7,4 824 tys. ocen
7,4 10 1 823837
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

moja ocena

ocenił(a) film na 7

Niestety muszę przyznać, że na Avatarze się zawiodłem. Mimo tego stawiam ocenę 7/10 bo ten komputerowy świat potrafi omamić na dzień lub dwa po obejrzeniu seansu. W innych aspektach, normalne Hornerowskie brzmienia, gdybym podobnych nie słyszał wcześniej w innych filmach, uznałbym za zadowalające. Akcja - szkolenie się Sulliego, potem jego zmiana poglądów poprzez oczarowanie Pandorą i Neytiri, potem walka i happyend? Dla mnie niespecjalne.

Poza tym nie wysilili się z tym uzbrojeniem. Jedynie AMP były rozsądne, a tak jedynie niewiele inne helikoptery niż te, którymi latamy teraz. I te ptaki rzucające helikopterami - maszyny jakoś łatwo się im dawały, bez specjalnych uników. Efekty 3D - za rok będą lepsze. Technologia idzie do przodu!

Dodatkowo, moim zdaniem, chociaż animacja obcych w tym przypadku była konieczna, to ogólnie nic nie zastąpi prawdziwego aktora, który wczuwa się w rolę.

To oczywiście moje skromne zdanie. Poza tym, oglądałem tutejsze forum i wydało mi się dość dziwne. Zdaje mi się, że walczą tu zacięcie 2 skrajne strony - zagorzali fani i zagorzali przeciwnicy. Moim zdaniem, batalie tu stoczyły się na nieprzyzwoity (co najmniej) poziom.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
pmp2811

Kolego, czy, że inni używają przekleństw, to Ty będziesz taki jak oni? W sumie tworzy się większy bałagan przez to.

Wracając do tematu, czuję się dodatkowo zdenerwowany faktem, że jest to sklasyfikowane jako film sci-fi! Ma wprawdzie swoje elementy sci-fi, ale zachowajmy granice. Sklasyfikujmy go jako baśń, przede wszystkim, potem dopiero jako fantastykę naukową.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
JohnSheridan

pmp to chory psychicznie troll.
siedzi na tym forum od czasu premiery, mimo iż nienawidzi tego filmu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
pmp2811

odstaw dragi

ocenił(a) film na 8
JohnSheridan

Jak już pewnie czytałeś całkowity happy end to nie był, zginęło dużo na'vi i ludzi, zniszczyli wielkie drzewo itd... to jednak happy end nie jest. Pamiętajmy że będą też następne części! I do tego jeszcze dochodzi rozszerzona wersja. Co do uzbrojenia moim zdaniem właśnie bdb że nie było jakiś bajkowe za bardzo, ponieważ przypomina nam nasz świat i nie wiadomo za ile będziemy mogli polecieć w wszechświat... A poziom broni nie koniecznie musi być wymyślone tak jak w gwiezdnych wojnach, czy innych tego typu filmach z laserowymi broniami itd. Co do poziomu niektórych ludzi... nie ma o czym gadać, niektórych ludzi nie da się zmienić...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
pmp2811

Robi się bajzel u mnie w temacie! Nie lubię takich rzeczy! Proszę zachować ogólnie kulturę, chociaż u mnie!

Zginęli ludzie i Na'vi, to prawda, ale przyćmione to zostało hmm... tranzytem umysłu Sully'ego, przynajmniej wg. mnie.

ocenił(a) film na 9
JohnSheridan

co do uzbrojenia, to używają sprzętu dawno przestarzałego na Ziemi. doszli do wniosku że lepszy, na niezaawansowanej technicznie planecie, nie będzie konieczny.
w książce o tym jest.

ocenił(a) film na 8
JohnSheridan

Z resztą to byli najemnicy nie marines więc broni także nie mieli świetnej ;)

ocenił(a) film na 9
Freser

ale mogliby, gdyby korporacja tak zdecydowała. to ona tak naprawdę teraz rządzi Ziemią.

