Aha i mógł by mi ktoś odpowiedziećna pytanie, czy Omar i Danny przeżyli czy nie?

To wie tylko Quentin, no ale mam nadzieję, że tak ;-P

Muzyka to była fajna w trailerze, natomiast w filmie było jej tyle co "Bastardsów", czyli nic. Co do tego, że niby był za krótki, ja odczułem zupełną alternatywę - dla mnie był za długi. Dlaczego? Za dużo gadania, za mało "czynów". Wiem, ze dialogi to specjalnosc filmow Q.Tarrantino, za co go niezmiernie cenie, scena z Pulp Fiction, podczas której Tarrantino trzyma kawę i ją zachwala - mistrzostwo świata! Natomiast co za dużo to niezdrowo, oj niezdrowo ;)

faktycznie, jedyna wada filmu bylo za malo bekartow w akcji i za duzo niepotrzebnej gadaniny no i troche przydlugi i nudny watek z ta laska co sie msci( jeszcze romans, bleee), ale jezeli chodzi o reszte to jak najbardziej na plus wrecz zajebisty wypasiony duzy jak stodola, tlusty plus, wg. mnie Waltz, Pitt i Roth najlepsi..

Mam pare pytań i czy ktoś mógł by mi odpowiedzieć?
1.Czy wie ktoś jaka muzyka to jest kiedy Donny i ten drugi atakujątych żołnierzy ochraniających loże Hitlera?
2.O co chodziło z tym przypaminaniem sobie jak torturują Stiglitza?
3. I czy ktoświe dlaczego scena kiedy Hirschberg biegnie z karabinem została ucięta?