dotychczas można się conajwyżej *spodziewać* przesłanek, bądź historycznej zgodności - chyba, że film jest już gdzieś dostępny i to przegapiłem.
Komentując drugą część wypowiedzi - a czego się spodziewałeś, że co powie "Film mogą zrozumieć tylko wybrani, ludzie z IQ poniżej 120 mogą nawet nie przychodzić" ? Przecież nikt w reklamie nie informuje widza "ten film nie ma głębi / ten film jest z głębią". Na ten temat będzie można debatować dopiero po premierze, po obejrzeniu filmu.

OD KIEDY W FILMIE Q.T. MOŻNA SIĘ SPODZIEWAC GŁĘBOKICH PRZESŁAŃ? TU MAMY DO CZYNIENIA Z POMYSŁEM NA FAJNĄ HISTORIĘ I TYLE. ZAWSZE TO JAKŚ ODMIANA PO GANGACH,ZAWODOWYCH MORDERCACH I PSYCHOPATACH. Q.T. NIE ODWZOROWUJE NAWET RZECZYWISTOŚCI,WIĘC NIE OCZEKUJMY ODWZOROWANIA HISTORII :) JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAC!

Ale żaden film Q.T. nie był zbyt inteligentny i wymagał zbyt wiele myślenia. Dla tego są takie świetne

NIE KAŻDY FILM JEST PO TO,BY ROZWIJAC UMYSŁ. CZASAMI FAJNIE JEST USIĄŚC PRZED TELEWIZORKIEM I PO PROSTU CIESZYC OKO. NIE ZASTANAWIAC SIĘ SKAD,DLACZEGO I JAKIM SPOSOBEM. TO JAK CZYTANIE KOMIKSU.

No właśnie możemy poczuć się jak kompletni idioci a to jest bardzo pozytywne uczucie. Spójrzcie na rybki w akwarium. Pływają w tą i z powrotem, nie martwią się o pracę, podatki czy grzyb atomowy. Pływają i są szczęśliwe, bo są idiotami. Filmy Q.T. pozwalają poczuć się właśnie jak te rybki, po prostu szczęśliwym. My też w jego filmach wchodzimy wciągającą fabułę, na tyle że nie myślimy o bożym świecie, nie zastanawiając się co się stanie, a jednocześnie angażujemy się na tyle w film, że nie myślimy o niczym innym. Oczywiście tłumaczyłem z przymrużeniem oka, ale chyba dość zrozumiale.

I JEŚLI BĘDZIESZ DOSZUKIWAC SIĘ W NICH SENSU,TO NIE ZROZUMIESZ DLACZEGO "SĄ TAKIE ŚWIETNE".

a ja tylko dodam tyle, jako zagorzały fan Tarantino, że powszechnie wiadomo, że pan Quentim to mistrz formy, a nie treści i za to go uwielbiamy :)

AJAJAJ. P.POZIOMEK,A JAK PATRZYSZ NA PIĘKNĄ DZIEWCZYNĘ,TO MYŚLISZ O PROBLEMACH NĘKAJĄCYCH TEN ŚWIAT I CIEBIE,CZY PO PROSTU ROZKOSZUJESZ SIĘ WIDOKIEM?

Wiele tematów przy okazji różnych filmów Tarantino, poruszało aspekt drugiego dna, głębokich przesłanek...Pierwsze dno zajmowały flaki wyprute w trakcie kilku krwawych scen, drugie to niekiedy niedostępna dla przeciętnego widza, pożywka intelektualna...a być może wymówka dla pseudointelektualistów aby pooglądać dobrze skrojoną rzeźnię.

tenszin nie do końca Cię rozumiem. skoro Q. Tarantino sam przyznaję, że w jego filmach nie chodzi o przesłanie to Ty próbujesz je na siłę znaleźć? zgadzam się, że nie wszystko jest jasne, ale do cholery wartości moralnych to bym się doszukiwał. może tylko w jednym z jego filmów. trudno będzie znaleźć coś intelektualnego w Żydach wyżynających nazistów... dla mnie filmy Tarantino mają kapitalną formę i cudowną tajemnicę, a nie "pożywkę intelektualną"

Wyraziłem się nieprecyzyjnie...miałem na myśli, że w wielu tematach na forum pojawiały się wypowiedzi które stawiały co poniektóre dzieła Tarantino na piedestale właśnie za głębię, drugie dno. Nie podzielam tej opinii (fakt, że jeszcze nie wszystkie filmy Tarantino, widziałem).
A co do formy...zgoda!, są kapitalne (choć nie wszystkie:P).
pozdrawiam,

o i teraz mogę się zgodzić :). dla mnie wszystkie, ale ja ubóstwiam obsesyjnie :)

wreszcie sensowne posty się pojawiły, czysta krwawa rozrywka to jest to co tygryski lubią najbardziej.

trudno, żeby fani Tarantino pisali mało sensowne posty :P

haha;] popieram założyciela tematu;)
ciekawa uwaga;)