Ciekaw jestem tylko jaka byla reakcja po premierze w Niemczech.
A jak Wam się podoba ścieżka dźwiękowa do Bękartów wojny? Tutaj dam link gdzie można posłuchać i odświeżyć - http://www.tinyurl.pl?SAXFzsHQ
Ennio Morricone jak zawsze pierwsza klasa. Nie wyobrazam sobie tego filmu bez Jego wkladu.
Popieram w pełni. Ennio to wybitny muzyk i cieszy to, że ostatnio coraz częściej współpracuje z takimi reżyserami jak np. Tarantino. Słyszałeś, że Ennio, jako człowiek starej daty, podobno nie korzysta przy swojej pracy z pomocy komputera?
Z tego co się orientuję i słyszę to Ennio nie skomponował nic nowego a Tarantino znów użył jego wcześniejszych kompozycji ;]. Trochę szkoda bo po wielu jego zabiegach gdy Morricone w końcu zgodził się na współpracę Tarantino chyba mógł dać maestro trochę czasu.
nie widziałem filmu, ale te piosenki mi się podobają, moje top trzy to
The Surrender (La Resa)
Nick Perito - The Green Leaves of Summer
Samantha Shelton and Michael Andrew - The Man With The Big Sombrero
"Słyszałeś, że Ennio, jako człowiek starej daty, podobno nie korzysta przy swojej pracy z pomocy komputera?"
Korzysta, ale bardzo, bardzo rzadko. Podobnie zresztą jak John Williams, czy świetej pamięci Elmer Bernstein i Jerry Goldsmith.
Między innymi za to tak ich wszystkich uwielbiam, a jednoczesnie nie przepadam specjalnie za Hansem Zimmerem, bo nic tak nie zabija klimatu i charakteru muzyki jak ingerencja komputera (i to zarówno w produkcji jak i w postprodukcji muzyki).
po myliłem tematy a miało być tutaj więc tak dla ścisłości żeby nie było. Z tego co się orientuję i słyszę to Ennio nie skomponował nic nowego a Tarantino znów użył jego wcześniejszych kompozycji ;]. Trochę szkoda bo po wielu jego zabiegach gdy Morricone w końcu zgodził się na współpracę Tarantino chyba mógł dać maestro trochę czasu. Tak czy siak - jest klimatyczny ;]
To ze utwory byly wczesniej skomponowane, wedlug mnie, nie ma wiekszego znaczenia. Dla mnie byly swieze, nowe. Co prawda nie jestem melomanem i nie slucham na codzien Morricone ale trzeba taz zwrucic uwage ze Tarantino pisal scenariusz do Benkartow od dziesieciu lat wiec moze i utwory tyle powstawaly. Tak czy owak muzyka bardzo klimatyczna, oddajaca nastroj. Jak dla mnie bomba:)
Nie no jeśli chodzi o Morricone spraw wyglądała tak że to Tarantino zabiegał od wielu lat o to aby maestro skomponował muzykę do jego filmów, lecz Ennio odmawiał. To miał być pierwszy wspólny film tych dwóch Panów. Kłopoty w tym, że gdy w końcu Morricone zgodził się skomponować nową muzykę specjalnie do tego filmu, QT dał mu za mało czasu chcąc koniecznie zdążyć na festiwal w Cannes. Nie wiem jak było tym razem ale Ennio Morricone dość często tworzy muzykę nie oglądając filmu tak było na przykład z filmami Sergio Leone ;). Jeśli chodzi o utwory z soundtracku, na sam odsłuch stwierdzam że pochodzą między innymi z filmów: Tajemnice Sahary, Dobry Zły i Brzydki. a nie chce mi się daje ;p. Tak czy owak nie znamy dokładnych relacji, ale jak dla mnie QT mógł poczekać a nie poganiać taką legendę ja EM. Chętnie posłuchał bym czegoś specjalnie stworzonego dla tego filmu ;]
Przyznam, że trochę mnie zdziwiło to, ze Morricone odmówił skomponowania muzyki do Pulp Fiction. Z drugiej strony może i dobrze się stało? Co o tym myślicie? Ja podejrzewam, że Pulp Fiction nie byłoby tym samym filmem, gdyby nie jego fenomenalna ścieżka dźwiękowa - więc trzeba oddać mistrzowi batuty swoistą intuicję.