ocenił(a) film na 7
Freser

Mam książkę, ale jeszcze nie zajrzałem. Kupiłem ze względu na ładne obrazki i dział, w którym opisano florę i faunę. Może będą jakieś ciekawe informacje przedstawione w sposób naukowy, a nie tylko "Duży czerwony kwiat, trujący, trzymaj się z daleka. Tak czy inaczej, w filmie SF nie powinno być zbyt wiele teraźniejszych broni, moim zdaniem.

ocenił(a) film na 8
JohnSheridan

A nie uważasz że to nas zbliża do tych czasów, przez co mocniej dochodzi do nas apel o tym co się dzieje z naszą planetą? Co dla nas jest teraz ważne? Niszczymy ziemię dla bogactw i wygody życia, a niszczymy to co naturalne i piękne.

ocenił(a) film na 8
Freser

...Niszczymy ziemię dla bogactw i wygody życia, i niszczymy to co naturalne i piękne.

przepraszam taki mały błąd.

ocenił(a) film na 7
Freser

Aby zauważyć piękno naszej planety i zdać sobię sprawę co robimy, nie trzeba takich symboli. Nadal zostaję przy swoim zdaniu o tym, że w sci-fi nie powinno być tak dużo rzeczy z naszych czasów, tylko bardziej rozważania filozoficzne. Jednakże, przypomniałeś mi o czymś. W Battlestar Galactica ludzie zbudowali cyborgi, które umiały upodobnić się do nich, wynaleźli napęd nadprzestrzenny, ale nadal używają zwykłego, ziemskiego radia, w takiej samej formie, z lat 80tych. Denerowało mnie to. Tu jest analogicznie, tak samo.

ocenił(a) film na 7
JohnSheridan

Tak, wiedziałem, co masz na myśli.

ocenił(a) film na 8
JohnSheridan

A jakich symboli trzeba? Protestujących zielonych ludzi? Przecież sam wiesz że to nie pomaga bo rząd będzie zawsze za urbanizacją i wydobywaniu surowców naturalnych bo z tego jest "kasa", a takie filmy oglądają także dzieci przez co uczą się, że nie powinny niszczyć piękna naszej kochanej matki ziemi.

A i słyszałem o przypadkach takich że ludzie o słabszej psychice chcieli popełnić samobójstwo, by znaleźć się w świecie podobnym do Pandory. Film bardzo wpływa na psychikę, tak samo jak gra.

ocenił(a) film na 7
Freser

Nie. Dla mnie nie trzeba symboli w filmach. To nie znaczy, że nie zgadzam się z przesłaniem filmu. Mam problem z tym, że opisany jest jako JEDYNIE SCIFI. Zły gatunek! Poza tym, rozważania filozoficzne mogą też mieć wielki wpływ na ludzi, tylko nie na większość dzieci, to prawda. Tu Cię zaskoczę, sam jestem dzieciakiem, 3 klasa gimnazjum.

ocenił(a) film na 7
JohnSheridan

Źle napisałe. Brzmiało to tak jakbym uznawał za złe symbole w filmach. Ja nie potrzebowałbym takiego symbolu, to miałem na myśli

ocenił(a) film na 8
JohnSheridan

Hyh i ja Ciebie zaskoczę 1 klasa liceum :P

Hmm czy zły gatunek film jest powiązany (moim zdaniem) z sci-fi może ma coś z baśni ale jednak opowiada o kosmicznej przyszłości (przepraszam ale nie jestem super koneserem kina, i nie znam się za bardzo na sci-fi, jestem typem bardziej fantasy). Wiesz chodziło mi tutaj o dzieci w wieku 10-14 lat.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
pmp2811

Ty masz kupę zamiast mózgu... proszę jeśli naprawdę Ci się nie podobał film to nie trolluj na tych forach...

