Dałam 8/10, ale tylko ze względu na Jimmiego Page'a, mogę słuchać godzinami jego gry
na gitarze:)
Dla mnie znakomity absolutnie.W ogóle mało jest tego typu filmów,nie tylko dokumentów,takze fabular.Z przedstawionych gitarzystów także Page zrobił na mnie największe wrażenie,choć właśiwie nie tylko on.Kocham Led Zeppelin i na nim się" wzoruje",tzn.na jego grze.Niesamowity talent.Dla mnie to 1-wsza dziesiatka wioslarzy rock'n'rolla.Pozdrawiam,hej