Ja akurat jestem bardzo wrażliwy, ale film mi się nie podoba, bo jest zwyczajnie głupi i nie wywołuje żadnych emocji poza zarzenowaniem.

Jakoś podobny charakter w innym filmie Ci to nie przeszkadza, chociaż "ten" obraz jest dużo bardziej naiwny...

No nie wiem film ładny,kolorowy ale ja jakoś go tak mocno nie trawie i nie jestem jego fanem tak bardzo.
'to cos nowego zupelnie i ciekawe'- nowe to jedynie efekty i otoczka graficzna a co może być ciekawego w historii co wszyscy już znają.

Ale co właściwie, poza bardziej realnym światem w filmie, w ostatnim czasie wymyślono? Według mnie - nic, jedynie mamy do czynienia z interpretacjami wcześniejszych pomysłów. Na przełomie stulecia kinematografii stworzenie czegoś oryginalnego w kontekście scenariusza i fabuły jest fizycznie niemożliwe, nawet uciekając się do absurdalnej prowokacji z nawiązaniem do łamaniu tabu religii, zasad moralnych i poczucia estetyki. Zawsze będzie się odnosiło wrażenie, że gdzieś się już to widziało.

Tak, a z jakim innym filmem kojarzy ci się wydane nie tak dawno "Siedem Dusz"? Jestem bardzo ciekaw.

Jak obejrzę to odpowiem na to pytanie.

To lepiej to obejrzyj o to rewelacyjny film a nie zajmujesz się takimi bzdurnymi filmami jak Avatar.

A dlaczego jesteś taki opryskliwy? To jest jakiś obowiązek? Też ogładzasz "bzdurne" filmy , więc dlaczego wytykasz to innym?

To nie był jakiś rozkaz, może tak to zabrzmiało, ale to raczej dobra rada. Po prostu polecam ten film bo jest genialny.

W porządku, nie mam za złe polecanie jakiegoś filmu i na pewno go obejrzę, ale na przyszłość apeluje o powstrzymywanie się od komentarzy typu "zamiast".

Dokładnie to ci nie odpowiem bo od dawna nie oglądałem filmów zwłaszcza tych nowych.
Avatar to dzieło Camerona jego życiowe dzieło do którego przygotowywał sie 16 lat więc na takiego reżysera powinien wymyślić coś bardziej oryginalnego.

Zgadzam się że w dzisiejszych czasach trudno jest zrobić coś nowego i trudno będzie wykreować coś nowatorskiego (nie idzie już napełnić pełnej filiżanki).To powinno pchnąć producentów do przodu by robili nowe filmy jednak zrobić film bez sensu za 300mln to nie jest wielka sztuka.

Cameron czekał na technologię, która pozwoli zrealizować film - podobnie Lucas, nakręcił ile się dało, potem dorobił 3 kolejne części (zdania na ten temat są różne).

"To powinno pchnąć producentów do przodu by robili nowe filmy jednak zrobić film bez sensu za 300mln to nie jest wielka sztuka."

Nic to nie da, poza tym mało kto zdaje sobie sprawę ile pracy wymaga nawet prosty film bez efektów. Poza tym co mają kręcić? Masz jakiś pomysł?

na szczęście po za Hollywood istnieje jeszcze świat filmu w którym każdy znajdzie coś dla siebie. I niekoniecznie muszą to być rozbuchane widowiska za 300 mln dolarów w 90% ograniczone do formy.

Ale nadal nie mamy nic oryginalnego w takim kontekście, jak tutaj jest ciągle to głoszone. Każdy film czerpie z jakiś w wzorców, mniej czy więcej - ale będą one obecne i zaprzeczanie temu nic nie da. Teatr jest od treści, kino od formy - jak widać przenoszenie tego pomiędzy nimi daje średni efekt.

....

Już wcześniej dałeś do zrozumienia, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to po co się tak powtarzasz?

No faktycznie, bardzo ładne kropki. Jestem pod wrażeniem.

KOLEGO! WRÓCIŁEŚ! :)

Pomysł to może by sie znalazł ale nie jestem pisarzem by to można rozłożyć na skale filmu.
Kiedyś myślałem nad rozwinięciem fabuły z katasrofy w Rooswel że naprawdę byli kosmici że rząd przetrzymuje, robią doświadczenia,nawiązują kontakt i relacje.Okazało by sie że jesteśmy prymitywni jak w czasach kamienia i tylko niszczymy planete jak wirus a kiedy nie ma co niszczyć przenosimy sie dalej.
Coś w tym stylu jak pisałem nie jestem pisarzem ale film opierał by sie na dialogach i strachu przed obcym bo jak jest jeden to jest ich więcej.Może nie jest to scenariusz do osksra ale może dać troche do myślenia.

Im bardziej skomplikujesz scenariusz, tym mniej zmusi do myślenia - paradoks, ale niestety tak to działa (wyjątki potwierdzają regułę). To nie materiał akademicki - tylko film, który ma przenieść Cię do innego świata i ewentualnie poruszyć jakąś tematykę. Tutaj efekt da się osiągnąć odnosząc się do podstawowych, ale silnych uczuć w ludziach.

dobrze że dodałeś to "ewentualnie" ;)