ocenił(a) film na 7
Freser

Hm. Ja jestem zagorzałym fanem normalnego sci-fi po prostu. Tu może leży problem. Najlepsze scifi to Babylon 5, potem Battlestar Galactica. Są ciekawe z różnych względów i w obu są rozważania filozoficzne nad sensem istnienia i przyjaźni. Uczą także szacunku dla planety, chociaż przez bardziej skomplikowane symbole niż te z Avatara. Może nie lubię go, bo jest za banalny? Możliwe, że jednak zmieni on innych ludzi, właśnie dzięki swojej prostocie.

ocenił(a) film na 8
JohnSheridan

Są ludzie bardziej i mniej inteligentni, każdy postrzega każdy film inaczej. Może właśnie dlatego że wiesz o co biega w tych filmach, jest on dla Ciebie banalny, dla mnie jako kogoś kto maniaczy LotR'a i wszystkie opowieści Tolkiena jest on dla mnie czymś więcej niż stworzeniem własnego świata i życie w nim, tak jak w przypadku LotR, gdzie razem z kumplem tworzyliśmy świat podobny do lotra, tworząc pismo, fabułę, języki, postacie. Tam nie było mowy o pięknie naszego świata.

ocenił(a) film na 7
Freser

Możliwe. Ja jestem po prostu rozczarowany. Wyobraź sobie, widzę reklamę filmu SCIFI, w 3D, o takim budżecie (230 mln USD chyba). Oczekiwałem czegoś genialnego, a tymaczasem...No cóż, ale zarobki ogromne, trzeba im przyznać. Wiedzą, co ludzie polubią i Cameronowi trzeba przyznać, że przynajmniej wplótł taki morał, że dało to coś ludziom do myślenia.

Natomiast nie rozumiem ludzi, którzy chcą popełnić samobójstwo czy też oglądają Avatara po kilkanaście razy w kinie płacąc nie wiadomo ile za bilety. Czy nie lepiej pojechać za miasto i przespacerować się w lesie, ciesząc się tym co mamy zamiast użalać się za niemożnością bycia w cukierkowym i wyidealizowanym świecie?

ocenił(a) film na 7
JohnSheridan

Za 5 razem opublikowała mi się odpowiedź. Serwer im pada. Tak czy owak muszę już lecieć. Dokończymy tą dyskusję jutro wieczorem.

ocenił(a) film na 9
JohnSheridan

Ja wypowiem się tylko w kwestii obecnego w filmie uzbrojenia ludzi.

Otóż nie zgadzam się ze stwierdzeniem, jakoby ten element zrealizowano słabo. Fakt, że marines na usługach RDA mają do dyspozycji śmigłowce niewiele odmienne od współczesnych, naprawdę mi nie przeszkadza, choćby z tego względu, że design tych maszyn prezentuje się ekstra. Jeszcze bardziej ekstra są mechy, olbrzymi statek powietrzny, jakim porusza się Quaritch, a także najrozmaitsze smakowite detale - te wszystkie trójwymiarowe rzutniki, wyświetlacze i panele, widoki z kokpitu operatora mecha, z widocznym HUDem, i tak dalej.

Słowem, maszyny w służbie człowieka w Avatarze są naprawdę jednym z fajniejszych elementów w filmu, i budują własny klimat. Aż żałowałem, że posiadacze tych cacek muszą być w filmie stroną przegrywającą.

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

A mnie się nie podoba to. Dali nowoczesne hudy i detaliki w środku, ale na zewnątrz to nadal dzisiejsze maszyny z dzisiejszym uzbrojeniem, dające się bez uników rzucać jakimś Ikranom.

