Avatar vs Bękarty Wojny.Uważam,że obydwa filmy sa jakby to powiedzieć kultowe i na topie.Pierwszy ma wspaniałe efekty i klimat.Drugi fabułę i klimat.Po raz pierwszy żydzi zostali pokazani jako katy,a nie ofiary,a zakończenie jak przewódca bękartów wypala symbol sfastyki na czole Landa i sama akcja w kinie gdzie wszyscy zbrodniarze stają się kupą popiołów jest niesamowita.Co do Avatara efekty i technologia jaką go zrobiono zadziwia zwłaszcza przepiękne i malownicze piękno Pandory oraz Mechy jakie walczyły w ostatecznej rozgrywce.Pozdrawiam
Ja zdecydowanie jestem za Bękartami. Cenię ten film za niesamowitą inteligencję humoru i postaci.
Fabuła jest rewelacyjna no i oczywiście mój ukochany Brad Pitt,który powalił mnie w roli Porucznika Raine .
Co do filmu Avatar. Nie oszukujmy się,bo widowisko jest nieziemskie. Ta przyroda,krajobrazy,każdy chciałby tam raz być.
Film nie był głupi,miał przesłanie,świetny morał ,który każdy mógł wywnioskować po seansie.
Jeśli chodzi o efekty 3D to nie jestem zachwycona,może to złe okulary lub złe kino,ale na mnie nie zrobiły wrażenia,bo po prostu prawie ich nie było .