nawet jeśli skupimy się na samych efektach to widać,że weta nie przeskoczyła jeszcze pupila Lucasa ilm.Takie Transformery czy Iron many lepiej są wykonane.
Dochodzi tu jeszcze design,który w przypadku Avatara jest beznadziejny(indianie rozciągnięci na madejowym łożu i pomalowani w indygo,sześciokopytne konie i reszta fauny i flory jak z folderu sekciarzy)
Muzyka to self-plagiat Hornera z Ochotników(Volunteers)1983 z Tomem Hanksem.