Tytuł postu nieprzypadkowy - zwiastuny były przeładowane akcją i sugerowały niezłą "rozwałkę", ale tak naprawdę większość filmu rozgrywa się w warstwie konwersacji - ale za to jakich (choć krwawej posoki również nie brakuje ;) ! Świetny Christoph Waltz moim skromnym zdaniem "kradnie" ten film, odtwarzana przez niego rola jest naprawdę świetna (choć strasznie wredna, ale taki już los oficerów SS) ! Film, przy zachowaniu wszelkich proporcji, jest naprawdę niezły, ja wyszedłem z kina zadowolony. Produkcja zdecydowanie lepsza od poprzedniego "dziecka" Quentina. Zdecydowanie polecam niezdecydowanym ! ;)