmie, który oglądam. Tu nie miałam się do czego tzw. "doczepić". Wszystko miało swoją płynność i to kocham w filmach. Masz wrażenie naturalności świata, który teoretycznie nie istnieje ale istnieje w naszej podświadomości. Każdy z nas nie raz myślał o świecie idealnym,bez przemocy, o świecie zjednoczonym z naturą. Dzięki reżyserowi mogliśmy (chociaż w kinie) przenieść się tam, gdzie prawie wszystko jest idealne, oprócz...... ludzi, którzy byli wstanie zniszczyć tą całą harmonię tylko po to, by się wzbogacić "po trupach do celu".
A więc jak dla mnie film otrzymuje 10/10.
Masz rację film jest świetny pod każdym względem. Świat jest wykonany rewelacyjnie, postacie również. Jeśli chcesz się dowiedzieć co innym nie pasuje w tym filmie to zapraszam na mój blog " Ewolucja dzisiejszej kinematografii"
Oj tam. Tych "innych" to ja nie za bardzo słucham. Jak dla mnie "Avatar" to arcydzieło i nikt nie wmówi mi że tak nie jest.
Podczas oglądania Avatara nie widziałem nic nadzywczajnego oprócz oprawy audiowizualnej. Gdyby nie te "kolorowe motylki" i "świecące roślinki", z tak ułożoną fabułą, ten film byłby jedynie kolejnym bajkowym gniotem. Mnie nie wciągnął zupełnie.