To może i ja się wypowiem. Wkradło mi się kilka SPOILERów chociaż starałem się zeby ich nie było;)
Bardzo podobają mi się filmy Tarantino i dodatkowo po przeczytaniu komentarzy + zobaczeniu noty na filmwebie spodziewałem się Bóg wie czego. A jednak wg mnie film okazał się średni. Oceniłem na 6/10. Może bym dał więcej gdyby nie fakt że naprawdę długo na niego czekałem i się troszke zawiodłem.
Co do samej fabuły i akcji jest ona liniowa i nie zaskakuje. A szkoda. Jedziemy dalej film jest przydługi i miejscami naprawdę nie dzieje się nic. Za dużo gadania za mało akcji. Czy konieczne ten śmieszny "bohater" niemiecki musiał się przystawiać do tej żydówki. Myślę ze bez tego wątku by się film lepiej oglądało (tylko nie mówcie że musiało tak byc bo ona miała kino itd :P :P). Apropo "bohatera" gdy mówił ilu ludzi zabił w pierwszy dzień ilu w drugi itd to przypomniał mi się tekst z kilera. Gdy Jurek rozmawia w więzieniu z dziennikarką
- twoje pierwsze zabójstwo na zlecenie
- Kijów, 4uzbrojonych po zęby zabójców a ja sam z moim wiernym kałachem..
- No i co?? udało się??
- Niestety poległem :P
Dobra nie śmieje się już z niego więcej w końcu to duma III rzeszy. Pośmieje się z Pitt'a, mam nadzieje że mnie jakaś fanka nie będzie chciała oskalpować za to :P Ale czemu kiedy się po raz pierwszy pojawił w filmie zbierało mi się na śmiech. No po prostu nie pasuje mi ten typ na świetnie wyszkolonego zabójce, a przez cały film jakiś taki mdły był :) Scena gdzie wbija palucha w ranę aktorki, zamiast wyglądać to makabrycznie to wygląda śmiesznie.
OK koniec tych minusów. Teraz plus i to bardzo duży. Jest nim Pułkownik Hans Landa. Pierwszy raz widziałem tego aktora i muszę powiedzieć jestem pod wrażeniem. Świetna postać i świetnie odegrana. Nie wiem co Wy na ten temat myślicie ale ja myślę ze to może być jedna z lepszych roli drugoplanowych w tym roku :)
Reasumując. Film średni no może średnio dobry, nieco za długi i miejscami nudnawy. Wg mnie naprawdę daleko mu do Pulp Fiction czy Wściekłych psów. Z drugiej strony bardziej mi się podobał niż druga część Kill Bill'a.