Nie mogę wyjść z podziwu dla Camerona i pozostałych artystów! Film genialny i jakże piękny! Fabuła prześliczna, przesłanie ponadczasowe.
Film o szczęściu, o pięknie i harmonii natury oraz o tym co niszczy człowiek! Wspaniale i perfekcyjnie zrobione efekty specjalne. Prawdziwe mistrzostwo i majstersztyk! Do teraz jestem w szoku zarówno pod względem świata, tego klimatu. :)
Cameron to prawdziwy wizjoner, uwielbiam tego Pana. :)
Uwielbiam science-fiction i takie wspaniałe światy innych planet. Pierwszy raz w kinie doświadczyłem tylu emocji. :) Jake Sully wspaniała postać, którą rozumiem będąc kierowcą wózka. Sam bym chciał się tam przenieść na jego miejsce. :) Tak ciepła historia, że na ostatniej scenie kiedy Neytiri ratuje Jake'a nie mogłem powstrzymać się od łez. Coś niesamowitego! Ciągle myślę o tym filmie. Jak się cieszę że miałem szansę go obejrzeć, chociaż późno ale na szczęście w 3d. Prawdziwe dzieło w każdym calu: niesamowita pełna emocji i pozytywnego klimatu historia, przesłanie o ludzkiej głupocie, które tyle niszczy i te niesamowite efekty! Film bardzo pozytywnie nastraja i polecam każdemu! Dobrze, że tutaj jest tak duże forum, aby dzielić się szczęściem z tego filmu. Mam nadzieję że będę miał okazję obejrzeć jeszcze raz. Kiedy DVD? :)
przeciwnie, dla mnie film jest bardzo pozytywny. jesli przyleca to znów zostaną pokonani, nie bez powodu mają być 3 części.
http://www.filmweb.pl/OSCARY+We%C5%BA+udzia%C5%82+w+ankiecie+i+wytypuj+zwyci%C4% 99zc%C3%B3w,News,id=58495
Przewspaniały epicki i baśniowy film:
-do obejrzenia dla dosłownie każdego;
-z pięknymi wartościami;
-wspaniałe efekty wizualne, dźwiękowe i zdjęcia;
-zapierające dech w piersiach sceny np. lat na Ikranach pary kochanków;
-łza pod okiem.
Można wymieniać i wymieniać. Moja ocena to 10/10 i zdania nie zmienię. Nie interesuje mnie nagonka że film ma prostą fabułę. Zarzuty że jest płytki piszą chyba ludzie dla których wartości tam pokazane takie jak miłość, szacunek, potępienie wojny, kolonializmu, harmonia natury się nie liczą.
Dla mnie film ma po prostu dusze, urzeka i wciąga. Chce się patrzeć ze względu na piękno.
Widziałem wiele razy porównywanie do ojca Chrzestnego który rzekomo jest lepszy. Ze strony fanów OC Avatar jest mocno atakowany. Tylko ze co OC ma oprócz ciekawego scenariusza i gry aktorskiej? Dla mnie nic. Nie przekazuje żadnych pozytywnych wartości. Opowiada o grupce facetów którzy stworzyli mafię i o ich honorze. Taki honor dla mnie się nie liczy, gdy ktoś woli oddać życie za mafijne interesy wielkiej rodziny, gdyż chodzi tam wyłącznie o pieniądze. Nie ma nic wartościowego w tym, że głupcy są w stanie oddać życie za to by Corleone dobrze się powodziło, żyli dostatnio i prowadzili mafijny interes.
Avatar to coś innego, prosty a jakże piękny. pokazuje nam harmonię i piękno świata, które powinniśmy dostrzec na Ziemi. Dość już tej niepotrzebnej przemocy i ambicji która innych kosztuje życie.
no zgadzam się że efekty były bardzo dobre - to się zgadza, ale film ogólnie nie był jakiś na
prawdę rewelacyjne, miejscami to na prawdę przynudzał.. pierwsza połowa, była jak dla mnie nudna,
nic specjalnie się nie działo, dopiero w drugiej połowie coś zaczęło się dziać, była jakaś akcja..
końcówka była spoko, ale początek nie nie..
Mi podobał się cały film, pierwsza i druga połowa.
Pierwsza połowa jest bardziej dowcipna, potem wszystko się zmienia.
To jest arcydzieło, które wzrusza do łez...
''Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem''
Dlaczego takie wpisy nie są blokowane?
http://www.filmweb.pl/topic/1336268/PIERDOLE+TEN+ZJEBANY+FILM.html#3962140
Nie polecam Avatara oglądać w kinach Helios. Oglądałem go zawsze gdzie indziej. ostatnio poszedłem do Heliosa i niestety się bardzo rozczarowałem.
