oglądałem wersję 3D... osobiście twierdzę, że chyba żaden film z efektami
specjalnymi nie może się z nim równać! na seansie siedziałem z szeroko
otwartymi oczami i ustami, a na skórze co jakiś czas robiła mi się "gęsia
skórka"... Nie ma nawet jednej rzeczy do jakiej mógłbym się przyczepić,
film nie jest przesadzony, przerysowany. Akcja jest wartka, historia
przepełniona jest fantazją, generalnie nie ma możliwości się tym filmem
znudzić. Od wczorajszego seansu Avatar jest najlepszym filmem jaki
oglądałem :))))))