Kiedyś Madsen (mój ulubiony aktor)pow że : "U Tarantiono mogłbym grać nawet statystę" i wypadł zajebiście we Wściekłych pieskach. Roth też jest rewelacyjny chociażby w filmie Kłamca czy 1900. To daje podstawy do dobrego filmu plus texty niby o niczym a jednak dające ten klimacik w filmach Quentina, plus muzyka (zaraz mi ktoś powie że jak nie jest to Mozart ani Moricone to nie jest to żadna muzyka ale dla mnie muza która jest w filmach Tarantio jest po prostu extra)zawsze dopasowana no i coś nowego a właściwie ktoś Sandler - znamy go z ról głupkowatych typków. I nagle film wojenny.Wiem,że jest to dobór zamierzony. I wiem też, że to nie będzie zwyczajny typowy film wojenny tylko to co Tarantio umie robić najlepiej czyli parodiować gatunki, mieszać style, dokładać, wyolbrzymiać. Nie nakręcił jeszcze takiego filmu i mam nadzieję że się nie zawiodę.
P.s Nie jestem jakąś zaślepioną fanką Tarantino, ale lubię jego filmy. Są inne, czasem trzeba je obejrzeć kilka razy aby zrozumieć większość z tego co miał na myśli On. A zatem czekam na Inglorious Bastards.....
Wszyscy fani czekają z utęsknieniem na ten film. Ja również.
Obsada zapowiada się wspaniale. Zdziwił mnie Sandler, ale Tarantino z każdego zrobi dobrego aktora. No i komik Eddie Murphy. I przede wszystkim stali aktorzy jego filmów - Roth, Madsen. Stawiam, że to będzie kolejny wyjątkowy film.