Kreatywność Quentina nie zna granic. Jak dla mnie film wspaniały! Uwielbiam tą zabawę
emocjami, uprzedzeniami i kontrowersję Tarantino, bo według mnie, na tym kino polega, a
czy kino to jest dobre czy też złe to już ocena indywidualna. Film jest po prostu inny, nowa
idea, kolejna w wykonaniu Q, która zaskakuje. A co inne skazane jest od razu na gorsze,
widząc te wszystkie opinie. Nie rozumiem, czego można się spodziewać innego, czytając
nazwisko reżysera. Przerysowane postacie, dobra muzyka i rozbrajający amerykański
akcent Pitta, nic dodać, nic ująć.