Najlepszy film jaki widziałem od wielu lat po "Władcy pierścieni" i "Titanicu". Klimat i efekty na największym poziomie. Cameron górą. 10/10
(dzieci "neo" oraz "pożeraczy popcornu" proszę o nie wypowiadanie się)
Popieram opinię (szczególnie: ''dzieci "neo" oraz "pożeraczy popcornu" proszę o nie wypowiadanie się'').
Film ma wysoką ocenę, podoba sie ludziom. Plusy Avatara były poruszane nieraz, mimo to większość tematów na pierwswzej stronie tego filmu jest zbyt subiktywnych: zazwyczaj oceny 1/10; nazwyanie filmu szmirą i gniotem oraz ludzi, którym się spodobał wyzywanie od plebsu i ciemnej masy. Zdzwiło mnie że 3/4 tematów w tej chwili na pierwszej stronie tego dotyczy. Jest też normalna krytyka bardziej obeiktywna np. 6/10 i sensowne argumanty, ale takich tematów jest znacznie mniej.
Nie wiem po ciul kolejny temat, ale w porządku :)
Ja film oceniłem 10/10, nie tyle co za efekty, a za fabułę (może i płytka, ale ciekawa) grę aktorską i sam pomysł :)
Jeden z lepszych filmów jakie widziałem, o ile nie najlepszy.
Bardzo mi się jeszcze podobał "Gladiator" "Black Hawk Down" oraz "Lot nad kukułczym gniazdem" Ale jak najbardziej avatarowi miejsce w top10 się należy o ile nie top 5 :)
Popieram. Najlepszy film dekady. Na drugim miejscu Dark Knight. Moja opinia, zrozumiem jak ktoś się nie zgadza.
Już widzę minę znanych użytkowników którzy to przeczytają
(skoro antyfani mogą odkopywać tematy to ja też)