ocenił(a) film na 7
JohnSheridan

Co do sprzętu ludzi to podpisuję sie pod stwierdzeniem że jest to jeden z lepszych elementów
filmu. To że nie jest maksymalnie futurystyczny to przecież znak rozpoznawczy Camerona. Ja
osobiście poczułem trochę klimatu z "Aliens". Toż to prawie kopie tamtego uzbrojenia/wyposażenia.
Przypomnijcie sobie "Aliens"-uzbrojenie z tego filmu mogłoby z powodzeniem istnieć w naszych
czasach. Jedyne co mnie irytuje w ziemskiej armii w "Avatarze" to mechy. Lubię popkulturę
japońska, oglądam od czasu do czasu anime, ale wrzucanie ich do co drugiej pozycji to chyba ukłon
w stronę azjatyckich widzów i pewnik dodatkowych milionów zarobku.

ocenił(a) film na 1
seban33l

Ten film to bajka nie sf. Biorąc pod uwagę, że w dzisiejszych czasach mamy myśliwiec pionowego startu, to pojazdy w avatarze wyglądają komicznie i nie przekonują. Równie dobrze mogli dać dwupłatowe Antonowy.

ocenił(a) film na 9
seban33l

"Dali nowoczesne hudy i detaliki w środku, ale na zewnątrz to nadal dzisiejsze maszyny z dzisiejszym uzbrojeniem, dające się bez uników rzucać jakimś Ikranom"

Ikranom? Nie widziałem żadnego Ikrana, rzucającego śmigłowcem. Rzucił (dwukrotnie ledwie) tylko Toruk, który był od tych maszyn około dwóch razy większy. Zresztą było to w ogóle możliwe z tego względu, że Na'vi wzięli ludzi z zaskoczenia - a śmigłowce leciały na dodatek w formacji, co tym bardziej nie ułatwiało im sprawy. Przecież w takiej sytuacji nie można robić uników - jak maszyny latałyby wte i wewte, ryzykowałyby zderzenie z innymi.
Poza tym, naprawdę, nie mów o "dzisiejszym uzbrojeniu" w kontekście Avatara, bo możesz jedynie domniemywać, że używana przez ludzi broń to faktycznie to samo, co nasza.


"Przypomnijcie sobie "Aliens"-uzbrojenie z tego filmu mogłoby z powodzeniem istnieć w naszych czasach"

Niezupełnie, bo używane przez marines karabiny to była jednak inna klasa uzbrojenia, niż dzisiejsze. Zdaje się, że bazowały na technologii Gaussa. Podobnie uzbrojenie ich APC, które, zdaje się, opierało się na wiązce cząsteczek (particle beam).

"Jedyne co mnie irytuje w ziemskiej armii w "Avatarze" to mechy"

Nie wiem, dlaczego mechy w tym filmie ci się akurat z popkulturą japońską skojarzyły. Znasz je tylko z Gundam Wing, czy jak?

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

Szczerze powiedziawszy nigdy nie zagłębiałem się w aspekty technologiczne spece marines w "Aliens".
Chodziło mi o ogólny "design" i efekty działania uzbrojenia. /Swoja drogą chyba armia amerykańska
testuje broń oparta o technologie Gaussa-ale może się mylę./ Ale podziwiam Twoją znajomość tematu.
A mechy? Za wikipedią: "Słowo "mecha" pochodzi od języka japońskiego meka (メカ), będącego skrótem
angielskiego słowa "mechanical" (mechaniczny). Choć w języku japońskim mówiąc "meka" można mieć na
myśli cokolwiek zaawansowanego technologicznie (np. bronie, samochody, komputery lub jakieś inne
urządzanie) to (głównie przez liczne seriale anime oraz mangi o mecha) poza Japonią jako mecha
rozumie się humanoidalne wielkie roboty bojowe."
Wydaje mi się że Cameron ma słabość do mechów-pamiętasz w "Aliens" podnośniki widłowe /nie pamiętam
dokładnie nazwy/? Jestem tylko ciekawy czy to nie jest zabieg skierowany do widowni azjatyckiej? Ten
temat się tam świetnie sprzedaje-może to typowo komercyjna zagrywka? Nieważne-mnie nie pasowały do
całości. Ale to moja subiektywna ocena.