Te kina fatalnie się przygotowały do projekcji 3d. Najważniejszym problemem była jakość obrazu - fatalna ostrość, nierówny kontrast, wyblakłe sceny, a co najważniejsze film był bardzo ciemny, szary i mało przejrzysty. W tej jakości film był męczący zarówno dla oka jak i głowy. Wiele scen było rozmazanych, obraz nie nadążał za 3d. Wiadomo że to nie jest 3d typowe dla innych filmów, ale w Heliosie nie było go prawie wcale, głębia była bardzo słaba a jedyne sceny gdzie mocniej było to widać to pierwsza w kapsułach i parę w laboratorium. nawet pyłki z drzewa były sałbo widoczne a w innych kinach czuć to o wiele lepiej.
Prawie wcale sceny nie zapierały dechu w piersiach np. scena lotu na Ikranach, która wzbudziła w innych kinach we mnie wiele zachwytu i zaparła dech, nawet serce mocniej biło to w heliosie mignęła szybko, a to kiedy para spada w dół nie było wcale odczuwalne przy czym ciemne, mroczne, wyblakłe kolory. Nie dało się poczuć tego klimatu. Niektóre momenty były tak nierówne pod względem tej ostrości, cienkiego kontrastu, szarości, słabo nasyconych barw że czułem wrażenie jakbym oglądał niewiele lepsza tą wersję która ostatnio krąży w internecie.
Mocno dało się to odczuć jeśli chodzi o krew, której nie było prawie widac :) Dopiero na końcu widać było krew na twarzy pułkownika. Nie było widac krwi w filmie właśnie przez tą ostrość, wyblakły i ciemny obraz, słabe nasycenie kolorów.
Nie było widać krwi Jake'a po ucieczce przed potworem, a potem w czasie niszczenia drzewa nie było widać krwi na twarzach na'vi czy też gdy umierał ojciec neytiri - wydawał się brudny od sadzy w heliosie, a nie wymazany w krwi od rany w brzuchu jak oglądałem kilka razy wcześniej. W końcowej bitwie nie było widac krwi kiedy żołnierze zabili Tsu'teya. tem czerwona krew płyneła ma z kilku ran. W scenie walki Tsu'teya z Jake'em krew wydawała się czarna.
Gdy walczył jake z pułkownikiem, jake ''brudny od sadzy'' a po pułkowniku było nieco krwi widac, która popłyneła lekko gdy Neytiri go ustrzeliła. W rzeczywistosci zrobiły się dwie mocno czerwone płynące plamy.
Na DVD film pod tym względem moze wydawać się lepszy niż w Heliosie, nie świat jest mroczny i wyblakły a nie kolorowy. Kolory było czuć w scenach nocnych - od świecących roślinek po fioletowe drzewa Eywy. Oprócz tego jedynymi kolorowymi rzeczami byli niebiescy Na'vi i pomarańczowy Toruk. Rośliny w dzień, nawet w górach Alleluja nie wydawały się zielone czasami wrecz szare np. kiedy niszczyli drzewo. Doskonale pamietam jak kilka razy oglądałem ten film wcześniej krajobraz był ładnie nasycony barwami a tutaj wszystko się zlewało z helikopterami.
Pytałem ludzi, którzy w Heliosie byli pierwszy raz to odpowiedzi były ''całkiem niezłe, ale po 3d i efektach wizualnych oczekiwałem wiecej, chociaż podobał mi się ten swiat'' a z koeli ludzie którzy byli w innym kinie a teraz poszli do Heliosa (cała pełna sala i wiele osób było już po raz kolejny) odczuło to samo co ja i mówili że po prostu Helios zepsuł ten film jakością obrazu i nic nie wywołało takich emocji, jak w innym kinie.
Faktycznie Helios coś nie bardzo podołał zadaniu, Imax jednak - nawet analogowy - jest najlepszy. Cinema tez ma niezły obraz, ale jednak nie ma to jak kilkupiętrowy ekran.
Odpowiadasz na własne posty? Och, stoczyłeś się, stoczyłeś. I wymyśl coś nowego, bo jak powtarzasz w kółko jeden tekst to nasuwa się pytanie: "Ile masz lat? 11?", które zadałeś już chyba każdemu na tym forum i nie ważne, że te osoby przewyższają Cię inteligencją, klasą i kulturą. Ju ar soł patetik! Soł patetik!
Dlatego post powinien zostać zablokowany (niewidoczny tekst), ale nie usunięty, wtedy nieporozumienia będą zdecydowanie mniejsze.
Witaj Kolego!
Jestem tu na chwlkę i wywowałeś mnie!
W immym wątku pisałam wierszyki, ale ten przepisuję ztych innych dla Ciebie.
Jake -Wędrujący we śnie
Do Neytiri:
Jak dobrze- widzieć
Twój Świat Twoimi oczami
Jak dobrze- słyszeć go
Twoimi uszami
Jak dobrze-patrzeć
Na to samo niebo
i te same gwiazdy
Jak dobrze- widzieć i czuć
Twoim sercem- bijącym
przy moim.
