Gdy Oscara wygrał Hurt Locker byłem zdziwiony, myśląc, że nie doceniono Avatara. Teraz obejrzawszy Avatara jestem zdziwiony jeszcze bardziej - jakim cudem ten film dostał aż tyle gwiazdek.
Evangelion? Ty tak na serio? Gdzie ty tu widzisz jakieś podobieństwa (poza faktem, że występuje kosmos w filmach)?
Tak, oglądałem i podobieństwa nie widzę, nie w takim stopniu, by te filmy ze sobą porównywać.
Niesamowita flora/fauna, którą chcą zniszczyć ludzie i córka króla wiatrów- "Nausicaä z Doliny Wiatru" 1984
wzięli ten Crap, co wcześniej bali się puszczać w kinie.... i zamiast ocenić jedyny słuszny film
ja mam nadzieję że to tylko koperty im się pomyliły ^_^
Stary, czy ty sobie zdajesz sprawę o czym mówisz ? Podaj mi jedno podobieństwo Avatara do Evangeliona.
motyw marionetki zbudowanej z dna obcych i ludzkiego w którą wciela się
pilot?
Od razu się w oczy rzuciło.
Motyw marionetki występuje w literaturze i kinie już od dawna, kwestia formy jaką może przybrać. Role marionetek są zaś zgoła inne:
-te z Evangeliona była bronią
-te z Avatara służyły do komunikacji z mieszkańcami Pandory a w przypadku Jake'a, do infiltracji
Jest to bardzo istotny fakt, biorąc pod uwagę, że w Evangelionie nigdy nie wytłumaczono czym są tak naprawdę Anioły.
Evangelion zaś wykorzystuje pomysł płynu do oddychania, którego Cameron użył w The Abyss.
Piszę że motyw był podobny, a Ty ripostujesz jakbym zarzucał Cameronowi co
najmniej plagiat. Z tego co pamiętam to awatar Jake'a był stworzony z DNA
jego brata? a czy przypadkiem eva01 nie była zbudowana na bazie dna matki
Shinjego? zarówno awatar jak i eva stały się 'ciałem' pilota.
Pytanie czy "puste" ciało jest tylko kukłą czy może czymś więcej, dotyczy
jednego jak i drugiego.
I nie ma tu znaczenia że jedno służyło do tego a drugie do tamtego.
Podobieństwa są wyraźnie.
"Pytanie czy "puste" ciało jest tylko kukłą czy może czymś więcej, dotyczy
jednego jak i drugiego."
Gdzie takie pytanie jest w Avatarze?
niektórym trzeba wszystko podawać na tacy...za brak wyobraźni mnie nie obwiniaj.
Ależ ja ciebie nie obwiniam za brak wyobraźni. To się zdarza. Oczywiście mógłbyś ją ćwiczyć itd., ale to już inna sprawa. I proszę, żebyś mi tę odpowiedź podał na tacy.
myślę że doskonale wiesz o co mi chodzi, na zabawy w odbijanie piłeczki nie mam ani czasu ani chęci...
w każdym razie dla mnie to było jedno z podstawowych pytań postawionych przez Camerona ale może masz rację, doszukuję się głębi tam gdzie jej nie ma. ;)
pozdrawiam
Oczywiście nie to mam na myśli, ktoś kiedyś powiedział, że czerpanie od mistrzów się chwali, że zna dobre tematy i umiejętnie z nich korzysta.
Nie zapomnijmy też, że Avatar którym pokierował Jake był przeznaczony dla brata, więc kwestia sterowania była przypadkowa. Jednostka 01, by działała tak jak to widzimy, podczas walki z pierwszym Aniołem - potrzebował koniecznie Shinjiego.
Więc nie wiem czy kwestie obu reżyserów są jasne. W Avatarze bliżej do pewnego rodzaju przeznaczenia, w Evangelionie pełno jest symboliki, bardzo niejednoznaczne - to sporo głębsza historia. Wydaje mi się, że zbyt powierzchownie traktujesz temat.
I Eva, i Avatar są głównym tematem filmu/anime, więc powstanie tych obu istot ma znaczenie, w jakim celu zostały stworzone.
jak już gdzieś wspomniałem - podobieństwo nie oznacza że coś musi być
"deska w deskę".
Czyli bardzo bardzo bardzo luźne. A w moim mniemaniu, GDYBY Cameron faktycznie wzorowałby się na Evangelionie, bardzo by mnie to cieszyło bo kocham to anime.
Jeśli myślisz, że mnie sprowokujesz do dyskusji to się grubo mylisz.
"Oh for fuck's sake, die, will you?" Narty.
Nikt nikogo nie chce prowokować, jedynie My tutaj wymieniamy sie swoimi poglądami, mój dotyczy marnej jakości anime w stosunku do ogólnego Kina, choć jedna z ostatnich części FF byla dobra, może z racji bardziej realnego swiata (graficznie) niż w typowo anime.Pokemony i cała ta Manga to zła religia, powinno sie tego zakazać, szkoda że już nie ma krucjat przeciwko poganom, sam bym stanął na czele takiej aby wymierzyć sprawiedliwość!
Współczuję ci jeśli twój mózg potrafi zestawić na równi Pokemony i Evangeliona, masz zaburzenia percepcji - idź się człowieku leczyć.
Film w dużej mierze opierał się na filmach ze Studia Ghibli, kto widział Nausicaä z Doliny Wiatru- 1984 r!!! tego na
pewno Avatar nie zaskoczył, a wręcz mam wrażenie, że jest on zlepkiem wielu innych filmów. Scenariusz tak marny, że
nie pamiętam nawet jednego zdania.
Latająca wyspa- "Laputa- podniebny zamek" 1986,
Niesamowita flora/fauna, którą chcą zniszczyć ludzie i córka króla wiatrów- "Nausicaä z Doliny Wiatru" 1984
Mechy- "Evangelion",
Świat- nowy "King-Kong"
Niebieskie ludki- "Totoro" (żart:)
Z jakimi filmami Wam się jeszcze kojarzy Avatar?
mnie strasznie skojarzył sie z "Outlanderem" ale pod względem rozegrania akcji, jest tam ukazany tak jakby przybysz, który też w sumie zdradza swoich ze względu na miłość córki wodza do siebie, również jest ukazane zacofane plemie itp. Dla mnie avatar jest ubarwioną kopią tego filmu
A pomyśleć tylko jakim był by dziełem avatar gdyby miał swoje włąsne Ja, swoją przygode, gdyby bylo wszystko nie typowe, a idzie tak zrobić , niech nikt nie pisze że pomysły sie wyczerpały, że każdy film to tak naprawde zlepek innych filmów ! W tym avatarze przesadzili KOMPLETNIE !!! dlatego odemnie 1/10 za to wszystko, narobili człowiekowi nadzieji na epicką opowieść SF a zapodali najwiekszy kicz w historii kina...