1. Czy amerykanie naprawdę tak mówią po włosku?:P
2. Jak się nazywało to ciastko z bitą śmietaną, bo wyglądało nieźle?
A film niezły, bardzo lubię Tarantino, ale przyznam, że parę razy ziewałem na seansie. Pierwszy i ostatni rozdział akurat miażdżą, ale cześć scen moim zdaniem nieco odstaje od reszty, albo jest ich po prostu trochę za dużo. Sadzę jednak, że kiedy zobaczę go po raz drugi i nie będę już śledził akcji czekając na Bóg wie co i skupie się na niuansach to spodoba mi się bardziej.
2. to był strudel.
a co do mówienia po włosku-zapewne, jak obywatel każdego kraju, są w stanie załapać dobry akcent.
1. Mogę powiedzieć, że Amerykanie naprawdę tak śmiesznie mówią po włosku. Oni wszystkie głoski chcą zmiękczać i dlatego to brzmi tak dziwacznie :P A swoją drogą "Buongiorno" w wykonaniu Brada Pitta -rewelacja:D
film według mnie też rewelacja:)