Jesteś!
To mi wystarczy!
Pozwól patrzeć
W błękit nieba
Odbity w twoich oczach
Pozwól cieszyć się Tobą
Po prostu- BĄDŹ
I see You !
:))
Świetne :) Możesz tutaj też zawsze je pisać? Nie zaglądam do wszystkich tematów i mógłbym ich nie znaleźć, a przyjemnie się je czyta.
For YOU?
Pewnie!
Jesteś mi bliski Avatar-Fan. Miałam podobne odczucia jak TY jeśli chodzi o temn cudowny, zaczarowany film.
Przystałam do grona znajomych, tylko nie wiem jak wysyłać prywatne wiadomości?
Dark templar . Ja to najczęściej siedzę sobie w temacie- Jake Sully jest seksowny!
Jako fanka-wielbicielka Jake'a Sullego! Tego ludzkiego i tego "niebieskiego". Jak widzisz- są ludzie, którym nie przeszkadza fakt bycia innym, ułomnym itp. Mnie osobiście tan Jake strrrasznie się podoba. A najbardziej chyba to jego spojrzenie. ( a oczy sa zwierciadłem duszy).
Niech posiedzi tutaj, ty też :) tamten temat jest często odwiedzany i tak, a mój zawsze ginie pod natłokiem tych tematów krytycznych :)
Dziewczyny, siedźcie tutaj też. :) Gdy jesteście tylko w jednym temacie to reszta wokół jest zasapmowana przez trolle.
jestem!
Nie wiem od czego zacząć, ale ja wam nie powiem ile razy byłam na tym filmie, ale..duuużo.
Przestały mnie cieszyć kosmetyki, ciuszki, ważne by było na bilet...
Niektórzy twierdzą, że Cameron zrobił wszystko dla kasy, NIE ZGADZAM SIĘ!
AVATAR to jego dziecko. Ileż on serca i jego pomocnicy w ten film włożyli.
Zresztą określenie film to dla mnie za mało, to arcydzieło.
no dobra, powiem, ale zostanę wyśmiana....
11 razy, albo 12 ;-)
no i jeszcze bym poszła!
Ja Cię nie wyśmieję. Ja Ci zazdroszczę, że udało Ci się aż tyle razy być na
tym filmie w kinie. :P
WIESZ...KOMBINOWAŁAM, kombinowałam, żeby tylko iść do kina, mój kochany się zastanawia czemu tak często chcę chodzić...ja mu na to, że pandora jest piękna, ale ja też z innych względów tam chodzę...Jake Sully...
Nie mogę nic powiedzieć, jak tylko to, że się z Tobą zgadzam. :) Choć dla
mnie ograniczeniem nie jest cena biletu, a bardziej dojazd do kina i czas,
jaki na to potrzebuję, to i tak staram się robić wszystko by móc to przeżyć
jeszcze raz. :) Dla mnie ten film również jest arcydziełem i praktycznie
codziennie mam potrzebę, by spojrzeć na przynajmniej klika zdjęć z
AVATAR'a, albo obejrzeć losowo wybrane kilka sekund filmu...
ja mam do kina blisko, jakieś 10 minut drogi...
Ale nie mogę doczekać się wersji rozszerzonej, oraz avatara części II
Jedna z najbardziej wciągających atrakcji Avatara, o ten świat. Dokładnie opisany, można śledzić sobie nawet gatunki robaków biegających po drzewach, jeżeli pogrzebie się w książce. jednocześnie nie trzeba znać tych dodatkowych "smaczków", żeby oglądać film.
Wspaniała jest scena jak Jake i Neytiri leca na Ikranach. to po prostu wspaniałe. Zpaiera dech w piersiach :)
ja jako kobieta romantyczna, najbardziej kocham wątek miłosny...z wojną w tle...;-)
No i ta przemiana Jakea którą możemy obserwować....
Dla mnie 2 najpiekniejsze sceny to jak wyznają sobie miłość w nocy pod drzewem a potem jak na końcu Neytiri widzi prawdziewgo Jake w przyczepie ''i see you''.
Jak widzi jego w przyczepie to ja zawsze płacze razem z Neytiri, a potem wychodzę z kina taka zapłakana... albo na końcu, gdy Jake przechodzi na stałe w ciało avatara, Neytiri całuje jego oczy...
Dla mnie najbardziej krępująca scena gdzie płakałem ze szczęścia to w laboratorium kiedy Jake wszedł pierwszy raz w Avatara :)
Ja przy ostatniej scenie miałem ostatnio wrażenie, ze ona mu wyssie gałki oczne. Przepraszam, wiem że to nieromantyczne i w ogóle z mojej strony, ale tak jest. XD