...Nie mam ochoty nawet walczyć z taka masą wielbicieli tego filmu.Mogę w pełni zrozumieć czemu się ten film podobał,ale nie jestem w stanie udźwignąć tej histerii "thebeściactwa" tego filmu. Fenomen Harrego Pottera (książki) się kłania. Średni,ale bardzo sprawnie zrobiony(dla każdego) produkt,odpowiednio sprzedany,zakłada szaty arcydzieła.Bez przesady...Zachęcam do dyskusji,proszę przekonajcie dlaczego chwała która spłynęła na ten film jest tak wielka...Avatar moim zdaniem nie umywa się do Dystryktu 9,który sam przychodzi na myśl.Ja wiem że to subiektywna ocena i tak zwane "każdy lubi...",ale błagam o litość!!!naprawdę Waszym zdaniem to arcydzieło????????????????
Boże ignorant do kwadratu. Tak wiemy co to motion capture, był już w mortal kombat. Obejrzyj making of avatar i nie zawracaj dupy.
Tak, myśleliśmy, że robią to ręcznie. Nie kompromituj się już. I tak, jasne, Beowulf to był tylko przykład "istnienia", dlatego napisałeś, cytuję, "również technicznie majstersztyk z kreacją cyfrowych ludzi". Nie widzisz przełomu - twój problem.
dlaczego średni film zrobił taką burzę, dlatego na ten średni film ciągle chodzą ludzie i chcą chodzić po 2, 3 razy. Dlaczego dużo filmów porównuje się do tego średniego filmu a do innego "lepszego" ?
Masowy produkt dla masowego odbiorcy o IQ=90. Nastawiony na kasę Cameron skreslony z listy ulubionych rezyserów :)