i 3 razy bili brawo na koniec :) Oczywiście były to zasłużone oklaski
ja patrzę na to inaczej - bicie brawa po filmie (mimo ze nie ma żywych aktorów) to po prostu pokazanie że film się podobał, dostarczył dobrej rozrywki i wzbudził zachwyt. Taka ładna symbolika.
no właśnie, jest to rzecz czysto symboliczna, bardzo rzadko się to zdarza, ja osobiście pierwszy raz spotkałem się z tym w kinie a dość często byłam. Byłem już 2 razy i wybieram się trzeci
Zgadzam się że film jest genialny, arcydziełem może nie jest dla mnie, ale te 9,5/10 bym mu dał,
co nie zmienia faktu, że nie pojmę klaskania do ekranu czy monitora nigdy - niezależnie od tego jakim film będzie dziełem ;d