wobec większości filmów pozostaję obojętna, szybko o nich zapominam. nie mogę tego samego powiedzieć o "Bękartach..". ten film wywołał we mnie wiele emocji: od obrzydzenia, oburzenia po rozbawienie i zaciekawienie. niewątpliwie trzyma w napięciu, prowokuje i zaskakuje - lubię to :>
Tak masz rację u mnie ten film wywołał zniesmaczenie przeinaczeniem kompletnym historii ale i zachwyt fantastyczną grą aktorską Mélanie Laurent i Christophera Waltza, rozbawienie niektórymi scenami, zaciekawienie kolejnymi minutami genialnej gry aktorskiej wymienionych przeze mnie aktorów, napięcie również czy Shosanna Dreyfus zostanie rozpoznana pzrez pułkownika Hansa Landę...