świetna postać, niezwykle inteligentna, obrazą dla jego sposobu myślenia jest niestety tak naiwne poddanie i to w czyje ręce, oraz przyjęcie takiej umowy na słowo, co prawda umowa słowna jest wiążąca wobec prawa, ale ........ :)
Landa, to dzięki niemu film dostał u mnie aż 2 gwiazdki. Cały film to taki poprawnie polityczny idiotyzm, ze głowa boli.
Ja rozumiem, ze filmy Tarantino mają bawić swoim idiotyzmem i absurdem, ale czemu akurat sobie upodobał żydów...
I nikt tej umowy nie złamał zauważ... Jedynie ją z lekka "przedefiniowano", żeby się Landa po wojnie "nie zagubił" w tłumie uczciwych obywateli... P.S. Nic mnie tak nie drażniło jak debilna mina Pitta i gdyby nie Landa to bym nie wytrwała do końca. Potomek Apaczów - Akuuuuuraaaaatttttttttttt....Tak się może bawić tylko Tarantino!
Oczywiście. Jak dla mnie wyśmienity film o zabarwieniu nieco komediowym i tak to chyba trzeba traktować, czyli z lekką dozą humoru. Tarantino bawi się konwencją.
I co z tego, że umowa słowna jest wiążąca? Jak udowodnisz, że taką umowę zawarłeś? Będziesz liczył na honor drugiej osoby i że ona potwierdzi twoje słowa? Witam w prawdziwym świecie.
Zauważcie, że Pitt dostał rozkaz, więc jako żołnierz musiał mu się podporządkować (chociaż zinterpretował go dość luźno).